Mińsk Mazowiecki Miastem LGBT

Jest draka. Krajowa Radia Radiofonii i Telewizji otrzymała skargi od widzów w związku z naszym udziałem w "Pytaniu na śniadanie". Programowi zarzuca się: propagowanie związków homoseksualnych, niestosowne treści w Święto Trzech Króli, negatywny wpływ na małoletnich. Postanowiliśmy pierwszy raz zabrać głos w tym temacie:
Zaproszenie do "Pytania na śniadanie" przyjęliśmy z zaskoczeniem i dużymi wątpliwościami. Zarówno ze względu na ostatnie 8 lat szczucia na społeczność LGBT przez Telewizje Polską, jak i przez wyrzucenie Jakuba z tej firmy przez PiS-owskie władze.
Obserwujemy jednak zachodzące zmiany i choć Kasia Cichopek powitała nas w studiu, mamy wrażenie, szczerymi słowami: "Nawet nie wiecie jak się cieszę, że tu jesteście. Wszyscy czujemy wielką ulgę, jakbyśmy zrzucili z siebie wielki ciężar", to w powietrzu czuć było jeszcze ten ciężar. Ktoś w garderobie zażartował: "Te same ręce malowały przez 8 lat Ziobrę, a teraz malują geja?". Zamiast śmiechu zapanowała grobowa cisza. To miejsce potrzebuje zmian i potrzebuje też symbolicznych chwil, aby odciąć się od tej niechlubnej przeszłości.
Nie dziwią nas natomiast te skargi do KRRiTV. To konsekwencje trwającej przez osiem lat w TVP nagonki na naszą społeczność i przedstawiania nas jako dewiantów i zagrożenia dla rodziny. Tym bardziej uważamy, że nasz udział w tym programie był potrzebny, bo był pierwszym krokiem do pokazania jak mylne jest to myślenie. Z Dawidem jesteśmy parą od 14 lat, Karolina i Agnieszka są ze sobą już sześć, więc cieszymy się i nie widzimy w tym nic niestosownego, że mogliśmy podzielić się naszymi doświadczeniami i radami na długoletni związek z prowadzącymi i widzami "Pytania na Śniadanie". Mamy też nadzieję, że ta wizyta nie będzie jednorazowym epizodem, a osoby nieheteronormatywne będą regularnymi gośćmi programu. To będzie prawdziwy test na autentyczność zachodzących zmian.
Jakub i Dawid https://www.facebook.com/photo/?fbid=928106295350313&am...