Wyniki REKRUTACJA do szkoły podstawowej

MamaTata - piszesz że "zainteresowane osoby powinny wiedzieć w jaki sposób wybrano lub odrzucono ich dzieci". Owszem zgadzam się z Tobą w 100 %, ale później sama sobie na to pytanie odpowiadasz: że przeprowadzana jest 3 etapowa selekcja.

Co do jawności wyników rekrutacji, również się z Tobą zgadzam, powinnaś mieć wgląd w listę dzieci przyjętych i wgląd w wyniki testów psychologicznych, ale tylko swojego dziecka. Chyba nie chcesz żeby wszyscy znali wyniki wszystkich. Myślę że udając się do szkoły, na pewno otrzymasz to o co poprosisz.

Kumak - z tym losowaniem to chyba żart z Twojej strony. Nie uwierzę, że mówisz to poważnie, może nie udzielam się za mocno na forum ale często je czytam i widziałem inteligentniejsze Twoje odpowiedzi.

losowanie to jedyny sprawiedliwy sposób rekrutacji bo przecież wszystkie dzieci są wspaniałe.Każdy inny sposób wzbudzi podejrzliwość lub żal.Podstawówka to nie szkoła baletowa żeby mieć ekstra wymagania-reszta jak już pisałem....

Przy losowaniu mogła by być problemem "maszyna" losująca:) Nie ma złotych środków, zawsze będzie ktoś zadowolony i ktoś niezadowolony...

zgadza się ale wszystko będzie jasne i do nikogo pretensji- maszyna losująca to np- woźny

Przykładowy woźny ma znajomych, sąsiadów, rodzinę, kogoś lubi, kogoś nie... Rozumiesz o co mi chodzi? Podejrzenia o "korupcję".

nie bo losowanie komisyjne.każdy los to potencjalny kandydat i losowanie w obecności rodziców. Uwzględniając że wszyscy reprezentują wiadome wartości nie możliwe żeby był jaki przekręt

Wracając do pytań które zadała MamaTata, to mój synek też brał udział w rekrutacji. Nie było żadnej zabawy dzieci pod okiem psychologa a zajęcia indywidualne. Moja rozmowa z Panią Pedagog trwała może z 5 min... Na podsumowaniu pani powiedziała, że "największym problemem mojego syna jest to, że jest skręcony i ciężko mu usiedzieć nie gadając podczas zajęć a poza tym czyta tekst bez zrozumienia...." Hello! on kończy zerówkę i ma 7 lat, ja jestem dumna że on już czyta..... A co do wyników to nie poznaliśmy przyczyny czemu się nie dostał ale po spotkaniu z psychologiem jakoś nie ubolewam nad tym, że tak się stało... I racją jest to, że rodzice nie znają zasad rekrutacji a powinno być to podane do wiadomości...

Malazonka, myślałam, że to tylko my tak "inaczej" zostaliśmy potraktowani z tą "zabawą w grupie" a tu się okazuje, że nie.
To po co jest podawana taka informacja o takiej formie na stronie?
Zabawa nie stresuje, jest przyjemna i traktowana przez dziecko naturalnie, a testy na których dziecko siedzi minimum 30-40 min u każdej z pań???
My też mieliśmy po każdej 5 min "omówienie". Na zasadzie "dziecko nie potrafi".
Czułam się jakby nie potrafiło nic a doskonale przecież znam swoje dziecko :(
Również usłyszeliśmy o brakach, których nie ma w podstawie programowej w zerówce, czyli tak naprawdę dziecko nie powinno tego zakresu umieć wcale, a jeśli umie ale jeszcze nie precyzyjnie to SUKCES a nie BRAKI.
Chętnie nawiązałabym kontakt z Tobą, ale nie wiem jak u do Ciebie napisać @.

Klikasz na nick 'malzonka' obok posta ktory napisala, wyswietla Ci sie informacje o uzytkowniku, oraz 'wyslij wiadomosc prywatna' i juz :) kazdorazowa odpowiedz do Ciebie, wyswietla Ci sie na czerwono na stronie glownej nad paskiej 'z ostatniej chwili' :)

Trochę smutno się czyta takie posty, jak te o opinii psychologa na temat dziecka. Jakieś dziwne czasy nastały, że psycholodzy stali się wyroczniami w kwestii zdolności dziecka. Dobrze, że Wy same, dziewczyny, zdajecie sobie sprawę, że to rodzice znają swoje dzieci najlepiej. Obawiam się tylko tego, że niektórzy rodzice z niską samooceną mogą traktować opinię psychologa jako wszechwiedzącego eksperta i potraktować coś takiego poważnie, a potem odbije się to na ich dzieciach (to oczywiście uwaga ogólna, dotycząca samego zjawiska, a nie ograniczona tylko do tej rekrutacji).

Ludzie, o czym Wy wogóle tu piszecie.
Szkoła publiczna jest szkołą ogólnie dostępną,jeśli szkoła Salezjańska nie ma rejonizacji jedynym sposobem rekrutacji jest kolejność złożenia dokumentów.
Nie ma mowy o jakichkolwiek rozmowach z psychologami czy zaświadczeniami od proboszcza. Przeczytajcie w ustawie o systemie oświaty art.7.
W tym wypadku trzeba te praktyki zgłosić do kuratorium lub prokuratury.

Skoro tak uważasz to działaj. Napisz na forum jaką dostaniesz odpowiedź.

Sory, ale ja nie próbowałem posłać tam swojego dziecka,
więc całą sytuację znam jedynie z forum.
Rodzice których dzieci nie zostały przyjęte powinni zapoznać się zustawą i popchnąć sprawę aby wyjaśnić ten sposób rekrutacji.

Extrema, dziękuję za informację. Masz rację!

Rekrutacja uczniów
Szkoły publiczne przeprowadzają rekrutację uczniów, kierując się ZASADĄ POWSZECHNEJ DOSTĘPNOŚCI (art. 7 ust. 1 pkt 2 Ustawy o systemie oświaty).
Na poziomie szkoły podstawowej i gimnazjum obowiązuje tzw. rejonizacja, co oznacza, że szkoła ma obowiązek przyjąć wszystkich uczniów z przydzielonego jej obwodu.

exterema- wiesz że ludzie kojarzą każdego ojca dyrektora z siłą bożą -stąd oni ponad prawem.Pisałem już w tamtym roku ale wiele osób uważa że tak można.

kumak, nie generalizuj tak. Skoro twierdzisz, że ktoś łamie prawo to zgłoś to odpowiednim służbom.
Po raz kolejny napiszę: chętnie poczytam o efektach.

krystians, przepraszam za pytanie, ale dlaczego ten temat wywołuje w tobie taką aktywność i zacięcie?

:) nie wiem jakie zacięcie:) Staram się być "głosem rozsądku":) Nie mówmy że coś jest złe, tylko naprawiajmy to... chyba, że jest zgodne z obowiązującymi przepisami.

pimki- odpowiem ja- krystians to mistrz ciętej riposty- zwłaszcza jeśli ja coś piszę

kumak, bez przesady, ale to Ty mnie wywołałeś:)
Gdybym chciał Cię ripostować to nie odpuściłbym Ci w innych wątkach ( np. życzenia).