Nawet "cudowne dziecko PiS" nie pokazuje logo partii. Wyborcy nie wiedzą, kto popiera tych kandydatów
Za niecałe dwa tygodnie ruszymy do urn wyborczych, by wybrać lokalne władze. Do oddawania głosów mają zachęcać twarze polityków spoglądające z plakatów i ulotek wyborczych. Na niektórych z nich brakuje jednak ważnej rzeczy: nie wszyscy są skłonni do tego, by pochwalić się logo partii, chociaż niektórzy z nich wcześniej chętnie to robilrobili
Część polityków związanych z PiS unika demonstrowania logo partii na plakatach wyborczych
Nawet ci, którzy wcześniej chętnie pokazywali się z władzami partii, teraz próbują udowodnić swoją neutralność
Zdaniem polityków opozycji unikanie pokazywania logo partii przez polityków z PiS wynika z potrzeby tłumaczenia się z decyzji podejmowanych przez ostatnie osiem lat
Więcej takich komentarzy znajdziesz na stronie głównej Onetu
Związani z PiS politycy spotykają się z wyborcami, przygotowali też plakaty wyborcze, nie chwalą się jednak tym, którą partię reprezentują. — Teraz trzeba tłumaczyć się z decyzji, które się podejmowało przez osiem lat — komentował w lutym w rozmowie z TVN24 Tomasz Trela z Nowej Lewicy.
"Cudowne dziecko PiS" i inni bez logo partii
O prezydenturę w Elblągu powalczy Andrzej Śliwka z Komitetu Wyborczego PiS, jednak przynależnością do partii się nie chwali. Na jego plakatach wyborczych nie znajdziemy logo partii Jarosława Kaczyńskiego.
Lucjusz Nadbereżny miał zaledwie 29 lat, kiedy w 2014 r. po raz pierwszy wygrał wybory na prezydenta Stalowej Woli. Właśnie ten sukces sprawił, że jest nazywany "cudownym dzieckiem PiS". Jak pisaliśmy w Onecie, przez kolejne dwie kadencje chętnie pokazywał się z Andrzejem Dudą, Mateuszem Morawieckim i Jarosławem Kaczyńskim.
Sondaż zaufania IBRIS: Kryzys notowań Szymona Hołowni. Wynik Donalda Tuska ewenementem
Tym razem przyjął inną strategię — na jego plakatach wyborczych próżno szukać partyjnego logo. Przed wyborami w 2018 r. mówił: "Jestem członkiem PiS od 2006 r. Elementarna uczciwość wymaga, aby startować pod szyldem, który się reprezentuje. Wiele jest przykładów, gdzie politycy związani z PO, PSL czy SLD na czas wyborów samorządowych stają się "niezależni". A ja startuję z komitetu PiS i jestem z tego dumny" — zapewniał.
"Gazeta Wyborcza" zwróciła uwagę na to, że obecny radny i kandydat do Rady Miejskiej w Radomiu przygotował dwie wersje plakatów wyborczych: na jednych logo PiS jest, na innych już nie. Jednak w rozmowie z "Wyborczą" pytany o osoby, które w materiałach wyborczych przynależnością do partii się nie chwalą, mówił: "Nie wiem, czy i dlaczego tak robią, a jeśli tak, to ich trzeba pytać. Ja mam logo Prawa i Sprawiedliwości".
https://www.onet.pl/informacje/onetwiadomosci/z-pl...