fiu fiu, nie wiedziałam. trzy sztuki? ciekawe :)
samochody ładują się wszędzie, między parkingiem a latarniami, między drzewem a słupkami, na zakręcie w daszyńskiego, na chodniku przed fryzjerami na potęgę: na skos byle jak, jeden tak drugi siak, zastawiają się, tworzą blaszane 'kupy' a przypominam, że obok na zakręcie przed orange jest przejście dla pieszych i jak ktoś z niego korzystał to doskonale wie, że widoczność jest ZEROWA, nieważne czy masz 140 cm wzrostu czy 170 - nie widać kompletnie nic. czekam na wypadek to może w końcu ktoś się weźmie za łeb i ogarnie ten samochodowy syf.
Post edytowany