Siedmiu zbuntowanych sędziów sfałszowało wyrok Sądu Najwyższego
Deliktem jest fakt, że bezprawny wyczyn nazwali postanowieniem (wyrokiem) Sądu Najwyższego. Czyli podali nieprawdę w dokumencie albo złożyli fałszywe oświadczenie. Sfałszowali postanowienie Sądu Najwyższego. Dokument wydany bez podstawy prawnej i bezprzedmiotowy w swojej treści nie może być wyrokiem jakiegokolwiek sądu. Nawet Sąd Najniższy u Sołtysa w Sołectwie Nijakim nie może wydawać bezprawnych wyroków. To nie są wyroki.
Dlatego pękam ze śmiechu, gdy słyszę Mroczka, Rabieja albo Święcickiego, gdy ci mówią, że takie byle jakie produkty Sądu Najwyższego trzeba szanować w cywilizowanym kraju.
Pękam z przerażenia, kiedy oni mówią, że bezprawne akty jakiegokolwiek sądu trzeba wykonywać.
Cała opozycja w obronie bezprawia. To jest haniebne. To co zrobiło tych siedmiu sędziów nie jest żadnym wyrokiem, żadnego sądu, ani Najniższego, ani Najwyższego, to jest tylko i wyłącznie demonstracja zorganizowana przez pracowników sądu na terenie nieruchomości, w której ten sąd urzęduje.
Jeśli sędzia pod okiem kamery ukradnie 50 złotych, a Sąd Najwyższy uniewinni tego sędziego, albo gdy siedmiu pracowników Sądu Najwyższego sfałszuje wyrok, to zdaniem tych polityków - nie wolno krytykować Sądu Najwyższego. Ostatnie podrygi ostrygi [link (link is external)].
To nie jest krytyka - to jest stwierdzenie faktu.
To co robią ci sędziowie nie jest wyrokiem Sądu Najwyższego. Jest ich prywatnym fałszerstwem. Za to grozi kara, taka jak za zwykłe przestępstwo kryminalne.
_____________________________________________
SĘDZIOWSKA DEMONSTRACJA ZŁEJ WOLI
Jedynym wyjaśnieniem tego idiotyzmu jest działanie w złej wierze, tylko po to by wywołać awanturę. Dotyczy to oczywiście orzeczenia o zawieszeniu części lub całości ustawy. Bezczelne bezprawie widać bezpośrednio w Konstytucji ("Art. 178. 1. Sędziowie w sprawowaniu swojego urzędu są niezawiśli i podlegają tylko Konstytucji oraz ustawom") Z Konstytucji wynika wprost, że sędziowie podlegają ustawom i mają je wykonywać - nic więcej.
Natomiast gdy chodzi o pytania dotyczące zgodności przepisów konkretnej ustawy z przepisami prawa obowiązującego gdzie indziej, to równie dobrze wspomniani sędziowie mogli by zwrócić się z pytaniami prejudycjalnymi lub nawet retorycznymi do Sądu Arbitrażowego Międzynarodowej Izby Gospodarczej w Caracas w sprawie zgodności przepisów polskiej ustawy z prawem obowiązującym w Wenezueli. Mogą to zrobić i nic z tego nie wynika.
Ale Sędziowie zwrócili się do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. I pechowo trafili. Bo akurat cytowany niżej PROTOKÓŁ nr 30 do Traktatu o Unii Europejskiej oraz Traktatu o Funkcjonowaniu Unii Europejskiej mówi o tym, że jeśli nastąpią jakieś różnice, to mówiąc w skrócie - decydują przepisy prawa polskiego.
POINTA:
Sędziowie zadając te pytania mogą liczyć tylko na to, że skutkiem ich działania będzie jedynie obstrukcja, czyli opóźnienie wdrażania reformy polskiego wymiaru sprawiedliwości.
Opóźnienie z pewnością nie nastąpi. A nawet gdyby, to o tym, że panowie sędziowie popełnili przestępstwo, wiemy już teraz.
_____________________________________________
Przypisy:
*) Konstytucja Art. 178. 1. Sędziowie w sprawowaniu swojego urzędu są niezawiśli i podlegają tylko Konstytucji oraz ustawom. [link (link is external)]
**) Wersje skonsolidowane Traktatu o Unii Europejskiej i Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej - a w tym PROTOKÓŁ (nr 30) W SPRAWIE STOSOWANIA KARTY PRAW PODSTAWOWYCH UNII EUROPEJSKIEJ DO POLSKI I ZJEDNOCZONEGO KRÓLESTWA (Dziennik Urzędowy Unii Europejskiej str. C115/313) [link (link is external)] albo sama treść PROTOKOŁU (nr 30) zwanego londyńskim [link blogmedia24 (link is external)]
***) KARTA PRAW PODSTAWOWYCH UNII EUROPEJSKIEJ (Dziennik Urzędowy Unii Europejskiej str. C 326/391) [link (link is external)
Źródło:
http://niepoprawni.pl/blog/michael-abakus/siedmiu-zb...
©: autor tekstu w serwisie Niepoprawni.pl | Dziękujemy! :).