9°C

11
Powietrze
Wspaniałe powietrze!

PM1: 4.39
PM25: 6.53 (15,71%)
PM10: 7.07 (43,55%)
Temperatura: 8.67°C
Ciśnienie: 1008.22 hPa
Wilgotność: 79.12%

Dane z 20.04.2024 15:55, airly.eu

Szczegółowe dane meteoroliczne z Mińska Maz. są dostępne na stacjameteommz.pl


facebook
REKLAMA

Forum

Żołnierze wyklęci. Cześć i chwała Bohaterom

113 postów
Mińsk Mazowiecki Postów: 50642
sailor
Mińsk Mazowiecki, postów: 50642
Wtorek, 25 lutego 2020 18:38:39
-3
0 -3
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Żołnierze Wyklęci walczyli o Polskę demokratyczną i wolnorynkową, a ich ofiary o wprowadzenie komunistycznego zniewolenia i nędzy

Już rozpoczęły się tegoroczne uroczystości Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych. W Hajnówce przywiezieni z Warszawy bojówkarze antyPiS usiłowali zablokować lojalny marsz młodych patriotów ku czci bohaterów z podziemia antykomunistycznego. Zapewne ta sama ekipa, bezkarna od lat (seryjnie uniewinniana przez sędziów), 1 marca będzie znowu łapać prawo, blokując Warszawski Marsz Żołnierzy Wyklętych (co robi od lat, nie tylko w wypadku Marszu Żołnierzy Wyklętych, ale i Marszu Powstania Warszawskiego, 1920 roku, Marszu Niepodległości).

AntyPiSowscy bojówkarze non stop epatują ofiarami żołnierzy wyklętych. Warto przypomnieć, że kiedy Żołnierze Wyklęci walczyli o Polskę demokratyczną i wolnorynkową, to ich ofiary walczyły o to, by w Polsce wprowadzić komunistyczne zniewolenie i nędze.



O tym, jaka była rzeczywistość sowieckiej Rosji obywatele międzywojennej Polski wiedzieli doskonale. Wielu z nich przeżyło rewolucje bolszewicką w Rosji. Wszyscy doświadczyli sowieckiej agresji w 1920. Mieszkańcy Kresów doświadczyli sowieckiej okupacji po 17 września 1939. Sowieci po wejściu na ziemie polskie w 1944 roku od razu rozpoczęli antypolski terror.



W żadach sowieckich nie było nic atrakcyjnego. Już w ramach Operacji Polskiej od 1937 do 1938 roku sowieci przeprowadzili pierwsze etniczne rasistowskie ludobójstwo, jego ofiarami było 250.000 Polaków, których Rosja sowiecka mordowała tylko dlatego, że byli Polakami. Polacy byli zresztą najbardziej poszkodowaną przez sowietów grupą etniczną na terenach sowieckiej Rosji.



Władza komunistów oznaczała powszechne zniewolenie, powszechny terror, odebranie prawa do wiary, zachowania tradycji, wychowania dzieci, likwidacje demokracji, wolności politycznych, oraz zapaść cywilizacyjną i nędze. Sowieci przynieśli ze sobą nie tylko zniewolenie, terror, nędze, ale bród i choroby. Pod sowiecką okupacją odebrano ludziom własność, swobodę działalności handlowej i gospodarczej, skazano na upodlenie.



Przeciwko tej komunistycznej rzeczywistości walczyli Żołnierze Wyklęci. Za tą komunistyczną rzeczywistością opowiadały się ofiary Żołnierzy Wyklętych, kolaborujący z komunistycznym okupantem białoruscy chłopi, odgrywający niewspółmiernie wielką rolę w bezpiece (w stosunku do swojego odsetka w populacji) Żydzi.



Po drugiej wojnie światowej stał się areną konfrontacji dwu odmiennych systemów. Z jednej strony komunizmu, reprezentowanego przez sowietów, który likwidował wolny rynek i demokracje. A z drugiej strony zachodu, który stał się ostoją demokracji i wolnego rynku (dziś, kiedy na zachodzie szaleje neomarksistowskie zniewolenie nie wolno zapominać, że pół wiek temu zachód był dobrym miejscem do życia).



Polacy, a szczególnie Żołnierze Wyklęci jednoznacznie identyfikowali się z zachodem, a nie wschodem, czyli sowietami. Żołnierze Wyklęci walczyli o to, by Polska stała się częścią demokratycznego i wolnorynkowego zachodu.



Od lat powtarzam, że Żołnierze Wyklęci walczyli o wolnorynkową i demokratyczną Polskę. Budzi to kontrowersje wśród sympatyków antyPiS, którzy wbrew faktom widzą w sobie obrońców wolności i demokracji, choć na każdym kroku chcą swoim oponentom politycznym odbierać wszelkie wolności polityczne, realnie likwidować w Polsce wolność słowa i demokracje.



Niestety hasło o tym, że Żołnierze Wyklęci walczyli o wolnorynkową i demokratyczną Polskę, budzi kontrowersje wśród części patriotów, którzy stwierdzają, że podziemie antykomunistyczne walczyło z sowiecką okupacją, i nie głosiło rozbudowanego programu politycznego. To po części prawda, że niezłomni nie przedstawili swojej doktryny politycznej.



Moim zdaniem brak manifestów ideowych wynikał z realiów komunistycznej okupacji. Żołnierze Wyklęci walczący, by przetrwać z dnia na dzień, nie mieli sił i środków, by zajmować się sprawami tego, jaka ma być wolna Polska. Tym bardziej że podziemie antykomunistyczne nie wyrosło w próżni politycznej. Obóz narodowy w dwudziestoleciu międzywojennym wykonał olbrzymią pracę ideową. Narodowcy jednoznacznie opowiadali się za demokracją i wolnym rynkiem, i nie ma powodu by niedemokratyczne i lewicowe tyranie nazistów i komunistów zachwiały ich przekonania.



Dla Żołnierzy Wyklętych oczywiste było to, że miejsce Polski jest w obozie demokracji i wolnego rynku, a nie komunistycznej tyrani politycznej, społecznej i gospodarczej. Wiec, nawet jeżeli nie głosili manifestów politycznych, to oczywiste jest to, że walczyli o Polskę demokratyczną i wolnorynkową, a nie o komunistyczny kołchoz bez demokracji i wolnego rynku (o co walczyły ofiary Żołnierzy Wyklętych).

https://prawy.pl/106964-zolnierze-wykleci-walcz...
Mińsk Mazowiecki Postów: 50642
sailor
Mińsk Mazowiecki, postów: 50642
Wtorek, 25 lutego 2020 18:41:31
-2
0 -2
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Karol Wołek: Prosimy o wsparcie inicjatyw upamiętniających Żołnierzy Wyklętych

Prosimy o wsparcie darowiznami inicjatyw ku czci Żołnierzy Wyklętych. Od 8 lat Fundacja im. Kazimierza Wielkiego wspólnie ze związkami kombatanckimi NSZ i WiN, zrzeszającymi żyjących Żołnierzy Wyklętych, organizuje inicjatywy propagujące tradycje i ideały Żołnierzy Wyklętych.

Darowizny można przekazywać na konto bankowe Fundacji im. Kazimierza Wielkiego w banku BNP Paribas: 63 2030 0045 1110 0000 0257 1120. Dane do przelewów z zagranicy: BIC (kod SWIFT): PPABPLPK.

W 2019 roku stworzyliśmy już czwarty mural ku czci Żołnierzy Wyklętych, tym razem we Włodawie. W 2020 roku stworzymy kolejne 4 murale ku czci naszych Bohaterów w: Lublinie, Chełmie, Zamościu i Opolu Lubelskim. Raczej nic nas od tego nie odwiedzie.

https://fkw.edu.pl/fundacja-im-kazimierza-wielkie...
unnamed.jpg

Od 9 lat organizujemy Ogólnopolski Konkurs „Żołnierze Wyklęci – Bohaterowie Niezłomni” dla dzieci i młodzieży. Jest to największy pod względem liczby uczestników i najdłużej istniejący konkurs wiedzy o Żołnierzach Wyklętych w Polsce.

https://konkurswykleci.pl/

Od 5 lat organizujemy akcję „Pomóżmy Bohaterom” na rzecz Kombatantów z Armii Krajowej, Narodowych Sił Zbrojnych, Zrzeszenia Wolność i Niezawisłość oraz ich rodzin, będących w trudnej sytuacji materialnej.

https://fkw.edu.pl/art/pomozmy-bohaterom-2

Od 6 lat organizujemy międzynarodowe uroczystości rocznicy wyzwolenia niemieckiego obozu koncentracyjnego w Holiszowie przez polskich żołnierzy z Brygady Świętokrzyskiej NSZ. Wmurowaliśmy pierwszą polską tablicę na murze byłego niemieckiego obozu koncentracyjnego, upamiętniającą wyzwolenie go przez Polaków. Fakt wyzwolenia niemieckiego obozu koncentracyjnego w Holiszowie przez polskich żołnierzy obrazuje faktyczny stosunek Polskiego Państwa Podziemnego do niemieckich obozów koncentracyjnych i niemieckiej polityki holokaustu.

https://fkw.edu.pl/1280-2

Stworzyliśmy pierwszy w Polsce i jak do tej pory jedyny „Szlak Pamięci Żołnierzy Wyklętych w Lublinie” wraz z wydanym drukiem przewodnikiem po tym szlaku i 11 tablicami informacyjnymi wmurowanymi w miejscach pamięci w Lublinie. Szlak upamiętnia wydarzenia, osoby i opisuje 48 miejsc pamięci związanych z Żołnierzami Wyklętymi i komunistycznym aparatem represji w Lublinie. Do tej pory oprowadziliśmy ponad 8000 osób po Szlaku Pamięci Żołnierzy Wyklętych. Na nasz wniosek elementy 3 byłych katowni, gdzie przetrzymywano i torturowano Żołnierzy Wyklętych zostały udokumentowane i objęte ochroną konserwatora zabytków.

https://fkw.edu.pl/przewodnik-po-szlaku-pamieci-z...
https://fkw.edu.pl/oznaczono-miejsca-kazni-zolnie...

Wydaliśmy 11 publikacji o Żołnierzach Wyklętych, w tym archiwalne dokumenty i nigdy wcześniej nieopublikowane wspomnienia, zdjęcia, listy i relacje z archiwów rodzinnych kombatantów.

https://fkw.edu.pl/art/wydawnictwa

Zorganizowaliśmy 5 edycji Rajdu Pieszego im. kpt. Wincentego Sowy ps. „Vis” w Janowie Lubelskim, propagujących postać zapomnianego Bohatera z Narodowej Organizacji Wojskowej, który wytrzymał tortury komunistycznych oprawców i nikogo nie wydał z konspiracji, którą wcześniej sam założył i nią kierował. Wielu ludzi z Janowa Lubelskiego miało w ogóle szansę się urodzić, bo „Vis” 70 lat temu wytrzymał tortury.
Organizujemy od 2 lat Memoriał pamięci sierż. Józefa Franczaka ps. „Laluś” na strzelnicy sportowej, łącząc propagowanie historii Żołnierzy Wyklętych z propagowaniem sportu strzeleckiego, szkoleniami z udzielania pierwszej pomocy przedmedycznej, wykładami historycznymi, pokazami sprzętu Wojska Polskiego i pokazami Grup Rekonstrukcji Historycznych.
https://fkw.edu.pl/ii-memorial-im-sierz-jozefa-fr...

Realizujemy nasz autorski program „Resocjalizacja przez patriotyzm”, którego celem jest propagowanie wśród osadzonych w zakładach karnych wzorców postaw obywatelskich i patriotycznych na podstawie tradycji polskiego podziemia niepodległościowego. W inicjatywach w ramach tego programu wzięło już udział blisko 1500 osadzonych. Wychodzimy z założenia, że jeśli ktoś będzie na zakręcie życiowym i będzie potrzebował wartości i ideałów, do których mógłby się odnieść, to odniesie się do takich, które zdążył w życiu poznać. Dlatego propagujemy postawy służby i pracy dla dobra całego społeczeństwa we wszystkich możliwych środowiskach.
Organizujemy od 5 lat ogólnopolską zbiórkę publiczną „Przywracamy pamięć o Żołnierzach Wyklętych”, z której do tej pory zrealizowaliśmy już ponad 160 inicjatyw na terenie całej Polski, m.in.:
– odsłoniliśmy tablice pamiątkowe i pomniki poświęcone polskiemu podziemiu niepodległościowemu w Lewinie Brzeskim (woj. opolskie), w Szczecinie, Olsztynie, Bystrej Podhalańskiej, Bychawie, Rogowie. Ufundowaliśmy pomnik nagrobny dla płk. Andrzeja Kiszki ps. „Dąb” oraz pomnik nagrobny dla 9 żołnierzy NSZ w Borowie k. Annopola.

– wydaliśmy 9 publikacji o polskim podziemiu niepodległościowym, zawierających nigdy wcześniej niepublikowane dokumenty, zdjęcia, relacje świadków i wspomnienia kombatantów.
– zorganizowaliśmy uroczystości rocznicowe (16), koncerty patriotyczne (10), rajdy pamięci (7), turnieje sportowe (8), pokazy filmowe (2), murale ku czci żołnierzy podziemia niepodległościowego (4).
– zorganizowaliśmy ponad 60 spotkań otwartych oraz spotkań w szkołach z historykami i kombatantami o tematyce Żołnierzy Wyklętych na terenie całej Polski.
Państwa darowizny zostaną przeznaczone na:

– organizację IX edycji i kolejnych Ogólnopolskiego Konkursu „Żołnierze Wyklęci – Bohaterowie Niezłomni”, w tym uroczyste podsumowanie konkursu z wręczeniem dyplomów i nagród dla dzieci i młodzieży oraz dwudniowe zgrupowanie laureatów na Lubelszczyźnie, połączone z odwiedzeniem z przewodnikami miejsc pamięci na Lubelszczyźnie i w Lublinie, spotkaniami z kombatantami, pokazem Grupy Rekonstrukcji Historycznych, prelekcjami historyków.

Strona Konkursu:
https://konkurswykleci.pl/

– organizację I Turnieju piłkarskiego „Twardzi jak stal” w Lublinie w dniach 7-8.03.2020 oraz kolejnych jego edycji. W turnieju weźmie udział blisko 300 zawodników, w tym kluby piłkarskie z Lubelszczyzny oraz młodzież szkolna i akademicka.
– organizację spotkania promocyjnego już jedenastej publikacji, którą Fundacja im. Kazimierza Wielkiego wydała o polskim podziemiu niepodległościowym. „Wywiadowca Związku Jaszczurczego. Wspomnienie o Bernardzie Hofmańskim” ukazuje losy żołnierza Organizacji Wojskowej „Związek Jaszczurczy”, który został skazany na śmierć w niemieckim więzieniu Alt Moabit w Berlinie za walkę o oderwanie Śląska i Pomorza od państwa niemieckiego i przyłączenie do niepodległego państwa polskiego. Cudem ocalał, a jego nazwisko jest uwidocznione na tablicy pamiątkowej na murze więzienia Alt Moabit.
organizację kolejnych edycji Rajdu Pieszego im. kpt. Wincentego Sowy ps. „Vis” w Janowie Lubelskim, propagujących postać zapomnianego Bohatera z Narodowej Organizacji Wojskowej, który wytrzymał tortury komunistycznych oprawców i nikogo nie wydał z konspiracji, którą wcześniej sam założył i nią kierował. Rajd przeznaczony jest dla dzieci i młodzieży. Elementami Rajdu są: wykłady historyków, zajęcia w parku linowym, prezentacja wystawy o kpt. Wincentym Sowie, szkolenie z survivalu, szkolenia z udzielania pierwszej pomocy przedmedycznej, szkolenia proobronne, ognisko partyzanckie.
Można wesprzeć nasze działania także przez przekazanie 1% podatku na rzecz Stowarzyszenia im. Kazimierza Wielkiego. Wystarczy w deklaracji podatkowej wpisać nr KRS: 0000320750 Stowarzyszenia im. Kazimierza Wielkiego.
W poprzednich latach właśnie z odpisów z 1% Państwa podatku mogliśmy zorganizować największą akcję przekazywania bożonarodzeniowych paczek świątecznych z życzeniami dla kombatantów z NSZ, AK, WiN w całej Polsce. Dostarczyliśmy w sumie ponad 500 paczek świątecznych do domów 500 kombatantów polskiego podziemia niepodległościowego na terenie całej Polski. W akcję włączyło się Wojsko Polskie, związki kombatanckie, organizacje pozarządowe i akademickie.
Za wszelkie wsparcie serdecznie dziękujemy.

Karol Wołek
Prezes Fundacji im. Kazimierza Wielkiego
https://fkw.edu.pl/

https://www.magnapolonia.org/karol-wolek-prosimy-o-wsparcie...
Żabodukt Postów: 78355
kumak
Żabodukt, postów: 78355
Wtorek, 25 lutego 2020 18:54:24
-2
+2 -4
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
23 lutego w Hajnówce ONR już po raz piąty zorganizował marsz ku czci "żołnierzy wyklętych", na którym szczególnie czczono oddział "Burego", odpowiedzialny za ludobójstwo prawosławnej ludności w styczniu i lutym 1946 roku.

Relacja z trwajacych w Hajnówce obchodów pamięci ofiar zbrodni, marszu ONR, opinie i wrażenia świadków oraz uczestników wydarzeń z obu stron.

*
Mińsk Mazowiecki Postów: 50642
sailor
Mińsk Mazowiecki, postów: 50642
Środa, 26 lutego 2020 08:35:50
-3
0 -3
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Kim dla Polaków są Żołnierze Wyklęci

Walkę o wielką Polskę uważam za największy swój obowiązek. Wstępując w szeregi NZW, mam szczerą nieprzymuszoną w tym wolę. Wpierw zginę, aniżeli zdradzę. Przysięgam Panu Bogu Wszechmogącemu w Trójcy Świętej Jedynemu, że wiernie będę walczył o niepodległość Polski. Rozkazu Wodza Naczelnego oraz wszystkich innych przełożonych będę słuchał i posłusznie wykonywał. Tak mi dopomóż Bóg i Ty Królowo Korony Polskiej".

Armia Podziemna Narodowe Zjednoczenie Wojskowe
Komenda Okręgu "Orzeł"
D-ca "Roj"

Taka była treść przysięgi wojskowej jaką składali polscy żołnierze wyklęci wobec swego dowódcy Mieczysława Dziemieszkiewicza ps. "Rój" bohatera narodowego dowódcy Oddziału Wyklętego, odznaczonego pośmiertnie przez Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego w 2007 r. Krzyżem Komandorskim z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski.

Jerzy Zalewski reżyser i producent filmowy zrealizował głównie za społeczne środki pierwszy w historii polskiej kinematografii film fabularny poświęcony "żołnierzom wyklętym" właśnie o dowódcy takiego zgrupowania o pseudonimie "Rój".

Na okładce książki, autorstwa Szymona Nowaka "Oddziały Wyklętych" została zamieszczona na pierwszym planie fotografia postaci Mieczysława Dziemieszkiewicza ps. "Rój".

Jesteśmy Polakami i to było i jest dla całego narodu najważniejsze. Zachowanie własnej kultury, tradycji, języka, było i jest powinnością każdego kto mieni się być Polakiem.

Naród Polski, jak chyba żaden innych w swojej historii, charakteryzował się w przeszłości i charakteryzuje się także obecnie, mimo wielu słów sprzeciwu, dużym poczuciem patriotyzmu i to nie tylko tego lokalnego ale narodowego.

O patriotyzmie i miłości do własnej ojczyzny Polaków pisano i pisze się na świecie bardzo dużo. Książki, artykuły i filmy opowiadają o tym czy jesteśmy godni swojej ojczyzny, czy jesteśmy z sobą na dobre i złe, jak walczyliśmy i walczymy o swój kraj itd.

Żołnierze wyklęci walczyli o swoją wymarzoną Polskę wolną i demokratyczną walczyli z sowieckim okupantem od 17.09.1939 r. walczyli bardzo długo, bo aż do momentu gdy Polska stała się na powrót państwem wolnym i demokratycznym.

Dzisiaj w obliczu agresywnych politycznych i militarnych działań byłego naszego okupanta ZSRR później Rosji w odniesieniu do Ukrainy i bezpośrednim zagrożeniu naszych granic, te dawne przesłania "Żołnierzy wyklętych" stają się dla nas jakże prawdziwe i bardzo bliskie.

Bohaterowie niezłomni – żołnierze wyklęci

Walczyli o lepszą i wolną Polskę, będąc konsekwentni treści złożonej przysięgi na wierność Polsce, walczyli z wrogami Polski - Niemcami Hitlerowskimi oraz oddziałami NKWD i UB.

Zdradzeni po 1945 r. przez Stalina i jemu podległy aparat represji, rozstrzeliwani bez sądów tylko dlatego, iż należeli do AK czy NSZ, represjonowani i masowo wywożeni w głąb Rosji, ginęli po cichu - bez fanfar i pamięci.

Przez wiele lat Polski Ludowej całkowicie zapomniani, a wręcz wyszydzani i przedstawiani jako wrogowie narodu, dopiero po latach Polacy usłyszeli ich krzyk rozpaczy i docenili bohaterstwo walki.

Gdy ujawniali się po 1945 roku, byli natychmiast aresztowani i prześladowani. Ginęli w kazamatach NKWD i UB. Prawie 20 tysięcy żołnierzy AK i NSZ zostało w ten sposób wymordowanych skrytobójczo, a 250 tysięcy wywieziono do obozów pracy na terenie Rosji.

Dopiero w 2011 roku dzień 1 marca został ustanowiony świętem państwowym poświęconym żołnierzom zbrojnego podziemia antykomunistycznego. Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych jest corocznie obchodzony już w wolnej Polsce.

Głównie młode środowiska patriotycznie nastawionych Polaków, nie zapominają o żołnierzach AK, o żołnierzach wyklętych. Na portalach społecznościowych dają temu wyraz, nie tylko organizując lub uczestnicząc w organizowanych w dniu 1 marca każdego roku oficjalnych uroczystościach. Sami także, co roku, organizują marsze, przejazdy rowerowe, składanie kwiatów i zapalnie zniczy pamięci na mogiłach tych, którzy zginęli za Polskę. Jest to jedna z wielu form zachowania w pamięci bohaterów narodowych, ale także i pokazanie oraz zamanifestowania swego patriotycznego nastawienia.

Szkoda, że oprawcy tych, dla których organizowane są w dniu 1. marca każdego roku uroczyste państwowe obchody - nie są ścigani za swoje komunistyczne zbrodnie i cały czas otrzymują z budżetu państwa wysokie emerytury.

Przy bierności polityków i urzędników państwowych, wciąż w mediach można odszukać obraźliwe teksty np. pod adresem 17-letniej Danuty Siedzikówny, żołnierza niezłomnego ps. „Inka”, która została zamordowana 28 sierpnia 1946 r. przez komunistycznych oprawców. Były przypadki zbezczeszczania przez nieznanych sprawców jej pomnika, znajdującego się w krakowskim parku Jordana. Postkomuniści i lewicowe środowiska nadal nazywają „Inkę” i „żołnierzy wyklętych” bandytami, jak za czasów PRL-u, twierdząc, że to była wojna domowa, a nie antykomunistyczne powstanie. Dla nich czas PRL-u jak widać trwa nadal.

Dla środowisk patriotycznych, w moim skromnym przekonaniu, świadectwo wyklętych jest jednym z najważniejszych składników budujących tożsamość narodową – to kręgosłup narodu.


Źródło: https://niepoprawni.pl/blog/tezeusz/kim-dla-polakow-s...

©: autor tekstu w serwisie Niepoprawni.pl | Dziękujemy! :).
Mińsk Mazowiecki Postów: 50642
sailor
Mińsk Mazowiecki, postów: 50642
Środa, 26 lutego 2020 15:12:54
-3
0 -3
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Najważniejsze akcje Żołnierzy Wyklętych. Bitwy, zasadzki i odbicia więźniów

https://www.tvp.info/24246176/najwazniejsze-akcje-z...
Mińsk Mazowiecki Postów: 50642
sailor
Mińsk Mazowiecki, postów: 50642
Środa, 26 lutego 2020 15:14:31
-2
0 -2
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
KATALOG ŻOŁNIERZY WYKLĘTYCH Lista Wyklętych.pl

http://www.listawykletych.pl/
Mińsk Mazowiecki Postów: 50642
sailor
Mińsk Mazowiecki, postów: 50642
Środa, 26 lutego 2020 15:15:41
-2
0 -2
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Listy dzieci Żołnierzy Wyklętych

Artykuł opublikowany na stronie: https://naszdziennik.pl/mysl/206465,listy-dzieci-zolni...
Mińsk Mazowiecki Postów: 50642
sailor
Mińsk Mazowiecki, postów: 50642
Środa, 26 lutego 2020 15:17:08
-3
0 -3
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Żołnierze Wyklęci, czyli chłopska Wandea

http://muzhp.pl/pl/c/1654/zolnierze-wykleci-cz...
Mińsk Mazowiecki Postów: 50642
sailor
Mińsk Mazowiecki, postów: 50642
Czwartek, 27 lutego 2020 18:35:08
-3
0 -3
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Katownia UB na Strzeleckiej w Warszawie

https://niezalezna.pl/313128-katownia-ub-na-strzelec...
Mińsk Mazowiecki Postów: 50642
sailor
Mińsk Mazowiecki, postów: 50642
Czwartek, 27 lutego 2020 18:36:04
-3
0 -3
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Bracia Marchelowie zamordowani przez komunistów

27 grudnia 1946 r. bracia Marchelowie – żołnierze Narodowego Zjednoczenia Wojskowego – wyrokiem Wojskowego Sądu Rejonowego w Białymstoku, który jako Sąd Doraźny obradował na sesji wyjazdowej w Wojtkowicach Glinnie, zostali skazani na karę śmierci. Składowi sędziowskiemu przewodniczył ppłk. Włodzimierz Ostapowicz. Rozprawa na terenie rodzinnego gospodarstwa braci Marchelów rozpoczęła się o godz. 10:45. Uczestniczyło w niej w charakterze „widzów” ok. 500 osób doprowadzonych z okolicznych miejscowości. Tego samego dnia o godz. 13:10 wyrok wykonano.

Zygmunt Marchel ps. „Sternik”, ur. 14 stycznia 1921 r. w Wojtkowicach Glinnie gm. Ciechanowiec, syn Bolesława i Stefanii z d. Marczuk. W czasie okupacji niemieckiej członek lokalnej siatki Narodowych Sił Zbrojnych. Podczas akcji „Burza” walczył w oddziale por. Franciszka Malinowskiego „Buksy”. Od września 1945 r. w oddziale Narodowego Zjednoczenia Wojskowego ppor. Jana Boguszewskiego „Bitnego”. Następnie od lutego 1946 w oddziale NN (kpr./plut. Jana Starzyńskiego?) „Sikory”, który funkcjonował w strukturach 3.Wileńskiej Brygady NZW kpt. Romualda Rajsa „Burego”. W 1946 r. pełnił funkcję komendanta placówki w Wojtkowicach Glinnie. Aresztowany 25 grudnia 1946 r. w rodzinnej miejscowości, został osadzony w areszcie w Ciechanowcu.

Lucjan Marchel, ur. 9 stycznia 1926 r. w Wojtkowicach Glinnie gm. Ciechanowiec, syn Bolesława i Stefanii z d. Marczuk. W czasie okupacji niemieckiej członek lokalnej siatki Narodowych Sił Zbrojnych. Podczas akcji „Burza” walczył w oddziale ppor. Franciszka Malinowskiego „Buksy”. Ranny trafił do szpitala w Brześciu gdzie przez kilka miesięcy był leczony i przechodził rehabilitację. W 1945 r. nielegalnie przekroczył linie Curzona i przedostał się do rodzinnej miejscowości, w której kontynuował leczenie postrzelonej nogi. Od marca 1946 r. w oddziale Narodowego Zjednoczenia Wojskowego dowodzonym przez NN „Sikorę” w ramach struktur 3.Wileńskiej Brygady NZW kpt. Romualda Rajsa „Burego”. Aresztowany 21 grudnia 1946 r. w rodzinnej miejscowości, został osadzony w areszcie w Ciechanowcu.

Zygmunt i Lucjan przed wykonaniem wyroku objęli się i podczas tego braterskiego pożegnania dowódca plutonu egzekucyjnego oddał w ich kierunku serię z pistoletu maszynowego. Objętych braci żołnierze KBW wrzucili na skrzynię samochodu ciężarowego i odwieźli do lasu, gdzie porzucili je nie wykopując mogiły. Po kilku tygodniach już na przełomie stycznia i lutego 1947 r. ciała zamordowanych odnalazła przypadkowo osoba przygotowująca drewno na opał. Znając historię publicznej rozprawy zawiadomiła ona rodzinę Marchelów. Odnalezione zamarznięte ciała nie dały się rozłączyć. Przygotowano więc drewnianą skrzynię – trumnę, w której umieszczono obu braci. Pochowano ich w tajemnicy, w nieoznaczonym miejscu na cmentarzu w Ciechanowcu. Prace poszukiwawcze umożliwiły ekshumację szczątków 15 września 2017 r.

1 marca zapraszamy do udziału w obchodach Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych z udziałem prezesa IPN dr. Jarosława Szarka, które będą połączone z uroczystością pogrzebową braci Lucjana i Zygmunta Marchelów – żołnierzy Narodowego Zjednoczenia Wojskowego, skazanych na śmierć 27 grudnia 1946 r. wyrokiem komunistycznego sądu doraźnego i tego samego dnia zamordowanych publicznie w Wojtkowicach-Glinnej.

BIAŁYSTOK

9:00 Uroczystości na cmentarzu wojskowym przy ul. 11 listopada – uroczyste złożenie kwiatów, Apel Poległych, salwa honorowa
18:00 Patriotyczny koncert ,,Psalmy dla Niezłomnych” – występ chóru VIVA MUSICA z Suwałk, który odbędzie się w Operze i Filharmonii Podlaskiej w Białymstoku, transmitowany zaś będzie na żywo przez Polskie Radio Białystok

CIECHANOWIEC

14:00 Msza św. pod przewodnictwem Jego Ekscelencji ks. dr. Piotra Sawczuka biskupa drohiczyńskiego w kościele pw. Trójcy Przenajświętszej w Ciechanowcu
15:00 Przemarsz kolumny na cmentarz przy ul. Sienkiewicza
15:45 Uroczystości pogrzebowe żołnierzy NZW – Lucjana i Zygmunta Marchelów.

https://niezalezna.pl/313019-bracia-marchelowie-zamo...
Mińsk Mazowiecki Postów: 50642
sailor
Mińsk Mazowiecki, postów: 50642
Czwartek, 27 lutego 2020 18:42:10
-3
0 -3
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Żołnierze Wyklęci – przez komunistów mieli zostać wymazani z polskiej historii.

7 marca 1949 r. w więzieniu UB przy ul. Rakowieckiej w Warszawie stracony został mjr Hieronim Dekutowski „Zapora”.

Urodził się jesienią 1918 roku w rodzinie tarnobrzeskiego blacharza jako ostatnie, dziewiąte dziecko. Dorastał wśród kobiecego żywiołu, rozpieszczany przez matkę i sześć starszych sióstr, których był ulubieńcem. Rodzinną legendą i wzorem był dla niego starszy brat Józef, który zmarł jako żołnierz podczas wojny bolszewickiej z lat 1919-1920.

Lubiany przez rówieśników, szybko trafił do harcerstwa. Zdobywał kolejno wszystkie możliwe sprawności. Był tak pochłonięty działalnością społeczną, że maturę zdał dopiero za drugim podejściem, wiosną 1939 roku. Latem pojechał do mieszkającej w Ostrowie Wielkopolskim siostry Rysi, gdzie odpoczywał i przygotowywał się do studiów medycznych, które miał wkrótce rozpocząć.

Ostatnie beztroskie wakacje.

Tamten lipiec wspomina dziś jego siostrzenica Jadwiga, wówczas 11-letnia dziewczynka. Ona również, wraz z kuzynkami, gościła wtedy w Ostrowie. – Ciocia była bardzo zamożna, jej mąż miał kancelarię adwokacką. Mieszkali w willi z ogrodem, zatrudniali służbę. Mieli samochód, a nawet lodówkę, co wtedy było rzadkością. Zaprosili nas na wakacje do siebie.

Jak opowiada Jadwiga, Heńka, bo tak go wówczas nazywano, trzymały się psoty. – Pewnego dnia został w domu sam z ze mną i moją kuzynką Stasią. Przyszła pora obiadu, kucharka najpierw podała zupę koperkową. Nie zjadłyśmy zupy, ale Heniek – owszem. Na drugie były naleśniki z porzeczkami. I on mówi: „nie jedzcie tych naleśników, nadzienie to płucka starego policjanta”. Mówił tak, bo sam chciał je zjeść. No i myśmy zjadły tylko po jednym, a on resztę.

W mundurze.

Jak już Niemcy we wrześniu weszli do Polski, ciocia Rysia powiedziała, że trzeba uciekać. Ona, Heniek i ich brat Stanisław pojechali do granicy rosyjskiej. Stanisław wrócił, a Heniek pojechał do Francji, do ciotki Zofii, która mieszkała tam już od kilku lat – wspomina Jadwiga. Ale po drodze był jeszcze Lwów, w którego obronie Heniek prawdopodobnie uczestniczył jako świeżo upieczony żołnierz, a później brawurowa ucieczka z obozu dla internowanych w Rumunii. Gdzieś na tej trasie pogodny i radosny Heniek przeobraził się w Hieronima.

W listopadzie 1939 roku zgłosił się do Armii Polskiej we Francji. W ciągu kilku miesięcy ukończył szkołę podoficerską i zaczął naukę w szkole podchorążych piechoty, jednak przerwały ją działania wojenne.

"Wywalcz wolność albo zgiń”

Walczył w szeregach 2. Dywizji Strzelców Pieszych, a po kapitulacji Francji został ewakuowany do Wielkiej Brytanii. Tam, już jako oficer, służył początkowo w plutonie czołgów w III Batalionie I Brygady Strzelców, a następnie w 1. Samodzielnej Brygadzie Spadochronowej. Gdy tylko pojawiła się taka możliwość, zgłosił się na przeszkolenie dywersyjne i - po miesiącach morderczych treningów i szkoleń - na początku marca 1943 roku został w Audley End zaprzysiężony jako cichociemny o pseudonimach „Zapora” i „Odra”.

Zawołaniem cichociemnych było hasło: „Wywalcz wolność albo zgiń”.

Żołnierz Wyklęty.

W styczniu 1945 roku wrócił do konspiracji, teraz skierowanej przeciwko komunistom i Sowietom. Decyzję podjął po tym, jak komendant posterunku MO/UB w Chodlu Abram Tauber, uratowany wcześniej przez niego od śmierci z rąk Niemców, zabił czterech jego byłych żołnierzy. W odwecie Hieronim Dekutowski rozbił posterunek Taubera, a następnie nawiązał kontakt z Komendą Okręgu AK Lublin i objął dowództwo nad grupą dywersyjną. Przeprowadzał akcje odwetowe wobec wojsk NKWD i komunistycznych władz.

Przez dowództwo Delegatury Sił Zbrojnych na Kraj został awansowany do stopnia kapitana, a przez Zrzeszenie WiN - do stopnia majora.

Po amnestii ogłoszonej przez władze komunistyczne latem 1945 r., rozwiązał swoje zgrupowanie i - wraz z grupą towarzyszy - próbował przedostać się na Zachód. Dotarł do ambasady amerykańskiej w Pradze, ale nie uzyskawszy tam pomocy zawrócił do kraju i stanął na czele reaktywowanego zgrupowania. Do amnestii w 1947 r. prowadził liczne akcje dywersyjne i samoobrony na obszarze województw: lubelskiego, rzeszowskiego i kieleckiego.

„To był człowiek, do którego każdy lgnął, bardzo wysokiej klasy.

„Zapora” był bardzo poważany przez podkomendnych. Starannie planował wszystkie swoje działania i przeprowadzał akcje przy minimalnych stratach własnych, co żołnierze potrafili docenić.

– Przede wszystkim był bardzo stanowczy i konsekwentny, potrafił wiele rzeczy przewidzieć. Pamiętam go jako dobrego gospodarza tej grupy - wspominał żołnierz „Zapory”, Wacław Szacoń ps. Czarny. – Był lubiany. To był człowiek, do którego każdy lgnął, bardzo wysokiej klasy. Miał u ludzi wielkie zaufanie – powiedział.

Ostatni rozkaz.

Nadszedł rok 1947. Po ogłoszeniu przez władze amnestii, „Zapora” zaprzestał walki w lutym 1947 roku. W tym okresie, jak relacjonowała znajoma, którą wtedy odwiedził, „był wymizerowany i smutny, jeszcze jakiś bardziej niepozorny; zawiedziony w swoich nadziejach”. Namawiał podkomendnych, by w miarę możliwości się ujawniali. Sam jednak, zagrożony aresztowaniem, podjął kolejną próbę ucieczki z kraju.

12 września wydał ostatni rozkaz, w którym przekazał dowodzenie nad pozostałymi oddziałami kpt. Zdzisławowi Brońskiemu ps. Uskok. W prywatnym liście do „Uskoka” pisał: „Ja dziś wyjeżdżam na angielską stronę – jestem umówiony z chłopakami co do kontaktów. (...) Stary - najważniejsze, nie daj się nikomu wykiwać i bujać (...) Czołem, Hieronim.”

Sam jednak padł ofiarą czyjejś zdrady i – wraz z kilkoma towarzyszami – wpadł w punkcie przerzutowym w Nysie na Opolszczyźnie. Rozpoczęło się wielomiesięczne śledztwo w centralnym więzieniu Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego przy ul. Rakowieckiej w Warszawie.

Próbował uciec z więzienia.

15 listopada 1948 roku Wojskowy Sąd Rejonowy w Warszawie skazał „Zaporę”, przebranego podczas procesu w mundur Wehrmachtu, na siedmiokrotną karę śmierci. Sędzią był Józef Badecki, ten sam, który wcześniej skazał na śmierć rotmistrza Pileckiego.

Na przełomie stycznia i lutego 1949 roku „Zapora”, wraz z kilkoma więźniami oczekującymi z nim na karę śmierci, próbował jeszcze uciec z więzienia. Postanowili wywiercić łyżką dziurę w suficie i przez strych dostać się na dach, a stamtąd na chodnik przy ul. Rakowieckiej. Przygotowania były już na ukończeniu, gdy zdradził ich jeden z więźniów kryminalnych, licząc na złagodzenie wyroku.

Hieronim Dekutowski trafił wtedy do karceru. W ostatnich tygodniach życia, pomimo swoich niespełna 31 lat, wyglądał jak starzec – posiwiały, z połamanymi rękami i nosem, wybitymi zębami i pozrywanymi paznokciami.

Został stracony 7 marca 1949 roku. Przed śmiercią zdążył zawołać: „Przyjdzie zwycięstwo, jeszcze Polska nie zginęła”. Pochowano go w tajemnicy, w nieznanym przez lata miejscu.

„Obcy wiedzieli więcej niż rodzina”

Śmierć Hieronima była dla rodziny ciągnącą się przez dziesięciolecia traumą. Tym bardziej, że bliscy nie znali szczegółów jego działalności, a według oficjalnej propagandy był on „bandytą” i „zdrajcą”. Wierzyli w swego Heńka, ale były też momenty niepewności. Jego siostra Joanna wspominała w chwilach skrajnej rozpaczy: „Jak miał dwa lata, ciężko zachorował i był strach, że nie przeżyje. Ale gdyby wtedy umarł, to by nie było tego nieszczęścia. Albo żeby przynajmniej zginął podczas wojny...”. Obcy wiedzieli więcej niż rodzina. O tym, co było w oddziale, nikt przecież nie opowiadał – mówi dziś Wacław Szacoń „Czarny”. – Raz zapytała mnie siostrzenica Zapory, jaki mam osąd, to zacząłem jej wszystko wyjaśniać: że złe słowa to tylko błoto od naszych wrogów, od kolaborantów – tłumaczy.

W miarę upływu lat rosła legenda „Zapory”, ale jeszcze w lutym 1989 roku „Tygodnik Nadwiślański” donosił: „Oto po 40 z górą latach znaleźli się ludzie, niepomni zbrodni bandy i jej herszta, którzy wystąpili z inicjatywą wmurowania w kościele oo. Dominikanów w Tarnobrzegu tablicy pamiątkowej poświęconej „Zaporze”. Zamiar ten spotkał się z protestem rodzin pomordowanych. Bo czyż można się godzić, by w kościele – miejscu dla wiernych świętym – widniało nazwisko zbrodniarza?”.

Jego szczątki odnaleziono latem 2012 roku 23 maja 1994 r.

Sąd Wojewódzki w Warszawie zrehabilitował mjr. Hieronima Dekutowskiego „Zaporę” uznając, że wraz ze swoimi podkomendnymi prowadził działalność „na rzecz niepodległego bytu Państwa Polskiego”.

Podczas ekshumacji prowadzonych w kwaterze „Ł” Cmentarza Wojskowego na Powązkach w Warszawie, pod kierownictwem prof. Krzysztofa Szwagrzyka. O identyfikacji Instytut Pamięci Narodowej poinformował oficjalnie 22 sierpnia 2013 roku.

Żołnierze Wyklęci – mieli zostać wymazani z polskiej historii. Teraz powracają do naszej świadomości. wraz z nimi powraca historia ich życia . Powraca prawda i godność, godność Polski.

Chwała bohaterom !


Źródło: https://niepoprawni.pl/blog/tezeusz/zolnierze-wykleci...

©: autor tekstu w serwisie Niepoprawni.pl | Dziękujemy! :).
Mińsk Mazowiecki Postów: 50642
sailor
Mińsk Mazowiecki, postów: 50642
Czwartek, 27 lutego 2020 18:42:51
-3
0 -3
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Spot z okazji Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych
Mińsk Mazowiecki Postów: 50642
sailor
Mińsk Mazowiecki, postów: 50642
Piątek, 28 lutego 2020 10:03:19
-3
0 -3
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Cześć i chwała Żołnierzom Niezłomnym!

https://www.salon24.pl/u/bukojer/1023039,czesc-i-chwa...
Mińsk Mazowiecki Postów: 50642
sailor
Mińsk Mazowiecki, postów: 50642
Piątek, 28 lutego 2020 19:57:41
-3
0 -3
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Skazany na karę śmierci – wyrok wykonano. Por. Edward Nowicki ps. „Tyczka”

W składzie Armii „Pomorze” walczył w kampanii wrześniowej, później w podwarszawskich strukturach Armii Krajowej odpowiadał za łączność. Działalność konspiracyjną kontynuował także po wejściu Sowietów. Aresztowany przez NKWD, został stracony 11 lutego 1945 w więzieniu karno-śledczym na warszawskiej Pradze.

Edward Nowicki przyszedł na świat 30 września 1910 r. w Mińsku Litewskim w rodzinie kolejarskiej. Po śmierci rodziców w czasie I wojny światowej trafił wraz ze starszym rodzeństwem do Polski.

W latach 30. ukończył Korpus Kadetów w Rawiczu i Szkołę Podchorążych Piechoty w Ostrowi Mazowieckiej. Później został przydzielony do 34 pp. w Białej Podlaskiej, gdzie dowodził plutonem łączności. W tym pułku w składzie 9. Dywizji Piechoty Armii „Pomorze” walczył w kampanii wrześniowej.

Podczas okupacji działał w ZWZ/AK, był oficerem łączności Komendzie Głównej Obwodu Radzymin. Jednocześnie w Podokręgu Wschodniego Obszaru Warszawskiego pełnił funkcję zastępcy szefa łączności.

W kwietniu 1944 r. został przydzielony wraz z radiostacją do oddziału partyzanckiego operującego na terenie Puszczy Białej. W czasie akcji „Burza” jako oficer łączności wszedł wraz z nim w skład III batalionu 13 pp. AK. Po wejściu Armii Czerwonej pozostał na tamtych terenach i objął dowództwo Komendy Obwodu Ostrów Mazowiecka.

Pod koniec 1944 r. został aresztowany przez NKWD. Po przewiezieniu do Warszawy trafił do więzienia dla żołnierzy konspiracji niepodległościowej, tzw. Toledo na Pradze. 9 lutego 1945 r. został skazany przez Wojskowy Sąd Garnizonowy na karę śmierci. Wyrok wykonano dwa dni później.

Miejsce pochówku pozostaje nieznane. Symboliczny grób znajduje się w Kwaterze na Łączce na cmentarzu wojskowym na Powązkach.

W 1991 r. stołeczny Wojskowy Sąd Okręgowy unieważnił wyrok z 1945. Por. Edward Nowicki został pośmiertnie odznaczony Krzyżem Armii Krajowej.

https://prawy.pl/106709-skazany-na-kare-smierci...
Mińsk Mazowiecki Postów: 50642
sailor
Mińsk Mazowiecki, postów: 50642
Piątek, 28 lutego 2020 19:58:57
-3
0 -3
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
30 lat temu zmarł gen. Zygmunt Janke - ostatni dowódca AK na Śląsku

W czasie okupacji szef sztabu ZWZ-AK Okręgu Łódź, przeniesiony na takie samo stanowisko do Okręgu Śląskiego, później jego komendant. Po wojnie pozostał w podziemiu. Za antykomunistyczną działalność został skazany na dwukrotną karę śmierci.

Zygmunt Janke urodził się 21 lutego 1907 r. w podłódzkich Chojnach. Uczęszczał do Państwowego Gimnazjum Matematyczno-Przyrodniczego w Pabianicach, gdzie w 1927 r. zdał maturę. W tym samym roku wstąpił do wojska, służąc w Batalionie Podchorążych Piechoty w Różnie.

Następnie edukował się w Szkole Podchorążych Piechoty w Ostrowi Mazowieckiej–Komorowie i Oficerskiej Szkoły Artylerii w Toruniu. Po jej ukończeniu otrzymał przydział do 7 Dywizjonu Artylerii Konnej Wielkopolskiej w Poznaniu.

W 1934 r. w Centrum Wyszkolenia Łączności w Zegrzu ukończył kurs dla oficerów artylerii w zakresie łączności. W latach 1937-1939 był słuchaczem w Wyższej Szkole Wojennej w Warszawie. Po ukończeniu uczelni otrzymał przydział na stanowisko oficera operacyjnego w sztabie Kresowej Brygady Kawalerii.

We wrześniu 1939 r. wraz z tą jednostką znalazł się w składzie Armii „Łódź”. Brał udział w walkach pod Sieradzem i na Lubelszczyźnie. Pod koniec września pod Medyką trafił do niewoli niemieckiej, ale uciekł w październiku z transportu do niemieckiego oflagu.

Od listopada 1939 r. działał w konspiracji w Związku Walki Zbrojnej, początkowo w Pabianicach, a potem na terenie Łodzi, gdzie w lutym 1940 r. został mianowany szefem Oddziału II komendy Okręgu ZWZ Łódź. Od 1942 r. pełnił dodatkowo funkcję szefa sztabu i zastępcy komendanta okręgu.

Zagrożony aresztowaniem przez gestapo, w marcu 1943 r. został przeniesiony na stanowisko szefa sztabu Komendy Okręgu Śląsk AK. Siedzibę sztabu przeniósł z Krakowa do Zagłębia. Od października tego roku pełnił obowiązki komendanta okręgu. Formalną nominację otrzymał w styczniu 1944 r.

Po rozwiązaniu AK w styczniu 1945 r. i wejściu sowietów pozostał w konspiracji w strukturach poakowskich. W maju stanął na czele Okręgu Śląskiego Delegatury Sił Zbrojnych. We wrześniu 1945 r. ujawnił się wraz z kierowanym przez siebie okręgiem. Jako przewodniczący komisji likwidacyjnej DSZ zabiegał o zwalnianie więzionych przez NKWD i bezpiekę.

Po zakończeniu akcji ujawnienia wyjechał do Pabianic. Zatrudnił się jako nauczyciel w miejscowym liceum ogólnokształcącym. Nękany przez UB, w 1948 r. wyjechał do Katowic w poszukiwaniu innej pracy.

1 lutego 1949 r. został aresztowany, a następnie przewieziony do siedziby MBP w Warszawie. W czasie trwającego 3,5 roku śledztwa był poddawany torturom. Utracił zęby oraz zachorował na gruźlicę. W sierpniu 1952 r. Wojskowy Sąd Rejonowy w Warszawie skazał go na dwukrotną karę śmierci, zamienioną później na dożywocie.

Na wolność wyszedł w lipcu 1956 r. na mocy amnestii. Miesiąc później został całkowicie zrehabilitowany. Gdy odzyskał zdrowie, powrócił do pracy jako nauczyciel w pabianickim liceum, później przeprowadził się do Warszawy.

Ukończył studia historyczne na Uniwersytecie Łódzkim, w 1975 r. uzyskał stopień doktora historii na Uniwersytecie Warszawskim. Był autorem książek dotyczących dziejów Armii Krajowej w Łodzi i na Śląsku, opublikował kilkadziesiąt artykułów na ten temat.

Był współtwórcą Światowego Związku Żołnierzy AK, współorganizował pielgrzymki kombatantów na Jasną Górę. W latach 1988–1990 był członkiem Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa. W 1988 r. został awansowany na generała brygady w stanie spoczynku.

Gen. Zygmunt Janke zmarł 25 lutego 1990 r. w Łodzi, pochowany został w Pabianicach. Był odznaczony m.in. Krzyżem Virtuti Militari V klasy, Złotym Krzyżem Zasługi z Mieczami oraz dwukrotnie Krzyżem Walecznych.

https://prawy.pl/106963-30-lat-temu-zmarl-gen-z...
Mińsk Mazowiecki Postów: 50642
sailor
Mińsk Mazowiecki, postów: 50642
Sobota, 29 lutego 2020 08:12:23
-2
0 -2
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
„Pamiętaj, abyś nie prosiła ich o łaskę!” – o nierozliczonej zbrodni na polskim bohaterze

https://www.magnapolonia.org/pamietaj-abys-nie-prosila-ich-...
Mińsk Mazowiecki Postów: 50642
sailor
Mińsk Mazowiecki, postów: 50642
Niedziela, 1 marca 2020 08:23:06
-3
0 -3
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Żołnierz Niezłomny – major Zygmunt Szendzielarz „Łupaszko”

https://dzienniknarodowy.pl/zolnierz-niezlomny-major-zzko/
Żabodukt Postów: 78355
kumak
Żabodukt, postów: 78355
Niedziela, 1 marca 2020 16:23:41
-1
+2 -3
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
"Żołnierze wyklęci" mają się tak do Armii Krajowej, jak Zenek Martyniuk do muzyki Fryderyka Chopina
Mińsk Mazowiecki Postów: 50642
sailor
Mińsk Mazowiecki, postów: 50642
Niedziela, 1 marca 2020 20:42:26
-3
0 -3
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
wy @kumak macie się tak do Polaka patrioty jak zgniły, śmierdzący ochłap do schaboszczaka w "Maskotce"
więc morda gnido
Żabodukt Postów: 78355
kumak
Żabodukt, postów: 78355
Niedziela, 1 marca 2020 23:34:34
-1
+2 -3
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
O spec kulinarny się zalał a smaku Strogonowa w kawiarni 200 metrów dalej nie zna sailor przyjezdny
Post edytowany

Watek został zamknięty ze względu na długi czas (minimum pół roku), jaki upłynął od ostatniego postu.

Aktualności

OK