parkowanie na Siennickiej

Niestety w wersji różowej, i wysadzanych diamentami Swarowskiego, raczej chyba nie ma. Ale czy Czarownicy na spacerze będzie twarzowo w takim kolorze? Proponuję raczej kolory ekologiczne np. zielony. Niebieski kolor może być w wersji... do latania! :)

Q-kulka pisze: ...no ale czego się spodziewać, jeśli zamiast ograniczać ruch w centrum wręcz się zachęca do przyjeżdżania tam autem robiąc nowe parkingi? ----------------> Czyli wg Ciebie co, powinno się zlikwidować parkingi, wtedy nikt samochodem nie będzie jeździł, a jeśli już będzie jeździł to nie będzie się zatrzymywał?

Idiotyczne parkowanie świadczy o bezmyślności, ale nie wszyscy tak parkują. :)

Wioletta, czyżbyś była właścicielką jakiegoś sklepu, przed którym jest parking (albo może chciałabyś, żeby był)? :) Nie wiem, czy mieszkasz w Mińsku albo w nim bywasz, bo mamy praktycznie wszędzie parkingi, w tym jeden ogromny w samym centrum z parkomatami. Jest z niego blisko do innych sklepów w centrum i osoba nie mająca problemów z poruszaniem się spokojnie dojdzie, gdzie chce. Powinny być zagwarantowane miejsca dla niepełnosprawnych, a nie tak jak teraz - wszędzie wycina się drzewa, a ludziom i tak mało miejsca i zamiast się przejść 5 minut, muszą wszędzie jechać samochodem. Dodatkowo problem z "parkującymi inaczej". Jakby były słupki uniemożliwiające takie stawanie, to by nie było problemu.

Widzę, że raczej wszystkich tu obecnych forumowiczy ta sytuacja chamskiego parkowania mocno denerwuje i słusznie. Te metody indywidualnego karania "świętych krów" mogą jednak okazać się bronią odwrotną. Jak zostanie to spostrzeżone przez taką "krowę", to pewnie Służby"Porządkowe" wezmą jego w obronę, za zniszczenie jego mienia. Tak jest to w tym Dziwnym kraju, niestety.
Czy myślał ktoś o takiej akcji pisania pism z załączonymi fotkami, nawet w wydruku i kierowania ich do naszych włodarzy? Jakby zasypywać taką korespondencją naszych wysokich Urzędasów, Komendantów itp.? Może wreszcie ktoś z nich ruszyłby się ze swego ciepłego stołeczka i zechciał dostrzec taki problem.
A może nasi radni, przecież ktoś ich wybrał, także zobaczyliby ten problem?
Coś chyba za dużo się ostatnio filmów scince-fiction naoglądałem.
Pozdrawiam wszystkich pieszych (sam też jeżdżę po naszym miasteczku).

Q-kulka ---> Tak, mieszkam w Miński, ale nie jestem właścicielką sklepu bez parkingu, nie jestem siostrą burmistrza, nie jestem z brygady wycinającej drzewa czy budującej te parkingi ..... Nie doszukuj się drugiego dna. Po prostu mam bardzo mało czasu na załatwienie jakichkolwiek spraw, bardzo nad tym ubolewam (uwierz mi, że na serio) ale nie mogę sobie pozwolić na spacery po Mińsku.

Co do nowego parkingu to bardzo ubolewam nad wyciętymi drzewami, szczerze mówiąc sądziłam, że będzie tam coś nowego zasadzone, :( choć duże drzewa mają sporo większą wartość.

ja proponuję mniej gadania,a więcej działania ! ;)
poza tym zima za pasem i zaspy będą naturalnymi słupkami oddzielającymi chodnik od jezdni.Piesi odżyją !!!

Wioletta parkuj w podziemiach. Ja zaczelam tak robic od pewnego czasu. Tak czy siak duzy platny, podziemny tez, a nawet blizej ;]

Ja praktykuję naklejanie karnych kut*** na przedniej szybie na wysokości wzroku. Najlepiej kilka sztuk na raz. Może przynajmniej się taka osoba zawstydzi jak spędzi kilka minut na zdrapywaniu pod okiem obserwatorów.

Wówczas auto stoi źle zaparkowane dodatkowo przez czas zdzierania nalepek.

Uszkadzanie czyjegoś mienia nie ważne z jakiego powodu jest identycznym (jeśli nie gorszym) chamstwem jak i zastawianie przejść. Gratuluję zniżania się do poziomu tych na których narzekacie. Pominę już fakt że za taki samosąd można odpowiadać karnie.
Są strony gdzie publikowane są zdjęcia świętych krów nie umiejących zaparkować i to popieram - wskazywać palcami, ścigać strażą miejską czy policją, a nie uprawiać zwykłego chamstwa i chuligaństwa.
Szczycenie się tym, że komuś uszkodziło się lusterko to buractwo jakich mało.

A ja ci iwa23 proponuję, abyś jeżeli nie masz własnego, to poprosiła koleżankę o wózek i spróbowała z tym wózkiem pospacerować chodnikami naszego Mińska. Zwykły, pojedynczy, dziecięcy wózek.
Kiedy kobieta z wózkiem musi zejść na ulicę, żeby ominąć samochód zaparkowany na chodniku (szczególnie teraz w zimę) myślę, że uszkodzenie lusterka u takiego delikwenta jest sprawą co najmniej dyskusyjną. Skłonna jestem stwierdzić, że to ten źle zaparkowany pojazd, (któremu uszkodziłam lusterko) porysował mój wózek. Robienie zdjęć, wystawianie ich gdziekolwiek nie daje żadnego efektu, więc bardziej radykalne metody zdają się działać lepiej.

widocznie iwa porusza się tylko samochodem i parkuje gdzie popadnie. ja tam lusterek nie uszkadzam (specjalnie) ale też nie omijam samochodów ulicą, idę jak czołg a że mam torbę z różnymi ostrymi ozdobami to inna sprawa. przecież nie kupię sobie innej bo niby dlaczego?

Olena - ja rozumiem rozgoryczenie, ale dla mnie odpowiadanie chamstwem na chamstwo to nie jest metoda, to tylko eskalacja zła. A wandali każdego rodzaju i obojętnie jak tłumaczących swoje zachowanie będę nazywać zawsze po imieniu. I dla porządku - na pewno mój samochód wśród takich uszkodzonych w odwecie się nie znajdzie, bo zwyczajnie mało kiedy parkuję w Mińsku, a jeśli już to na parkingach - co mojego oglądu sytuacji nie zmienia.
I nawet jeśli znajdę się w takiej sytuacji jak Ty prędzej zrobię zdjęcie, zawołam policję czy straż miejską, czy może włożę karteczkę z informacją co o tym myślę za wycieraczkę niż uszkodzę komuś cokolwiek - dla mnie to zwykłe chamstwo.

a-psik gratuluję chamstwa i tego jak oceniasz innych. Wiem że nie dotrze ale może kiedyś pomyślisz co robisz i co piszesz.

Ja już wczoraj miałam problem z przejściem z wózkiem po chodniku nowego łącznika Siennickiej z Błonie tak ładnie parkowały tam auta... Szkoda słów, ewidentnie potrzeba czynów.

Powiadomiłaś o tym straż miejską lub policję? Są dostępne numery kontaktowe, które działają. Straż miejska: 25 759 53 38, 25 758 32 04, 606 903 336; policja: 025 758 50 27, 25 759 72 00.

Nie tłumaczmy swojego wandalizmu chamstwem innych...

Nie przesadzajcie z tą naszą wspaniałą strażą miejską.Kiedyś zastawił mnie samochód.Ja stałam na parkingu na przeciw Planety.Zadzwoniłam po straż.Przecież mają niedaleko.Niestety czekałam 40 min i się nie doczekałam.Przyszedł właściciel samochodu i odjechał.

Po coś ta straż jest, jeżeli nie reaguje, to trzeba to zgłaszać do komendanta straży. Niech się tłumaczy. Za zastawianie należy się mandacik... Policja była poinformowana?

Nie zawiadomiłam, mój błąd. Jednak zdarza się tak, że kierowcy zostawią metr dla pieszego, ale trzeb wziąć pod uwagę, że np. przy leżącym śniegu i z wózkiem ten metr to naprawdę za mało. Ja rzadko jestem na mieście bez dziecka w wózku i brak wyobraźni ludzi mnie przeraża. Ja za jakiś czas pozbędę się wózka, ale innym pozostaną laski czy wózki inwalidzkie...

Nie wyobrażam, sobie takiej sytuacji, że ktoś zastawia inne auto i idzie sobie na zakupy... Nie odpuściłbym, dopóki nie zobaczyłbym odpowiedniego kwitka dla tego "asa"
Zdarza mi się, że zwracam uwagę kierowcom nieprawidłowo parkującym swoje samochody. Sam chodziłem z wózkiem i wiem jakie to czasem trudne.