Kochani zdesperowani spacerowicze.
Już kiedyś w podobnym temacie, przedstawiałem Wam kieszonkowego "pomocnika", który na spacerach potrafi mi pomóc i odreagować stres związany z przeszkodami stojącymi na drodze. Pomaga też w wytłumaczeniu (komunikacja nie werbalna): dlaczego nie staje się w czyjejś bramie. Jest lekki, kieszonkowy i skuteczny! Bywają modele w innych kolorach i mniejsze.
Link jest oczywiście przykładowym miejscem gdzie go można kupić:
http://allegro.pl/wkretak-do-wkladek-zaworow-poj...
Straż miejska Wam nie pomoże, a ON w niegrzecznych kierowcach wyrabia uczucie: najpierw złości, a potem uruchamia organ odpowiedzialny za myślenie. I dopiero wtedy nasuwa im się na myśl (tym kierowcom) pytanie: gdzie stanąć żeby znowu nie "dmuchać". Mniej rozgarnięci kończą u wulkanizatora.
P.S.
Przerabiałem naklejki naklejane na samochody i komunikację werbalną z "baranami", oraz kontakty ze służbami. Wszystko jest nieskuteczne...