Miejska Komisja Urbanistyczno-Architektoniczna.

nowe miejsca postojowe mają powstać na terenie skweru pomiędzy liceum selezjańskim a torami (przy dworcu pks) -chodzi o ten mini parczek? wczoraj tamtędy szłam i pomyślałam, że to resztki zieleni gdzie można postawić ławkę. teraz jak widzę będzie kolejne parking, świetnie. jestem załamana. może w takim razie postawić słupki na chodniku na złączeniu kościuszki i 1maja, bo co za dużo to nie zdrowo. poza tym pisałam do osób publicznych, że niebezpieczne jest tam przejście dla pieszych bo z lewej samochody nie widać co jedzie.
jestem pewna, że wszyscy którzy na to pozwalają mają wypasione działki i gdzieś to, jak wygląda reszta miasta. po co ten parking? czy nie po to był odnawiany przed pkp i powstał jedź i parkuj, żeby zachować trochę tej zieleni? czy na prawdę nasze władze mają tak ograniczone myślenie?
jest beznadziejnie. okropnie. wstrętnie a z każdym parkingiem będzie coraz gorzej. mińsk - sypialnia dla dojeżdżających do warszawy. w weekend po parkingach fruwają śmieci ale i tak trzeba robić wszystko, żeby było więcej miejsc ale żeby ciągle było i tak za mało. może w końcu warto powiedzieć basta, jest tyle i koniec. więcej nie będzie bo miasto przypomina nawet nie wiem do czego to porównać. człowiek z drugiego końca miasta jak coś chce załatwić w okolicach stacji nie ma szans tam zaparkować więc stawia na chodniku i jest burdel. mam nadzieję, że sp mechanik weźmie się za to, żeby parking koło ich bloków stał się wyłącznie dla mieszkańców i pracowników sklepów.

Widzę, że temat nowych parkingów bardzo was interesuje. I oburza zarazem.
Rozumiem to w pełni.
Budowa kolejnych parkingów to wg. mnie nic innego tylko zaproszenie do parkowania w mieście, do przyjechania do miasta samochodem i zostawienia go tu na cały dzień.
Tak oczywiście nie powinno być. Miasto powinno funkcjonować w oparciu o komunikację publiczną. Na pewnym etapie rozwoju nie ma od tego odwrotu. Nowy Jork, Londyn, inne metropolie osiągnęły ten etap na przełomie XIX i XX w. Mieli wtedy więcej linii metra niż Warszawa będzie mieć w połowie XXIw. Czyli będziemy mieć jakieś 150 lat zaległości.
Najciekawsze jest to, że właśnie w tych metropoliach myślenie o komunikacji publicznej rozpoczęło się równolegle z zakładaniem parków miejskich. To również była wtedy nowość tak samo jak metro. Od zieleni też nie było odwrotu, bo okazało się, że miasto bez zieleni zamienia się w slums a ludzie dziczeją.

Zastanawiacie się na jakim etapie jest Mińsk? Z punktu widzenia urbanistyki i architektury jesteśmy tam gdzie Warszawa była na przełomie XVIII i XIXw. Wymieniamy zabudowę drewnianą na murowaną, zaczynamy wprowadzać w centrum miasta kamienice z handlem w parterze, staramy się uporządkować przestrzeń, wprowadzać osie, tworzyć place publiczne, dbać o zieleń. Więc do komunikacji publicznej i zieleni w programach polityków wyborczych mamy.... kilkadziesiąt lat (jestem optymistą).
To jest na moje oko prawda o rozwoju Mińska. Więc nie wymagajmy za wiele, nie dogonimy świata w ciągu jednej kadencji choćby nie wiem jak postępowego burmistrza.

A teraz odpowiedzi na pytania:

do q-kulki.
1) Tak parkingi zaliczamy do inwestycji drogowych;
2) Pan Burmistrz i Pan Tułodziecki są zwolennikami zieleni, ale to nie ich branża. Zrozumcie- Burmistrz jest prawnikiem, a Pan Tułodziecki budowniczym dróg. Oni swoją pracę wykonują dobrze. Problem polega na tym, że nie mamy w drużynie przyrodników. Ich pracy nikt nie wykonuje, i stąd cały dramat z zielenią.

do fantoma:
1) Jak pisałem wyżej- też uważam że parkingi to ślepy zaułek. Ale niestety jesteśmy w mniejszości. Burmistrz częściej spotyka ludzi domagających się parkingów niż drzew, a jest demokracja i słuchamy większości. Jeśli chcemy odwrócić sytuację musimy przekonać innych.

do apsika:
1) ten parking nie będzie zajmować skweru. Na skwerze, pośród drzew powstanie plac zabaw (bliżej Kościuszki). Drzewa pozostaną, wyremontowane maja być chodniki. Parking powstanie od Kazikowskiego na osi Pub Bejrut- wejście do przejścia podziemnego, ale nie na całej tej długości, tylko tak mniej-więcej na połowie. Żałuję, że nie mam jak pokazać rysunków. Cały ten teren i okolica wygląda jakby była całością, a tymczasem teren podzielony jest na szereg działek o dość idiotycznych kształtach, z których część należy do miasta a część do pkp. Z tego wynika zapewne zaniedbanie skweru i będzie wynikać dość dziwny kształt parkingu. Też byłem tym projektem zaskoczony. To co uważam za postęp to fakt, że nie ubędzie drzew.