Ubek strzelił jej z pepeszy w plecy…
30.03.1945, po całodobowym przesłuchaniu i torturach na UB, została zastrzelona przed domem rodziców Janina Przysiężniak ps."Jaga". Łączniczka i sanitariuszka AK, żona mjra F. Przysiężniaka.
W chwili śmierci była w 7 miesiącu ciąży.
Mordu dokonał funkcjonariusz UB Andrzej Machaj.
Ubecy zemścili się na Janinie Przysiężniak, za to, że nie mogli złapać jej męża, por. Franciszka Przysiężniaka ps. Ojciec Jan, który był poszukiwany przez NKWD od 1944 roku, kiedy zdołał uciec z sowieckiego więzienia dzięki fałszywym papierom. Franciszek Przysiężniak był bohaterem partyzanckiej walki z Niemcami na Lubelszczyźnie i Podkarpaciu. Po zmianie okupacji, w 1945 roku nie podjął walki z komunistami i Armią Czerwoną. Ukrywał się do chwili śmierci żony, po pogrzebie wrócił do lasu.
UB aresztowali jego żonę Janinę Przysiężniak w Wielki Piątek 30 marca 1945 roku. Wówczas była w siódmym miesiącu ciąży. 31 marca nad ranem ubecy po całonocnym przesłuchaniu i torturach wsadzili Jagę do samochodu i zawieźli do Kuryłówki, niedaleko domu rodzinnego. Jeden z ubeków kazał jej wysiąść i iść do domu, drugi o nazwisku Machaj strzelił z pepeszy w plecy. Kilka miesięcy później morderca został zastrzelony podczas ataku partyzantów na posterunek Milicji Obywatelskiej w Kamieniu.
Janina Przysiężniak z przestrzelonymi płucami żyła jeszcze godzinę, znaleźli ją Józef Zadzierski ps. Wołyniak i Józef Krzysztanowicz ps. Hanys. Zdążyła im opowiedzieć co się stało i kto ją postrzelił.
W Poniedziałek Wielkanocny 2 IV w Tarnawcu odbył się pogrzeb, który przemienił się w wielką manifestację. Przybyli partyzanci z wielu oddziałów, umundurowani, uzbrojeni, przygotowani na walkę z UB i NKWD. Partyzanci nieśli trumnę całą drogę, zrobili szpaler przed wejściem do kościoła, a przy grobie zmarłej oddali salwy honorowe.
Franciszek Przysiężniak zaraz po pogrzebie ponownie stanął na czele partyzanckiego oddziału „SAN” w terenie. Według różnych źródeł, 5, 6 lub 7 maja 1945 oddział Ojca Janastoczył jedną z największych bitew polskich przeciw sowietom i rozbił kolumnę oddziałów NKWD pod Kuryłówką, zabijając 57 enkawudzistów. Jesienią 1945 wyjechał na Pomorze. Mianowany komendantem okręgu Narodowego Zjednoczenia Wojskowego na powiaty Brodnica i Wąbrzeźno. 15 maja 1946 aresztowany. Skazany na cztery lata więzienia, wyszedł po amnestii w 1947. 3 września 1948 ponownie aresztowany i skazany na 15 lat więzienia. Osadzony w więzieniu we Wronkach. Zwolniony 24 grudnia 1954.
Franciszek Przysiężniak (1909-1975), ps. Ojciec Jan – porucznik artylerii Wojska Polskiego, oficer Narodowej Organizacji Wojskowej i Narodowego Zjednoczenia Wojskowego, żołnierz podziemia niepodległościowego. Wziął udział w kampanii wrześniowej. 28 września 1939 pod Tomaszowem Lubelskim dostał się do niewoli niemieckiej, z której uciekł.
W 1942 został komendantem Komendy Powiatowej Narodowej Organizacji Wojskowej w Krasnymstawie. Stanął na czele oddziału dywersyjnego NOW, a po scaleniu z Armią Krajową NOW-AK. Jego Oddział Partyzancki NOW-AK „Ojca Jana”, operujący w Lasach Janowskich był jedną z najlepiej wyposażonych jednostek tego typu w całym polskim podziemiu. Wziął udział w największej bitwie partyzanckiej z Niemcami na ziemiach polskich na Porytowym Wzgórzu. Odznaczony Orderem Virtuti Militari V klasy.
Źródło: yelita.pl; aordycz.blogspot.com
ps.
I tego komuszym bydlakom nigdy nie zapomnimy. Zastanawiające, że we współczesnej Polsce ich potomstwo bez problemu startuje w demokratycznych wyborach.
Wieczna hańba czerwonej hołocie
Źródło:
https://niepoprawni.pl/blog/husky/ubek-strzelil-jej-z...
©: autor tekstu w serwisie Niepoprawni.pl | Dziękujemy! :).