17°C

5
Powietrze
Wspaniałe powietrze!

PM1: 2.30
PM25: 2.98 (19,9%)
PM10: 3.21 (7,14%)
Temperatura: 16.96°C
Ciśnienie: 1013.25 hPa
Wilgotność: 62.13%

Dane z 18.05.2024 10:20, airly.eu

Szczegółowe dane meteoroliczne z Mińska Maz. są dostępne na stacjameteommz.pl


facebook
REKLAMA

Forum

Ubogacenie Europy

6917 postów
Mińsk Mazowiecki Postów: 50642
sailor
Mińsk Mazowiecki, postów: 50642
Środa, 20 listopada 2019 22:28:12
-2
0 -2
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Amerykański muzułmanin i weteran, przeciwnik islamizmu

Omar Qudrat, muzułmanin i były republikański kandydat do Kongresu z Kalifornii, stwierdził, że „radykalny islamski terroryzm stanowi prawdziwe zagrożenie dla kraju”.

Ten amerykański weteran o afgańskim pochodzeniu zwrócił się w artykule na stronie Fox News do amerykańskich muzułmanów, którzy wstępują do sił zbrojnych. Qudrat odniósł się do historii i spuścizny amerykańskich wyznawców islamu, którzy służyli w wojsku od czasów rewolucji amerykańskiej, poprzez wojnę secesyjną aż po dzień obecny.

Według Qudrata, dzisiaj muzułmanie wciąż podejmują służbę na rzecz Stanów Zjednoczonych, ale jednocześnie nadal „spotykają się z silnym antyislamizmem – jak pokazuje badanie przeprowadzone przez Pew, ponad połowa Amerykanów nigdy nie spotkała żadnego muzułmanina, co nie przeszkadza im postrzegać nas jako antyamerykańskich”. Ponadto ich historyczną spuściznę przesłania kwestia radykalnego islamu, a także “brakuje pozytywnej alternatywy, znaczącej ogólnokrajowej platformy, gdzie mogliby się oni włączyć do debaty narodowej”.

Omar Qudrat jest kapitanem Armii Rezerwowej USA. W 2010 roku został prokuratorem w Biurze Głównego Prokuratora do Spraw Wojskowych Departamentu Obrony. Zajmował się wnoszeniem aktów oskarżenia przeciwko podejrzanym o terroryzm.

Na pewien czas został oddelegowany do Departamentu Stanu, gdzie zajmował się prowadzeniem zagranicznych procesów przeciwko osobom osadzonym w Guantanamo oraz negocjował z obcymi krajami porozumienia dotyczące kwestii bezpieczeństwa. Potem pracował jako specjalny doradca ambasadora NATO w Afganistanie, gdzie pomagał w przywróceniu krajowego wymiaru sprawiedliwości.

Jak podaje Clarion Project, w ubiegłym roku Qudrat powiedział otwarcie: „Na wielu frontach prowadzone są działania, które mają podważyć pozycję i zniszczyć Stany Zjednoczone i ich sojuszników. Uczestniczą w tym organizacje, które udają naszych obrońców, a tymczasem próbują użyć naszych własnych praw przeciwko nam i obrócić naszą Konstytucję przeciwko niej samej”.
W kwestii prawa szariatu Qudrat oświadczył: „Jestem przeciwko prawu szariatu. Jest ono niekonstytucyjne. Kropka. Nie ma dla niego miejsca w Stanach Zjednoczonych. Nie ma dla niego miejsca nigdzie indziej na świecie.”

Shireen Qudosi

Oprac. Wistaria, na podst. https://clarionproject.org/omar-qudrat-symbol-of-american...
https://euroislam.pl/amerykanski-muzulmanin-i-weter...
Mińsk Mazowiecki Postów: 50642
sailor
Mińsk Mazowiecki, postów: 50642
Środa, 20 listopada 2019 22:28:44
-2
0 -2
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Policja zatrzymała Ukraińców, którzy nożem zaatakowali w Krakowie innego Ukraińca

https://www.magnapolonia.org/policja-zatrzymala-ukraincow-k...
Mińsk Mazowiecki Postów: 50642
sailor
Mińsk Mazowiecki, postów: 50642
Środa, 20 listopada 2019 22:45:16
-2
0 -2
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Zgwałcili 14-latkę. Policja nie podaje ich narodowości, bo to nie ma związku ze sprawą. Na pewno?

https://mocnefakty.com/informacje/p,zgwalcili-14-latk...
Mińsk Mazowiecki Postów: 50642
sailor
Mińsk Mazowiecki, postów: 50642
Środa, 20 listopada 2019 22:57:44
-2
0 -2
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Egipski historyk: Dżihad będzie trwał do końca świata. Islam wymaga przemocy, by uratować ludzkość [WIDEO]

https://dzienniknarodowy.pl/egipski-historyk-dzihad-bedzie...
Mińsk Mazowiecki Postów: 50642
sailor
Mińsk Mazowiecki, postów: 50642
Środa, 20 listopada 2019 22:58:39
-2
0 -2
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Muzułmańscy studenci z uniwersytetu w Toruniu domagają się od uczelni dostosowania harmonogramu zajęć do ich religii

“Gazeta Pomorska” informuje o niecodziennej sytuacji na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika. W Toruniu, jak na wielu polskich uczelniach, studiują obcokrajowcy – są wśród nich również muzułmanie. To oni chcą, by władze uniwersytetu dostosowały grafik zajęć do potrzeb wyznawanej przez nich religii. Sprawa dotyczy przybyszy z Indonezji, kraju o największej na świecie populacji islamskiej.

Salat to muzułmańska rytualna modlitwa, będąca jednym z pięciu obowiązków każdego muzułmanina (tzw. filarów wiary). Odmawia się ją pięciokrotnie w ciągu doby, tj. przed wschodem słońca (Fadżr), w południe (Zuhr), po południu (Asr), po zachodzie słońca (Maghrib) i w pierwszej połowie nocy (Isza). Celem salat jest uzyskanie błogosławieństwa Allaha (sawab). Salat odmawia się w określonym konkretnie czasie w ciągu dnia. Terminy te są ruchome, ponieważ dostosowane są do zmieniającej się codziennie długości dnia.

– Na UMK studiuje wielu studentów z krajów muzułmańskich. Do tej pory nie było z ich strony oczekiwań dotyczących życia religijnego – powiedziała gazecie dr Ewa Walusiak-Bednarek z zespołu prasowego UMK. – Problem był dyskutowany na spotkaniu prodziekanów, ale na razie rozstrzygnięcia nie zapadły. Nieoficjalnie mówi się, że władze UMK chcą przyjrzeć się jak podobne sprawy rozwiązywane są na uczelniach we Francji i w Niemczech. – Jeśli chodzi o przerwy, raczej nie widzimy takiej możliwości – możliwe jest natomiast wygospodarowanie miejsca na modlitwę, ale raczej byłoby to miejsce o charakterze ekumenicznym – dla różnych wyznań.

Okazuje się, że roszczenie indonezyjskich studentów nie są wspierane nawet przez muftiego Nedala Abu Tabaqa. Tabaq jest lekarzem i duchownym muzułmańskim pochodzenia palestyńskiego, muftim Ligi Muzułmańskiej w Rzeczypospolitej Polskiej. Był założycielem Stowarzyszenia Studentów Muzułmańskich. Tabaqa znamy m.in. z krytycznych słów wypowiadanych pod adresem narodowców.

– Mogą odrobić te zaległe modlitwy w domu razem z kolejną modlitwą. To nie jest jakaś skomplikowana sprawa, chociaż wśród muzułmanów jest w tej kwestii wiele sprzecznych stanowisk – powiedział. – Niektórzy są bardzo radykalni i ściśle przestrzegają czasu (…) Zwykle modlitwa trwa około 5 minut. Taka regularność nie jest jednak bezwarunkowo konieczna według większości.

Tabaq popiera jednak pomysł, by wydzielić muzułmanom miejsce do modlitwy oraz ablucji czyli rytualnego oczyszczenia.

za: pomorska.pl
https://dzienniknarodowy.pl/muzulmanscy-studenci-z-uniwers...
Żabodukt Postów: 78477
kumak
Żabodukt, postów: 78477
Środa, 20 listopada 2019 23:01:46
0
+1 -1
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Więc miałem świadomość grzechów, zacząłem jeździć po świecie jako muzyk, dostrzegać uroki multi-kulti i że ten cały nacjonalizm jest do dupy
https://wyborcza.pl/magazyn/7,124059,25413834,wier...
Żabodukt Postów: 78477
kumak
Żabodukt, postów: 78477
Środa, 20 listopada 2019 23:09:13
0
+1 -1
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Bądź grzeczny, bo pójdziesz na plac zabaw" https://www.polsatnews.pl/wiadomosc/2019-11-14/plac-zaba...
Mińsk Mazowiecki Postów: 50642
sailor
Mińsk Mazowiecki, postów: 50642
Czwartek, 21 listopada 2019 09:41:17
-2
0 -2
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Hordy nędzarzy przekroczą Morze Śródziemne na łódkach

Obserwując obecną debatę na temat masowej imigracji można odnieść wrażenie, że opinie są podzielone. Lewica domaga się otwarcia granic, przyjmowania imigrantów i ułatwiania migracji, a prawica podnosi kwestie bezpieczeństwa, domaga się ograniczenia migracji i zaostrzenia procedur. Czy zawsze jednak tak było?
Ćwierć wieku temu, w 1993 roku, w niemieckim „Der Spiegel”, od lat kojarzonym z lewicą, ukazał się artykuł pod tytułem „W każdej sekundzie przybywa pięć osób”. Tekst traktuje generalnie o demografii i imigracji, a zaczyna się tak: „Hordy nędzarzy będą przekraczać Morze Śródziemne w łódkach, ciągnąc dalej na północ wzdłuż Cieśniny Gibraltarskiej lub Bosforu. Nienawiść i strach wybuchnie przeciwko nim – od tych, którzy już tam żyją: Hiszpanów, Francuzów, Włochów i Niemców”.
Ponure prognozy specjalistów

Dalej artykuł rozwija katastrofalne wizje dotyczące innych regionów świata, wszystko w kontekście potencjalnych 12 miliardów mieszkańców naszej planety. W 1993 było na świecie 5,5 miliarda ludzi, dzisiaj mamy 7,5, a za trzy dekady mamy osiągnąć stan prawie 10 mld.

Ponure prognozy zebrane w artykule „Spiegla” nie były rozwijane przez jakichś wizjonerów, ale przez demografów i specjalistów nauk społecznych. Ostrzegali, że będzie to prowadzić to do niespotykanej biedy, przemocy, niszczenia środowiska naturalnego i upadku społecznego. Co prawda nie mamy jeszcze 10 miliardów ludzi, z biedą radzimy sobie globalnie lepiej, ale co do innych przewidywań, trendy już dzisiaj się ujawniają.

Już wtedy profesor Jean-Claude Chesnais z Narodowego Instytutu Studiów Demograficznych twierdził, że najwyższy czas zająć się poważnie tymi niepokojącymi perspektywami. Wtedy Fundusz Populacji ONZ twierdził, że ten skok demograficzny jest głównym zagrożeniem dla środowiska w wymiarze lokalnym i globalnym. Dzisiaj więcej słyszymy o problemach związanych z emisją, niż o demografii, chyba że dotyczy to społeczeństw, które i tak mają ujemny przyrost naturalny.
Nie „uratuje” nas AIDS ani bomba atomowa

Klub Rzymski także twierdził, że „nasze potomstwo prawdopodobnie doświadczy masowej imigracji o niespotykanej dotąd skali”. Joshka Fisher, wtedy polityk Zielonych, narzekał na bezradność w tej sytuacji do tego stopnia, że nikt nie chce dyskutować nad problemem. A „Spiegel” przytaczał dla porównania najbardziej cyniczne rozwiązania, które także nie zatrzymają wzrostu demograficznego, takie jak skutki AIDS w Afryce, czy makabryczne porównanie z brytyjskiego czasopisma medycznego „The Lancet”, że spuszczenie bomby atomowej, codziennie zabijającej 90 tysięcy osób nie zniweluje przyrostu 250 tysięcy osób dziennie.

Tamtejsze prognozy nie do końca się sprawdziły. Iran miał w 2000 roku liczyć 74 miliony mieszkańców, miał 66 milionów, ale dzisiaj już ma prawie 82 mln. Za kilka lat od dziś Ameryka Południowa miała osiągnąć 740 milionów. Dzisiaj wiemy, że będzie to raczej 670 mln – to jednak nadal duży wzrost, od 470 milionów przed ćwierćwieczem.

Wskazywano już wtedy na nieporównywalną konsumpcję energii i emisję zanieczyszczeń przez państwa rozwinięte, ale informowano też, że uwalnianie się dwutlenku węgla z pastwisk, które rozrosną się wraz z populacją ludzi, będzie coraz większym problemem i zmieni proporcje w zanieczyszczeniu. Podobnie wylesienia – także w 80% są skutkiem wzrostu populacji.

Trafnie diagnozowano też kierunki migracji z Ameryki Łacińskiej do Ameryki Północnej i z Afryki do Europy. Wiedziano już wtedy także, że w drogę ruszą nie najbiedniejsi, ale ci najbardziej aktywni, przedsiębiorczy, co pozostawi też w gorszej sytuacji państwa opuszczane przez nich, a przy masowej migracji przysporzy kłopotów krajom docelowym. Dyrektor Instytutu na rzecz Biznesu i Społeczeństwa z Bonn, Meinhard Miegel, twierdził, że kiedy imigracja będzie wielokrotnie wyższa, „zdolności absorpcyjne zachodnich krajów szybko ulegną wyczerpaniu”. W latach 1986-1989 Niemcy przyjmowali średnio około 100 tys. uchodźców rocznie z Libanu i Iranu, w latach 1990-92 około trzystu tysięcy z byłej Jugosławii. W roku 2015 kanclerz Merkel otworzyła swój kraj na prawie dwa miliony imigrantów i uchodźców.
Nie byliśmy gotowi i nie jesteśmy

Wtedy już uważano też, że Zachód (wtedy Unia Europejska nie otworzyła się jeszcze na wschód) nie jest przygotowany na migrację. Tworzenie Schengen, zaostrzanie przepisów dla uchodźców w Szwecji, wprowadzenie w Austrii wiz dla Polaków, to były tylko działania doraźne. Problemy te, uważano, nie są tylko instytucjonalne, lecz także społeczeństwo nie jest mentalnie gotowe na taką imigrację.

W latach 90. rosło gwałtownie poparcie dla procesów migracyjnych, a zdaniem profesora historii Hagena Schultza miało to zostać poddane egzaminowi przez większe fale imigracyjne. Tymczasem profesor demografii Josef Schmid twierdził, że Niemcy nie są gotowe na taki problem z uwagi na obciążenie narodowym socjalizmem. „Niemcy zachowują się jak chirurg, który boi się krwi – a operacja się zbliża”, cytował go lewicowy tygodnik.

Słuchając debaty, która miała miejsce wtedy, odnosi się wrażenie jej powtórki obecnie. Wtedy też dominowały argumenty moralne, ale naukowcy twierdzili, że takie myślenie to „produkt bezpiecznego środowiska”, które zniknie, gdy dojdzie do kryzysu. Wskazywano na ryzyko wzrostu „defensywnego rasizmu” w krajach docelowych migracji. Przewidywano też utratę „małych wolności”, którą to utratę widzimy dzisiaj w związku z zagrożeniem terroryzmem. Mówiono o wzroście kontroli społecznej oraz zastanawiano się, czy otwierać granice dla potrzebujących, czy dla użytecznych i czy imigrantów zmuszać do integracji, czy raczej prowadzić politykę wielokulturową?

Rozważano też dylematy: czy trzeba, kierując się nakazami moralnymi, wpuszczać wszystkich potrzebujących, czy też w sytuacji masowej migracji zamknąć drzwi i pomagać zmieniać świat na zewnątrz, bo kiedy nasz upadnie, to nie będzie już można pomóc innym. Dyskutowano o pomocy rozwojowej w krajach pochodzenia migrantów i o roli kobiet w ograniczaniu dzietności. Na przeszkodzie miały i tak stać ograniczenia religijne – papież i islam, którzy zachęcają do tworzenia coraz liczniejszej populacji ludzkości. Dzisiaj kolejny papież twierdzi, że imigrację, napędzoną między innymi przez przekonania religijne, powinniśmy powitać z otwartymi ramionami.
„Jakoś” to nie będzie

Już dwadzieścia pięć lat temu problem imigracji i rosnącej populacji wydawał się nierozwiązywalny, a demografowie wydawali się być sfrustrowani. Po 25 latach jesteśmy w tym samym miejscu. Rządy wybierały krótkotrwałą perspektywę, nieprzekraczającą najbliższej kadencji. Straciliśmy czas na eksperyment z wielokulturowością. Nie przygotowaliśmy żadnych działań i społeczeństw na trudne decyzje. Dalej słyszymy natomiast głosy, które podpierają się wskazaniami moralnymi nie proponując rozwiązań – poza tym, że jakoś to będzie. Te głosy jednak powoli, jak przewidywano, giną, bo uruchamiają się procesy społeczne, które doprowadzą do ograniczenia zarówno imigracji, jak i wolności. Jednego można być pewnym z lektury artykułu „Der Spiegel”: jako społeczeństwo, system polityczny i polityczni reprezentanci, nie zdaliśmy egzaminu, marnotrawiąc te 25 lat bez żadnych przygotowań.

https://wolnemedia.net/hordy-nedzarzy-przekrocza-morz...
Mińsk Mazowiecki Postów: 50642
sailor
Mińsk Mazowiecki, postów: 50642
Czwartek, 21 listopada 2019 09:42:00
-2
0 -2
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Gang przemycił do Polski ponad 13 tysięcy cudzoziemców. Grupą kierowali mężczyzna i dwie kobiety

https://telewizjarepublika.pl/gang-przemycil-do-polski-ponad...
Żabodukt Postów: 78477
kumak
Żabodukt, postów: 78477
Czwartek, 21 listopada 2019 10:42:18
0
+1 -1
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Szwedzkie banki zapłacą nawet po twojej śmierci...
Jak podaje Polsat News, powołując się na szwedzkie media, funkcjonariusze, którzy znaleźli zmarłego, przyznali, że nie żył on od dłuższego czasu.



Na podstawie korespondencji i gazet oszacowano, że zmarł około trzech lat temu. Przez taki właśnie czas nie była opróżniana skrzynka pocztowa. Ponadto w lodówce znaleziono produkty z datami ważności, kończącymi się przed trzema laty.

Według wstępnych ustaleń, śmierć mężczyzny najprawdopodobniej nastąpiła nagle. W jego mieszkaniu wciąż grało radio.

Rachunki mężczyzny wciąż były opłacane, bo ustawił stałe zlecenia bankowe.

Dokładne przyczyny zgonu mają zostać ustalone po przeprowadzeniu badań szczątków oraz odnalezieniu krewnych zmarłego - podaje Polsat News. Na tym etapie śledczy podejrzewają, że śmierć nastąpiła z przyczyn naturalnych, bez udziału osób trzecich.



Czytaj więcej na https://fakty.interia.pl/swiat/news-nie-zyl-od-trzech-l...
Mińsk Mazowiecki Postów: 50642
sailor
Mińsk Mazowiecki, postów: 50642
Czwartek, 21 listopada 2019 11:39:39
-2
0 -2
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Rozbito grupę przestępczą zajmującą się organizowaniem nielegalnej migracji

Funkcjonariusze z Nadbużańskiego Oddziału Straży Granicznej, prowadząc działania pod nadzorem Prokuratury Regionalnej w Lublinie rozbili zorganizowaną grupę przestępczą, która zajmowała się organizowaniem przekroczenia granicy Rzeczypospolitej Polskiej wbrew przepisom, cudzoziemcom pochodzącym z Europy Wschodniej, Azji i Afryki głównie do Polski i innych państw członkowskich Unii Europejskiej, a także do USA. W toku śledztwa w poniedziałek (18.11.2019) na polecenie prokuratora funkcjonariusze Placówki Straży Granicznej w Hrebennem przy udziale EUROPOL-u zatrzymali 17 członków rozpracowywanej grupy przestępczej.

Grupa organizowała migrację

Przedmiotem postępowania jest działalność grup przestępczych, które od początku 2012 roku do końca czerwca 2019 roku organizowały nielegalne przekraczanie granicy państwowej i ułatwianie pobytu obywatelom państw nie będących członkami Unii Europejskiej na terytorium Polski i innych państw Wspólnoty. Poniedziałkowe zatrzymania dotyczą członków grupy przestępczej kierowanej przez Krzysztofa Ł. która działała na terenie Kraśnika. Podejrzany ten współpracował z przestępcami z innych państw, w tym przede wszystkim Ukrainy, Rosji i Turcji.

Grupa Krzysztofa Ł. organizowała nielegalny pobyt na terenie Unii Europejskiej głównie obywatelom Ukrainy, Rosji, Turcji, Iranu i Libanu. Klienci grupy otrzymywali wizy i wjeżdżali na teren Polski na podstawie dokumentacji, która nie odzwierciedlała stanu faktycznego. Następnie zazwyczaj udawali się na teren innych państw unijnych, głównie Niemiec, Szwecji i Holandii, by tam nielegalnie podjąć pracę.

Mechanizm przestępstwa

Przestępcy z grupy Krzysztofa Ł. przy pomocy fikcyjnych podmiotów gospodarczych (m.in. agencji pracy tymczasowej) tzw. słupów wystawiali dla migrantów oświadczenia, które na mocy przepisów pozwalały cudzoziemcom podjąć legalnie pracę. Poświadczano w nich nieprawdę co do okoliczności dotyczących organizacji pracy dla przybyszów. Oświadczenia te były następnie rejestrowane w urzędach pracy. Innym typem wykorzystywanych dokumentów były wnioski o wydanie zezwolenia o pracę, za pomocą których w urzędach wojewódzkich można było uzyskać zezwolenie na pracę dla cudzoziemca na terenie RP. Obydwa typy dokumentów służyły następnie do uzyskania wiz krajowych lub wiz Schengen. Po przybyciu do Polski cudzoziemcy nigdy nie podejmowali pracy zgodnie z treścią oświadczeń bądź wniosków, lecz udawali się do krajów Europy Zachodniej.

Zysk grupy

W wyniku przeprowadzonych czynności procesowych ustalono, że grupa Krzysztofa Ł. zorganizowała nielegalne przekroczenie granicy RP dla co najmniej 13.019 osób. Za usługi te przestępcy zainkasowali w sumie kwotę 2 mln 342 tys. euro.

Zarzuty i zagrożenie karą

Na polecenie prokuratora do Prokuratury Regionalnej w Lublinie doprowadzonych zostało 17 osób podejrzanych o udział w grupie przestępczej. Wśród zatrzymanych jest m.in. szef grupy Krzysztof Ł. (l. 62), a także Natalia B. (l. 51) i Marine G. (l. 43). Osoby te usłyszały zarzuty z art. 258 § 3 k.k. w zb. z art. 258 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k., tj. kierowania zorganizowaną grupą przestępczą. Pozostali zatrzymani usłyszeli zarzuty z art. 258 § 1 k.k., tj. udziału w zorganizowanej grupie przestępczej.

Nadto wszyscy podejrzani usłyszeli zarzuty z art. 271 § 3 k.k. w zw. z art. 271 § 1 k.k. tj. wystawiania dokumentów poświadczających nieprawdę w celu osiągnięcia korzyści majątkowych, art. 273 k.k. tj. używania takich dokumentów, art. 272 k.k. tj. wyłudzenia poświadczenia nieprawdy od funkcjonariuszy publicznych, a także art. 264 § 3 k.k. w zb. z art. 264a § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. tj. organizacji nielegalnego przekraczania granic kraju i ułatwiania cudzoziemcom pobytu wbrew przepisom.

Czyny popełnione przez zatrzymanych zagrożone są karą do 12 lat pozbawienia wolności.

Czynności procesowe

Poza zatrzymaniem na polecenie prokuratora funkcjonariusze przeprowadzili także czynności procesowe w postaci przeszukań w miejscach zamieszkania podejrzanych i w miejscach prowadzenia przez nich działalności przestępczej.

Środki zapobiegawcze

W stosunku do 13 podejrzanych prokurator zastosował zakaz opuszczania kraju, dozór Policji i zakaz prowadzenia działalności gospodarczej związanej z organizowaniem cudzoziemcom przekraczania granicy RP, pobytu na terenie kraju oraz wykonywania pracy.

Wobec 4 podejrzanych, na wniosek prokuratora Sąd zastosował tymczasowe aresztowanie na okres 3 miesięcy.

Dariusz Sienicki

Foto: Nadbużański OSG

za: strazgraniczna.pl
https://dzienniknarodowy.pl/rozbito-grupe-przestepcza-zajm...
Żabodukt Postów: 78477
kumak
Żabodukt, postów: 78477
Czwartek, 21 listopada 2019 22:35:51
0
+1 -1
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Katolicy bez serca i litości. Rząd Grecji zwrócił się do Polski o przyjęcie ok 100 dzieci które znajdują się w obozach Grecji. Dzieci wymagają opieki edukacji i zakwaterowania po ok 25 osób w grupie. Nasz rząd który mieni się katolickim gdzie współczucie i pomoc powinna być na pierwszym miejscu odwraca się tyłem od problemu wspólnego dla całej Unii. Ci pseudo katolicy owszem oferują pomoc i współczucie pedofilom w kościele, skompromitowanym politykom / Banaś , Macierewicz , Pawłowicz , Piotrowicz./ To jest niesamowite co Ci pseudo katolicy wyprawiają. To wszystko jest jak wyjęte z Horroru. Obudźmy się wreszcie. https://fakty.interia.pl/raporty/raport-imigranci-z-afr...
Żabodukt Postów: 78477
kumak
Żabodukt, postów: 78477
Czwartek, 21 listopada 2019 22:48:51
0
+1 -1
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Prawicowcy twierdzą, że w Polsce nie ma problemu z terroryzmem, "bo nie wpuszczamy uchodźców". Po raz kolejny okazuje się, że najgroźniejszymi terrorystami są oni sami.
https://www.dziennikwschodni.pl/lublin/ladunki-wybuchowe-na-ma...

Domowej roboty ładunki wybuchowe były śmiertelnie groźne. To wnioski z finalnej opinii biegłego, dotyczącej wydarzeń z ostatniego Marszu Równości w Lublinie. Śledztwo w tej sprawie powinno zostać zamknięte jeszcze w listopadzie.
Przynieśli na Marsz Równości w Lublinie ładunki wybuchowe. Mogło dojść do tragedii'
- Zebraliśmy już niezbędne dowody. W przyszłym tygodniu przeprowadzone zostaną jeszcze czynności z podejrzanymi. Będą mogli się wówczas merytorycznie odnieść do zebranego materiału. Śledztwo powinno zostać zakończone w tym miesiącu – informuje Bartosz Frąk, szef Prokuratury Rejonowej Lublin-Południe.

Postępowanie dotyczy młodych małżonków z Lublina, zatrzymanych podczas ostatniego Marszu Równości. To 20-letnia Karolina S. oraz 26-letni Arkadiusz S. Oboje uczestniczyli w kontrmanifestacji, która próbowała zablokować legalny marsz. Przynieśli ze sobą kilka pojemników z gazem, do których przytwierdzili petardy.

Na szczęście małżonkowie zostali zatrzymani przez policjantów już o godz. 14., kiedy Marsz Równości dopiero wyruszał na ulice Lublina. Dzięki temu nikomu nic się nie stało. Już wstępna ocena biegłych wskazywała, że zmontowane przez młodych ludzi urządzenia były bardzo groźne. Ich eksplozja w tłumie mogłaby spowodować nawet ofiary śmiertelne.
Post edytowany
Żabodukt Postów: 78477
kumak
Żabodukt, postów: 78477
Czwartek, 21 listopada 2019 23:14:27
0
+1 -1
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
"Naziol, kibol, bandyta". Olgierd L., szef gangów z Trójmiasta w reportażu "Superwizjera" 16 listopada 2019, 20:45 Napady, wymuszenia, handel narkotykami i sutenerstwo to najbardziej dochodowe gałęzie gangsterskich interesów. Dlatego w przestępczym półświatku trwa nieustanna rywalizacja o władzę. Olgierd L. szybko wspiął się na szczyt hierarchii gdańskiego półświatka, ale to mu nie wystarcza. - To inteligentny, brutalny, bardzo niebezpieczny bandyta - przyznał były policjant z Gdańska. "Naziol, kibol, bandyta" - reportaż Bertolda Kittela i Anny Sobolewskiej w "Superwizjerze" TVN. 16 marca kamery monitoringu umieszczone nad witryną wegańskiej restauracji na Przymorzu, dzielnicy Gdańska zarejestrowały dziwnie zachowujące się postaci. Właściciel restauracji Daniel Jaroć tak wspomniał tamten poranek: - Dostałem telefon od swojego pracownika, że stoi przed drzwiami, lokal jest pomazany, są plakaty. Przestraszył się, zrobił zdjęcia i wysłał je do mnie. Taka sytuacja miała już miejsce dokładnie rok temu i wydarzyło się to już po raz drugi - powiedział Jaroć. ABW zatrzymała podejrzanego o kierowanie grupą oszustów podatkowych Agencja...czytaj dalej » Sprawcy nakleili na szybach rasistowskie hasła, namalowali też pogróżki na ścianie. Tej samej nocy zaatakowane zostały dwie inne restauracje wegańskie w Gdańsku. Napastnicy podpisali się jako szturmowcy. Szturmowcy to nacjonaliści, którzy w ciągu kilku lat mocno się zradykalizowali. Ich celem jest rewolucja, która zniszczy obecny porządek świata. Właściciel restauracji przyznał, że w internecie próbował dowiedzieć się czegoś więcej na temat działań tej grupy. - Trochę się przestraszyłem, bo to jest bardzo radykalne ugrupowanie - powiedział Daniel Jaroć. Zwrócił uwagę na treść jednego z plakatów, na którym było napisane "Nigdy dość rasizmu i faszyzmu w Trójmieście". Okazało się, że jednym ze sprawców ataku na restaurację był Paweł K. znany w Trójmieście radykalny nacjonalista, odpowiedzialny za ataki między innymi na osoby LGBT. Druga z zatrzymanych osób to 21-letnia Bianka L. Jest córką Olgierda L. - znanego w Gdańsku neonazisty i przestępcy. - To jest postać, która była znana w latach 90. Krążyły o niej legendy, działał na polu nacjonalistycznym, faszystowskim, nazistowskim - mówi Daniel Jaroć. ( http://www.tvn24.pl/)
Żabodukt Postów: 78477
kumak
Żabodukt, postów: 78477
Piątek, 22 listopada 2019 15:55:39
0
+1 -1
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
"Węgierski Sąd Najwyższy orzekł, że rząd Viktora Orbana musi publicznie przeprosić za „wprowadzające w błąd i fałszywe” przedstawienie faktów na temat organizacji pomagającej uchodźcom. Rząd zaszkodził reputacji Węgierskiego Komitetu Helsińskiego, rozsyłając w 2017 roku kontrowersyjną ankietę – orzekli sędziowie." https://www.dw.com/pl/rz%C4%85d-orbana-musi-przep... Sąd Najwyższy orzekł, że rząd Viktora Orbana musi publicznie przeprosić za „wprowadzające w błąd i fałszywe” przedstawienie faktów na temat organizacji pomagającej uchodźcom. Rząd zaszkodził reputacji Węgierskiego Komitetu Helsińskiego, rozsyłając w 2017 roku kontrowersyjną ankietę – orzekli sędziowie.

O wyroku poinformował Węgierski Komitet Helsiński.

Ankieta i „plan Sorosa”

Dwa lata temu rząd Orbana rozesłał drogą e-mailową kwestionariusze ankietowe do milionów węgierskich gospodarstw domowych, aby wyraziły swoją opinię na temat rzekomego „planu Sorosa”, dotyczącego imigracji uchodźców do Europy.

W ankiecie tej twierdzono, że pochodzący z Węgier amerykański miliarder, George Soros, promuje napływ imigrantów i manipuluje politykę uchodźczą.

Informowano także, że Komitet Helsiński, wspierany finansowo przez Sorosa, dokłada starań, by imigranci, którzy popadli w konflikt z prawem, byli karani łagodniej niż obywatele Węgier.

Nie tylko przeprosiny

Jak poinformowała organizacja, sąd nakazał rządowi opublikować w mediach i na stronie internetowej rządu przeprosiny pod adresem Komitetu.

Rząd musi ponadto zapłacić organizacji dwa miliony forintów (6000 euro) odszkodowania.

Rzecznik sądu potwierdził, że wyrok zapadł, nie podał jednak żadnych szczegółów.

Rząd Orbana, odpowiadając na pytanie agencji prasowej AFP, oświadczył, że akceptuje decyzję Sądu Najwyższego.
Żabodukt Postów: 78477
kumak
Żabodukt, postów: 78477
Piątek, 22 listopada 2019 18:16:25
0
+1 -1
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Zobaczcie ile mieszkań by było dla Polaków . 100 tys mieszkań Morawieckiego poszło się je..ć
Kościół przerobiono na dom. Teraz jest na sprzedaż

Osoby podróżujące do Czech z pewnością wiedzą, że przerabianie kościołów na domy czy hotele nie jest nowym zjawiskiem. Podobne działania przeprowadza się także na terenie Wielkiej Brytanii. Jedną ze świątyń przerobiono na imponującą posiadłość.


Niecodzienną ofertę opublikowała agencja Unique Property Company. Kościół przerobiony na dom znajduje się w Grazely leżącym na południu Anglii. Projektanci zadbali o to, by posiadłość zadowoliła najbardziej wymagających klientów. Wnętrza byłej świątyni zaadaptowano tak, że nowi mieszkańcy będą mieli do dyspozycji pięć sypialni, dużą jadalnię oraz nowoczesną kuchnię wyposażoną w szereg sprzętów.

Świątynia z XIX wieku
Potencjalny nabywca będzie musiał jednak głęboko sięgnąć do kieszeni, ponieważ oferta opiewa na 1,9 mln funtów. Zdaniem autorów oferty, jest to cena warta tego miejsca. Na swojej stronie internetowej wyjaśnili, że kościół został wybudowany około 1850 roku, a w pobliżu znajduje się „urocza wioska”. „To miejsce może być nie tylko wyjątkowym domem rodzinnym czy letniskowym, ale także posiadłością, którą można wynająć”– napisała agencja. W byłym kościele znajdują się trzy piętra. Oprócz sypialni zadbano także o przebieralnię, pomieszczenia gospodarcze czy nawet... salę kinową. https://www.msn.com/pl-pl/styl-zycia/dom-i-ogrod/k...

mińsk maz Postów: 820
miki19
mińsk maz, postów: 820
Piątek, 22 listopada 2019 22:30:17
-1
+1 -2
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Kto ma oczy i używa rozumu ten jasno widzi, że stoimy w przededniu kolejnej wielkiej transformacji świata. Można powiedzieć, że jesteśmy w wigilii pewnych finałowych wydarzeń – zauważył ks. Śniadoch. Swoje rozważania podzielił na dwie części, jedna to spojrzenie na perspektywę doczesną, druga: na wieczną.



- Wiek XX miał trzy wielkie transformacje, które idą w ściśle określonym kierunku, utworzenia nowego porządku świata. Zgodnie z tym co pisał Albert Pike, jeden z amerykańskich masonów, twórca tak zwanej teorii trzech wojen, która ma doprowadzić do nowego porządku świata. Pierwsza transformacja to Pierwsza Wojna Światowa, w wyniku której upadł stary porządek europejski. Upadły ostatnie liczące się monarchie na Starym Kontynencie. Woodrow Wilson, amerykański prezydent, nie chciał rozmawiać z Karolem Habsburgiem, który nieustannie przez całą wojnę proponował porozumienia pokojowe, argumentując, że nie będzie rozmawiał z człowiekiem, który nie jest wybrany metodą demokratyczną i twierdzi, że jego władza pochodzi od Boga. W wyniku I Wojny Światowej upada ostatnia wielka monarchia katolicka Habsburgów i wkrótce upadają wszystkie pozostałe. Na gruzach imperium Rosyjskiego powstał komunizm, największa zaraza jaka kiedykolwiek dotknęła ziemię. A dobrze wiemy, że nie byłoby żadnego komunizmu, gdyby nie żydowskie złoto, które płynęło z Wall Street. Każda bowiem rewolucja wymaga zaplecza finansowego. Kto finansuje, ten steruje. Kształt świata, który się wyłonił po traktacie wersalskim, po tej strasznej wojnie, był na tyle sztuczny, że nie trzeba było głębokiego intelektu, żeby wiedzieć, że on długo się nie utrzyma – stwierdził w wykładzie ks. Grzegorz Śniadoch.



- Druga transformacja rozpoczęła się wraz z wybuchem II Wojny Światowej, w wyniku której upadła dominacja Korony Brytyjskiej. Wyrosło imperium amerykańskie, ze wszystkimi konsekwencjami, takimi jak koniec epoki kolonialnej. Rozpoczęła się epoka wojen w Afryce, które trwają aż do dziś – zauważył.



- Dość powiedzieć, że ten pojałtański porządek właśnie się kończy. Ta formuła się wyczerpuje - dodał.



- Trzecia transformacja została już zainaugurowana zniszczeniem wież World Trade Center 11 września. Ta prowokacja rozpoczęła serię wojen, wkładając kij w mrowisko na Bliskim Wschodzie, które trwają do dziś. (…) Wojujący islam został obudzony na dobre – ocenił duchowny.



Wydarzenia ziemskie wpisują się w perspektywę nadprzyrodzoną, która również była obiektem analizy księdza z Instytutu Dobrego Pasterza.



- Popatrzmy na duszę tego świata. Duszą tego świata jest Kościół katolicki. (…) Dla duszy tego świata także zaplanowano transformację – powiedział ks. Śniadoch.



- Trzeba nam się cofnąć do 13 października 1884 roku. A więc do słynnej wizji papieża Leona XIII, którą miał w swojej prywatnej kaplicy. (…) Pod wpływem tej wizji, tej rozmowy Chrystusa z diabłem, papież poruszony tym co usłyszał, wstał i napisał słynny egzorcyzm Leona XIII i natychmiast nakazał, aby był odmawiany po każdej Mszy Świętej przez wszystkich księży na świecie, co obowiązywało aż do ostatniej reformy liturgicznej – przypomniał duchowny.



- W usłyszanej rozmowie wiek XX miał zostać oddany pod panowanie Lucyfera. Niemniej jednak chciałbym zauważyć i postawić taką roboczą tezę, że ten wiek XX nie rozpoczął się 1 stycznia 1901 roku, tylko miał inny swój początek. Ja stawiam tezę, że ten okres panowania, ten eksperyment transformacji i oddania tego czasu, to jest I Wojna Światowa, a dokładnie nawet moment Objawienia Matki Bożej w Fatimie – ocenił ks. Śniadoch.



Jak przypomniał duchowny, trudny wiek XX rozpoczął pontyfikat św. Piusa X, który niejako proroczo przewidział co miało nadejść i że to co nadejdzie, będzie zwiastunem czasów ostatecznych oraz przygotowaniem panowania antychrysta. Temu służyć mają właśnie trzy transformacje.



Jednym z frontów walki jest, wielokrotnie już potępiany przez papieży, katolicki modernizm, z którym silnie walczył św. papież Pius X, zmarły w przeddzień wybuchu I Wojny Światowej, w której poległ kwiat młodzieży katolickiej.



Plan masonerii polegający na tworzeniu nowego porządku świata opisywał również nasz rodak, św. Maksymilian Maria Kolbe.



- Trzeba pamiętać, że bezpośrednim powodem założenia Milicji Niepokalanej, Rycerstwa Niepokalanej, była odbywająca się w Rzymie w październiku 1917 roku (ta data to nie przypadek), manifestacja z okazji 200-lecia powstania masonerii. W tym czasie ojciec Kolbe był studentem w Rzymie i widział to na własne oczy. Burmistrz Rzymu, Ernesto Nathan, wielki mistrz loży masońskiej, zarządził wielkie obchody tej rocznicy. Jej uczestnicy otwarcie ogłosili wielką wojnę z Kościołem katolickim i ogłosili, że ukoronowaniem ich działań będzie panowanie diabła na Watykanie – przypomniał ks. Śniadoch zwracając uwagę, że tego dnia masoni mieli ze sobą różne bluźniercze sztandary, w tym przedstawiający odwrócenie znanego przedstawienia, na którym – oryginalnie – św. Michał Archanioł pokonuje szatana.



Po tym wydarzeniu powstało Rycerstwo Niepokalanej. Jego głównym celem była walka z wrogami Kościoła, głównie z masonerią. W nich św. Maksymilian widział największe zagrożenie. Akt założycielski Rycerstwa został podpisany 4 dni po ostatnim objawieniu Matki Bożej w Fatimie. Ostatnie zaś objawienie miało miejsce dzień przed wybuchem rewolucji bolszewickiej, która zgodnie ze słowami Maryi była karą za grzechy.



Istnienie w Kościele nieoficjalnego i podziemnego stowarzyszenia modernistów potwierdził opublikowane w roku 1978 pośmiertny testament księdza Primo Vanutelliego, oficjalnie nawróconego modernisty (gdyż złożył przysięgę antymodernistyczną). W tekście owym – jak zauważył ks. Śniadoch – odebrano Panu Jezusowi Boską cześć, zrównano wszystkie religie i postulowano zmianę liturgii (tekst powstał przed 1945). Jest w nim wprost mowa o podziemnej pracy zmierzającej do zmiany Kościoła i zwołania soboru, który zreformuje Kościół.



Ksiądz Śniadoch przypomniał również stanowisko antymodernistycznego kardynała, który w latach 30. XX wieku mówił, że moderniści chcą wykorzystać Stany Generalne Kościoła (sobor) do wprowadzenia w życie nowej rewolucji, na wzór tej francuskiej z XVIII wieku.



Po Soborze Watykańskim II dwaj kardynałowie moderniści określili go mianem roku 1789 w Kościele, a nawet rewolucją październikową w Kościele.



- Każda rewolucja niszczy porządek Boski. Nie ma dobrych rewolucji. Może być kontrrewolucja, ale nie ma dobrych rewolucji – powiedział podczas wykładu ks. Śniadoch.



Zaś styczniu 2015 roku jeden z wpływowych doradców papieża Franciszka, kard. Maradiaga, zapowiedział „nową erę w Kościele”, nową interpretację rozwodów, tematyki rodziny i homoseksualizmu. Nowe podejście ma być zgodne z „duchem czasu”. Słowem: rewolucyjne.



Zdaniem ks. Śniadocha nie da się dokonać masońskiej trzeciej transformacji świata bez wojny, ale i rewolucyjnych zmian w Kościele i utworzenia religii światowej z dominującym fałszywym miłosierdziem, które zakłada zgodę na grzeszenie z nadzieją Bożego miłosierdzia. Do wybuchu wojny zaś przygotowano już prowokację w postaci milionów muzułmanów w Europie. Za rok zaś przypada 500. rocznica protestanckiej reformacji, 300-lecie powstania masonerii oraz 100-lecie rewolucji bolszewickiej. Straszna III Wojna Światowa zapowiedziana została w III Tajemnicy Fatimskiej i katolicy muszą być gotowi na nadejście czasów ostatecznych.



Co robić wobec zbliżających się rozstrzygnięć? - Zachować Wiarę i moralność katolicką! – przypomniał ks. Śniadoch, zauważając, że nie można akceptować błędów w doktrynie.





Źródło: Youtube



Read more: http://www.pch24.pl/ks--grzegorz-sniadoch--zblizaj...
Mińsk Mazowiecki Postów: 50642
sailor
Mińsk Mazowiecki, postów: 50642
Sobota, 23 listopada 2019 07:53:53
-2
0 -2
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Ależ odlot! We Frankfurcie powstał pomysł budowy basenu "nur fuer Muslime". Obowiązywałaby tam też segregacja płci



We Frankfurcie nad Menem powstał pomysł budowy basenu „nur fuer Muslime”. W placówce miałaby m.in. obowiązywać segregacja płci. Idea budzi wiele kontrowersji - pojawiają się oskarżenia o utrudnianie integracji i polaryzacje społeczeństwa.

Pomysłodawcą inicjatywy basenu tylko dla muzułmanów jest 38-letni Abdullah Zeran, urodzony we Frankfurcie syn tureckich gastarbeiterów. Pracuje on jako dozorca i jest jednocześnie właścicielem manufaktury mydła.

Kobiety i mężczyźni powinni pływać osobno. Lekcje pływania na basenach miejskich, oferowane kilka razy w tygodniu, w określonych godzinach wyłącznie dla kobiet, nie wystarczą. Muzułmanki powinny móc korzystać z pływalni, na której nie ma wyznawczyń innych religii

— przekonuje Zeran w jednym z wywiadów. Dodaje też, że postulowane przez niego rozwiązanie jest regułą obowiązującą w głównych nurtach islamu sunnickiego.

Zeran chciałby, by „jego” basen miał od 1 tys. do 3 tys. metrów kwadratowych powierzchni. Oprócz pływalni dla dorosłych znalazłby się tam też brodzik dla dzieci, łaźnia, pomieszczenia masażu, restauracja oraz sala modlitw.

Co prawda projekt budynku jeszcze nie istnieje, ale jego pomysłodawca wylicza, że parcela na inwestycję kosztowałaby około 3 mln euro, a budowa pływalni około 100 mln euro. Abdullah Zeran chce przyciągnąć inwestorów oraz zdobyć część środków za pośrednictwem kampanii crowdfundingowej.

Chcemy zbudować basen prowadzony zgodnie z zasadami islamu, na którym są szanowane wartości religijne. Najważniejsze będzie oddzielenie czasu pływania dla kobiet i mężczyzn. Trend ten widać już na wielu publicznych basenach. Niestety tylko przez 2-3 godziny. Uważamy, że wiele muzułmańskich kobiet, głównie ze środowisk migracyjnych, nie umie pływać. Ponadto wiele kobiet nie chce przebywać na basenie z mężczyznami. Dodatkowo rośnie liczba muzułmanów, którzy chcą chodzić na basen tylko dla mężczyzn, ze względu na interpretację przepisów islamskich

— czytamy w opisie projektu na jednej z platform, na której można zabiegać o finansowanie społecznościowe.

Pomysł Zerana nie podoba się ani przedstawicielom liberalnych muzułmanów, ani lokalnym politykom w Hesji.

Segregacja płciowa również nie miała żadnego znaczenia dla Mahometa. Jeśli chodzi o pływanie, nie ma uniwersalnych zasad dla muzułmanów. Każdy muzułmanin powinien mieć swobodę decydowania, czy i jak chce demonstrować swoją tożsamość religijną

— mówiła w rozmowie z dziennikiem „Die Welt” wiceszefowa Związku Liberalno-Islamskiego (LIB) Frederike Gueler.

Socjaldemokratyczny deputowany do landtagu Hesji Turguta Yueksel, który sam urodził się w Turcji i zajmuje się w polityką integracyjną, nie zostawia na pomyśle basenu „tylko dla muzułmanów” suchej nitki.

Pan Zeran swoją propozycją dzieli społeczeństwo, polaryzując i szkodząc integracji

— mówi. Zdaniem polityka SPD wszyscy ludzie mieszkający w Niemczech powinni zaakceptować „demokratyczne wartości i normy”, do których należy też równość mężczyzn i kobiet.

Sprawca całej kontrowersji odnosi się do krytyki z pobłażliwością.

Przecież to tylko basen. To nie ma znaczenia. Jedni z nas chodzą w piątki do meczetu, inni w soboty do synagogi, a jeszcze inni w niedziele do kościoła. A mimo to wiele nas łączy

— przekonuje i nie ukrywa, że tak naprawdę odkrył niszę w rynku.

Nie ma oferty pływalni dla ortodoksyjnych muzułmanów. Byłby to pierwszy tego rodzaju basen

— chwali się. Ujawnia, że rozmawiał z przedstawicielami kilku stowarzyszeń religijnych i byliby oni skłonni dowozić swoich członków na pływalnię z miejscowości odległych nawet o 90 kilometrów od Frankfurtu.

as/PAP
https://wpolityce.pl/swiat/474170-w-niemczech-powst...

"Włodek 94.254.128.*
wczoraj

Niedługo całe Niemcy będą „nur fuer Muslime”."

Mińsk Mazowiecki Postów: 50642
sailor
Mińsk Mazowiecki, postów: 50642
Sobota, 23 listopada 2019 08:19:42
-2
0 -2
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Niemcy: muzułmanie dopięli swego. Publiczne pieniądze na kształcenie imamów

Read more: http://www.pch24.pl/niemcy--muzulmanie-dopieli-swe...
Mińsk Mazowiecki Postów: 50642
sailor
Mińsk Mazowiecki, postów: 50642
Sobota, 23 listopada 2019 08:20:55
-2
0 -2
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Włochy: presja migracyjna i polityczny konflikt

Większość z nas zna Włochy jako atrakcyjne miejsce turystyczne, gdzie można wieść słodkie życie. Wino, pyszne jedzenie i zapierające dech w piersiach krajobrazy i zabytki. Jednak ten piękny kraj, jak również wiemy, od dłuższego czasu zmaga się z napływem masowej migracji.

Przybysze z Afryki po części wypełniają lukę ekonomiczną, po części również zasiedlają opuszczone lub wyludniające się przestrzenie. Gerard Baker, redaktor naczelny „Wall Street Journal”, nazwał dlatego Italię „pionierem upadku Zachodu” – tam bowiem obok kultury miejscowej wyrastają skupiska przybyszów, którzy nie znają ani języka włoskiego, ani nie mają zamiaru z kulturą miejscową się utożsamiać.

Dziennikarz Giulio Meotti podaje konkretne przypadki, wskazujące na postępującą dezintegrację społeczeństwa. Niektóre z nich są paradoksalne:

W Turynie w szkołach podstawowych są klasy, w których nie ma ani jednego włoskiego dziecka, zaś ogólna liczba obcokrajowców wynosi nawet 60%;
Marokański imigrant w Bolonii, mieszkający we Włoszech od trzydziestu lat, zabrał z przedszkola własne dziecko, ponieważ w wielokulturowym tyglu nie dostrzega szans na jego rozwój i integrację. „W przedszkolu istnieje poważny problem z integracją. (…) Władze lokalne muszą wiedzieć, że niemożliwa jest integracja, jeśli w grupach umieszcza się ponad dwadzieścioro zagranicznych dzieci” – wyjaśnia Mohamed, który nad Tybrem ukończył studia i uzyskał włoskie obywatelstwo;
Oficjalne analizy raportów na temat edukacji potwierdzają te obawy. Osiągnięcia szkolne zaczynają spadać, jeśli liczba obcokrajowców w klasie przekroczy 30 procent;

Ostatnia zmiana rządu i odejście Matteo Salviniego ze stanowiska wiecepremiera i szefa MSW doprowadziły do wzrostu imigracji z Afryki. Jest za wcześnie, żeby twierdzić, że mamy do czynienia z masową tendencją. Jednak można przypuścić, że po dwuletnim okresie spadku migracji zaczyna ona znowu rosnąć. Organizacje zajmujące się obsługą przybyszów nie radzą sobie ze skalą zjawiska. Dla mieszkańców południa kraju to właśnie migracja stanowi najważniejsze wyzwanie.

Biorąc pod uwagę eksplozję demograficzną w Afryce, prognozy Departamentu Demograficznego ONZ mówią, że do 2050 roku populacja Afryki Subsaharyjskiej się podwoi. Problem migracyjny będzie się zwiększał, a nie zmniejszał. Już dziś Włochy są na trzecim miejscu wśród państw europejskich z najwyższym odsetkiem obcokrajowców, zaś w ciągu 10 lat liczba imigrantów wzrosła tam o 419%. Wizję afrykanizacji Południowej Europy trudno uznać jedynie za polityczną fikcję
Kościół Katolicki jest w sprawie migracji podzielony. Papież Franciszek oficjalnie ją wspiera, zaś kardynał Robert Sarah (Gwinea) dostrzega analogię z upadającym Rzymskim Imperium. „Jeśli Europa zniknie, wraz z nią znikną bezcenne wartości Starego Kontynentu, islamski świat całkowicie zmieni naszą kulturę, antropologię i moralność” – mówi duchowny.

Nie bez znaczenia jest zapaść demograficzna, w jakiej znaleźli się Włosi. Ćwierć miliona młodych ludzi opuściło swój kraj. Szacunki mówią, że do 2050 roku ubędzie 17% ludności. Mamy więc do czynienia z paradoksem – Włochy dostarczają innym państwom wykształconych, młodych ludzi i przyjmują na ich miejsce imigrantów.

Jak włoscy politycy reagują na tę zachodzącą na ich oczach diametralną zmianę? Otóż wielu z nich planuje zerwać z surową polityką migracyjną i uprościć nadawanie obywatelstwa imigrantom. Nieletni poniżej 12 roku życia ma zdobyć włoskie obywatelstwo po pięciu latach nauki. W praktyce działanie to jest legalizacją imigracji i nadaniem imigrantom pełni praw politycznych.

Poseł z Ruchu Pięciu Gwiazd, Nicola Morra, mówi wprost: „Od teraz do 2050 r. i 2060 r. będziemy musieli stawić czoła najważniejszemu problemowi epoki – od 50 do 60 milionów ludzi pojawi się w świecie śródziemnomorskim”. Laura Boldrini, była przewodnicząca włoskiego parlamentu znalazła rozwiązanie tej kwestii. Lewicowa polityk uważa, że styl życia imigrantów z czasem przejmą Włosi. Słowem, to nie imigranci mają integrować się z Włochami, ale Włosi z imigrantami.

Zadziwiająca to naiwność i samobójcza kulturowo ideologia. Zwłaszcza głoszona przez zdeklarowaną feministkę, która wspiera i masową imigrację, i kobiety, nie chcąc widzieć niebezpieczeństwa, jakie płynie dla równouprawnienia płci ze strony masowej migracji właśnie.

Oprac. na podstawie: https://www.gatestoneinstitute.org/ (tamże odnośniki do źródeł informacji)
https://euroislam.pl/wlochy-presja-migracyjna-i-pol...

Zaloguj się aby uczestniczyć w dyskusji oraz uzyskać dostęp do większej ilości wątków na tym forum.

Aktualności

OK