Jak ja lubię te wojenki peowsko-pisowskie... Bijecie się o stanowiska publiczne, zapominając przy okazji o tym, kto jest waszym prawdziwym żywicielem i ile trudu to kosztuje. Większość z tych marnych urzędasów nigdy uczciwie nie zarobiła nawet złotówki.
Przy okazji dowiedzieliśmy się, że "burmistrz M. Jakubowski łamie dyscyplinę finansową". Interesujące. Ma ktoś jakieś informacje? Czyżby praktyki rządu przeniosły się na poziom lokalny?