W nowym roku uczmy się siebie. To, co nam się w życiu przydarza, to nasze indywidualne lekcje. Kiedy napotykając trudności przejdziemy już przez etap rozczulania się nad sobą i/lub umartwiania, zadajmy sobie kilka prostych pytań: jak się teraz czuję, co naprawdę się ze mną dzieje, co robię? Jeśli nasze odpowiedzi będą szczere, pomożemy sobie odkryć nasze OSOBISTE przyczyny tych trudnych zdarzeń.
- Świętujmy każdy dzień
- Podarujmy bliskim nasz czas
- Nakarmmy duszę pięknymi widokami
- Ofiarujmy tym, którzy odeszli naszą wdzięczność, za to że było nam dane ich spotkać
- Wsłuchajmy się wbicie naszych serc
- Podarujmy szacunek ludziom i światu, który nas otacza
Wszystkiego dobrego!
Jaka wigilia taki cały rokTradycja nakazuje by do wigilijnej kolacji zasiąść wraz z ukazaniem się pierwszej gwiazdy na zimowym niebie. Wieczerza rozpoczyna się łamaniem opłatka/chleba na znak miłości, wspólnoty i pokoju. Wtedy składamy sobie życzenia pomyślności, możemy też wyrazić swoją wdzięczność za miniony rok i przywołać w pamięci naszych przodków, dzięki którym jesteśmy razem przy stole.
Od niepamiętnych czasów jajo jest symbolem płodności, witalności, odrodzenia, po prostu życia. Czczono je wierząc, że posiada wiele dobroczynnych właściwości. Starożytni Egipcjanie widzieli w nim boga Patha, który toczył na garncarskim kole ogromne jajo - kiedy pękło wyłonił się z niego świat.
Podstawą życia jest energia jaką dostajemy przychodząc na świat. Wg dalekowschodniej medycyny mieści się ona w tzw. dolnym ogrzewaczu i nerkach. Jej ilość jest z góry ustalona, nie można jej uzupełnić, sztuka polega na tym by ją oszczędzać, dbać o ciepło i ruch, dostarczać swemu ciału tzw. energię pourodzeniową: poprzez oddychanie świeżym powietrzem i energetyczne pożywienie.
Zimowe chłody zapraszają nas do wnętrza. Zima to dla natury pora odpoczynku. Warto popatrzeć na siebie jak na cząstkę wszechświata i dać sobie także odpocząć. Chowając się w ciepłym zaciszu domu spędzać czas na gotowaniu, rozmowach przy świecach, czytaniu i zagłębianiu się w siebie. Zima to dobry czas na podróże... wewnętrzne.
Złość to tylko przykrywka. Nigdy nie jesteśmy źli sami z siebie, tak po prostu. Za złością kryją się zawsze nasze trudne uczucia: bezsilność, porażka, strach, zmęczenie. Trudno je odkryć, bo prościej nam uciec w złość, agresywne zachowania i słowa. Na ogół nieświadomie chowamy się za złością. To taki szybki unik. Złość nie jest zła.
Zgoda to klucz do szczęścia. Człowiek już dawno to odkrył, tylko wciąż trudno mu to wcielić w życie. Zgoda to pokora wobec wszystkiego co mi się przydarza, to szacunek dla wszystkich, których spotykam, to świadomość, że nie ja w tym jestem najważniejsza/najważniejszy, ale że wszyscy jesteśmy najważniejsi.
Witajcie w DOBRYM MIEJSCU
Zapraszam do korzystania z moich doświadczeń kulinarnych i nie tylko :)
Magda
