Oświadczenie Zastępcy Ministra Spraw Zagranicznych Ukrainy Oleksandra Miszczenki:
Nasilenie nastrojów antyukraińskich w sąsiedniej Polsce, obserwowane w ostatnim czasie i aktywnie podsycane przez niektóre polskie siły polityczne oraz działaczy poprzez jednostronne i nie zawsze obiektywne interpretowanie tragicznych wydarzeń na Wołyniu podczas II wojny światowej, budzi poważne zaniepokojenie na Ukrainie.
W tym kontekście, z inicjatywy Ministra Spraw Zagranicznych Ukrainy Andrija Sybihi, w 2025 roku odbyły się trzy rundy ogólnokrajowych okrągłych stołów ukraińskich historyków i ekspertów ds. stosunków polsko-ukraińskich: 20 czerwca w Kijowie (MSZ Ukrainy); 9 lipca w Iwano-Frankiwsku (Karpacki Uniwersytet Narodowy im. Wasyla Stefanyka) oraz 14 sierpnia w Łucku (Wołyński Uniwersytet Narodowy im. Łesi Ukrainki).
MSZ Ukrainy wyraża swoją wdzięczność za udział w tych wydarzeniach: Ołeksandrowi Alfiorowowi, Andrijowi Bolanowskiemu, Lesi Bondaruk, Jarosławowi Borszczukowi, Artemowi Wasylynczukowi, Mykole Witenkowi, Wołodymyrowi Wiatrowyczowi, Serhijowi Wolaniukowi, Ihorowi Hyryczowi, Julii Hnatiuk, Serhijowi Hodlewskiemu, Jarosławowi Hrycakowi, Bohdanowi Hudiowi, Wasylowi Hulajowi, Ihorowi Hurakowi, Antonowi Drobowyczowi, Leonidowi Zaszkilniakowi, Ołeksandrowi Zajcewowi, Bohdanowi Zekowi, Ołeksandrowi Żukowi, Olesi Isajuk, Oksanie Kalishczuk, Irynie Kostankewycz, Mykole Kuczerepie, Mykole Łytwynowi, Ihorowi Ljubczykowi, Ołeksandrowi Maruszczence, Andrijowi Nadżosowi, Ołehowi Pawłyszynowi, Iwanowi Patryljakowi, Mykole Posiwnyczowi, Iwanowi Puszczukowi, Wołodymyrowi Serhijczukowi, Andrijowi Sowie, Wasylowi Stefaniwowi, Ludmyle Strilczuk, Wołodymyrowi Tyliczakowi, Wołodymyrowi Trofymowyczowi, Lubomyrowi Chachuli, Iwanowi Chomi, Ihorowi Cependzie, Anatolijowi Ciosowi, Dmytrowi Czobotowi, Swiatosławowi Szeremecie.
Podsumowując wyniki wspomnianych okrągłych stołów, stwierdzam, co następuje:
Ukraina wyraża wdzięczność kierownictwu Polski i Narodowi Polskiemu za zasadnicze stanowisko oraz niezmienne wsparcie Ukrainy w czasie walki z rosyjską agresją. Polska udzieliła i nadal udziela Ukrainie wszechstronnej pomocy w sferze wojskowo-technicznej, politycznej i humanitarnej, co znacząco wzmacnia Siły Zbrojne Ukrainy i całą Ukrainę w odpieraniu naszego wspólnego wroga – państwa terrorystycznego rosji.
Ukrainę i Polskę łączy wspólna, tysiącletnia historia, która osiągała najwyższe amplitudy – od wspólnego świętowania zwycięstw po współdzielenie tragedii. Nawet wstępna analiza historii potwierdza, że Ukrainę i Polskę łączyło także istnienie odwiecznego wspólnego wroga, którym była i pozostaje rosja w różnych formach swojego istnienia – od Imperium Rosyjskiego, następnie Związku Sowieckiego, aż po współczesną putinowską federację rosyjską. rosja zawsze dążyła do zniszczenia Ukrainy i Polski jako niepodległych państw oraz Narodów Ukraińskiego i Polskiego jako całości.
Do najbardziej heroicznych epizodów współpracy polsko-ukraińskiej w okresie najnowszej historii należy niewątpliwie zaliczyć: zwycięski marsz zjednoczonego Wojska Polskiego i Armii URL, który zakończył się wyzwoleniem Kijowa w maju 1920 roku spod okupacji bolszewickiej, a także udział ukraińskich żołnierzy pod dowództwem generałów URL M. Bezruczki i P. Szandrucka po stronie armii II Rzeczypospolitej w walce z bolszewicką rosją latem 1920 roku, co umożliwiło Polsce obronę niepodległości.
Jednocześnie mamy również ciemne karty w historii stosunków polsko-ukraińskich, znane jako „Tragedia Wołyńska”. Analizując materiały na temat polsko-ukraińskiego konfliktu w czasie II wojny światowej, publikowane obecnie w Polsce, można z całą pewnością stwierdzić, że zdecydowana większość z nich ma charakter raczej polityczny niż historyczny. Choć autorzy tych materiałów często deklarują, że ich prace, monografie czy książki popularnonaukowe opierają się na materiałach archiwalnych, w istocie należy je uznać za upolitycznione. Dość często materiały te przedstawiane są wybiórczo: Tragedia Wołyńska bez należytego uzasadnienia prawnego definiowana jest jako „ludobójstwo” Narodu Polskiego dokonane przez ukraińskich nacjonalistów na Wołyniu. Jednocześnie pomija się szerszy kontekst tragicznych wydarzeń.
❗️ W wyniku długotrwałych dyskusji w ramach okrągłych stołów ukraińskich historyków osobiście powstało u mnie pytanie, na które naukowa odpowiedź mogłaby przybliżyć nas do wzajemnego porozumienia. Chodzi o to, że już w 1920 roku Ukraińcy i Polacy wspólnie walczyli z rosyjskim okupantem, oddając swoje życie za niepodległość sąsiedniego państwa. Odważni żołnierze polscy ginęli w bitwach o Kijów, broniąc państwowości ukraińskiej, a Ukraińcy oddawali życie za utrzymanie niepodległości II Rzeczypospolitej w bitwach z bolszewikami nad Wisłą.
Czy historyków, którzy dążą do naukowej obiektywności, nie powinien dziwić fakt, że po przypadkach wzorowego braterstwa i wzajemnego poświęcenia w 1920 roku oba bratnie narody dopuściły się straszliwych mordów jedni na drugich w latach 1942–1947?
Co w okresie tych 20 lat wydarzyło się takiego, że doprowadziło do najokrutniejszych przykładów nienawiści wobec siebie przedstawicieli bliskich narodów?
Podczas wspomnianych okrągłych stołów historycy ukraińscy stwierdzali obecność faktów rzeczywiście zbrodniczych zabójstw ludności polskiej przez ukraińskich nacjonalistów, które niestety miały miejsce, jednak liczne badania naukowe historyków ukraińskich jednoznacznie dowodzą, że takie zbrodnie miały miejsce po obu stronach. Tym samym, czytając opisy polskich naukowców o tragedii w wiosce Pawliwka obecnego obwodu wołyńskiego czy w Hucie Pieniackiej, Parośli, Lipnikach, Janowej Dolinie i innych, gdzie ukraińscy nacjonaliści dopuścili się mordów na ludności polskiej, należy rozumieć, że identyczne obrazy występowały w odniesieniu do zabójstw ludności ukraińskiej, w tym dzieci, kobiet i osób starszych, przez polskie siły partyzanckie w miejscowościach, gdzie przeważnie mieszkali Ukraińcy, a mianowicie: Sahryń, Pawłokoma, Krasny Sad, Berezów, Chmielów, Janowa Dolina, Malin. Do tego należy dodać także obóz koncentracyjny dla Ukraińców w Jaworznie i wiele innych miejsc masowych zabójstw Ukraińców.
To świadczy o tym, że w okresie po wspólnej heroicznej walce Ukraińców i Polaków przeciw rosyjskiemu agresorowi w 1920 roku musiały nastąpić wydarzenia, które zasadniczo zmieniły charakter stosunków między Naszymi Narodami. Właśnie to skłania nas do wspólnych naukowych i obiektywnych badań tych tragicznych wydarzeń.
Kierując się tym, we Wspólnym oświadczeniu po trzeciej rundzie okrągłego stołu w Łucku historycy ukraińscy wezwali polskich kolegów do powrotu do konstruktywnych dyskusji nad stosunkami polsko-ukraińskimi z czasów II wojny światowej w formatach wspólnych forów historyków, podczas których wspólnym wysiłkiem specjalistów będzie można nie tylko odnotować fakty zbrodni dokonanych przez Ukraińców i Polaków, ale też obiektywnie określić przyczyny, które wywołały taką wrogość między Naszymi Narodami.
Jednak, jak widzimy w polskiej narracji wokół tragedii wołyńskiej, dość często pojawia się tendencja do liczenia i porównywania liczby ofiar, co zamienia tragedię w rywalizację cyfr. Tymczasem zwolennicy tego rodzaju dyskusji zapominają, że śmierć nawet jednej niewinnej osoby jest już tragedią dla całego narodu.
Niektórzy polscy politycy posuwają się dalej – już pojawiają się propozycje zakazu symboli, flag oddziałów UPA i tym samym zrównania ich z nazistami i symboliką nazistowską. W związku z tym u historyków ukraińskich pojawia się zasadne pytanie: pod jakimi flagami i z jaką symboliką zabijali ludność ukraińską oddziały Armii Krajowej, Batalionów Chłopskich i inne uzbrojone formacje polskie? Wówczas, według logiki niektórych polskich polityków, Ukraina powinna zakazać całej symboliki polskiej, flag RP itp.? Dokąd nas to doprowadzi? A przede wszystkim – czyje interesy będzie realizować taki konflikt?
W ramach fachowych dyskusji historycznych niemal wszyscy uczestnicy naszych okrągłych stołów zwracali uwagę, że w ostatnich latach w środowisku polskim praktycznie nie prowadzi się dyskusji na temat ludobójstwa, które rzeczywiście zostało zastosowane przez rosję wobec Państwa Polskiego i Narodu Polskiego, począwszy od zbrodniczych rozbiorów Polski, które doprowadziły do utraty państwowości i eksterminacji ludności polskiej praktycznie na przestrzeni ostatnich 250 lat.
Jednak nie widzimy szerokich dyskusji w środowisku polskich polityków i historyków na ten i inne tematy, w szczególności na temat zmowy Hitlera i Stalina w 1939 roku dotyczącej całkowitego zniszczenia Polski i wszystkiego, co polskie; o celowej polityce sowieckiej rosji wobec eksterminacji polskiej elity – oficerów, inteligencji, działaczy kultury w Katyniu, Miednoje, Starobielsku, Bykowni, Kozielsku; o katastrofie lotniczej w Smoleńsku, która pozostaje niezagojoną raną współczesnej Polski. Czy naprawdę wszystkie te rosyjskie zbrodnie zostały już wyjaśnione i obecnie największym i głównym problemem Polski jest wyłącznie Wołyń?
A może problem polega na tym, że niektórzy w Polsce dość umiejętnie generują i kierują opinią publiczną Polaków wyłącznie przeciwko Ukrainie, w celu osłabienia nas w czasie, gdy Siły Zbrojne Ukrainy i Naród Ukraiński od 3,5 roku prowadzą krwawą wojnę z rosyjskim agresorem? Wszystkie te prowokacje podczas koncertów rosyjskojęzycznych wykonawców w Warszawie są dodatkowym świadectwem obecności czynnika rosyjskiego w tej całej grze polityczno-historycznej. Tym polskim politykom, którzy obecnie świadomie lub nieświadomie wspierają putinowską rosję, należy przypomnieć, że porażka Ukrainy doprowadzi automatycznie do ataku rosji na Polskę! Uważam, że wśród świadomych polskich polityków i wojskowych nie ma co do takich zamiarów Kremla najmniejszych wątpliwości!
‼️ Dzisiejsze brutalne ostrzały Kijowa i innych pokojowych miast Ukrainy jedynie potwierdzają zamiary Putina kontynuowania tej krwawej wojny w celu zaspokojenia niezmiennych imperialnych ambicji rosyjskiego agresora!
Dlatego zamiast rozdrapywać stare rany wspólnej tragicznej historii, strategicznym dla Naszych Narodów będzie wspólne działanie, jak w 1920 roku, w celu wspólnego zwycięstwa nad wspólnym wrogiem – rosją! Jeśli chodzi o tragedię wołyńską, razem powinniśmy zapewnić wspólne poszukiwanie wszystkich ofiar i ich wspólne godne upamiętnienie!
Takie właśnie podejście reprezentuje strona ukraińska, współpracując z polskimi kolegami w ramach wspólnej Grupy Roboczej ds. zagadnień historycznych pod auspicjami ministerstw kultury obu państw. Działalność ta przynosi już pozytywne rezultaty, w szczególności prowadzenie prac poszukiwawczo-ekshumacyjnych w miejscowości Puźniki w obwodzie tarnopolskim oraz we Lwowie na terenie byłego cmentarza w dzielnicy Zboiszcza.
Biorąc pod uwagę wszystko powyższe, Ministerstwo Spraw Zagranicznych, Ministerstwo Kultury i Komunikacji Strategicznej, Ukraiński Instytut Pamięci Narodowej oraz całe środowisko historyczne Ukrainy apelują do naszych polskich sojuszników, partnerów, braci o poszukiwanie porozumienia poprzez depolityzację wszelkich dyskusji dotyczących Tragedii Wołyńskiej i przeniesienie ich na płaszczyznę dyskusji historycznych, konferencji i okrągłych stołów.
W tym celu uważamy za niezbędne wznowienie działalności Forum Historyków i Forum Partnerstwa oraz jak najszybsze przeprowadzenie pierwszego, po odnowieniu tej inicjatywy, Forum Historyków na terytorium Ukrainy lub Polski, z późniejszym poinformowaniem społeczeństwa o wynikach dyskusji oraz wspólnym upamiętnieniem wszystkich ofiar tragicznych kart naszej wspólnej historii.
Ambasada Ukrainy w Rzeczypospolitej Polskiej już dwukrotnie oficjalnymi notami poinformowała Ministerstwo Spraw Zagranicznych Rzeczypospolitej Polskiej o gotowości strony ukraińskiej do wznowienia Forum Historyków naszych państw. Mamy nadzieję, że nasz apel zostanie usłyszany przez polskich kolegów i wznowimy konstruktywną współpracę, aby uniemożliwić rosyjskiemu wrogowi realizację własnych imperialnych celów na tle sztucznie tworzonych sporów między naszymi krajami.
❗️ Godne upamiętnienie ofiar Tragedii Wołyńskiej po obu stronach oraz innych tragicznych wydarzeń polsko-ukraińskiego konfliktu leży w interesie obu naszych państw!
Razem, tak jak 105 lat temu, my – Ukraińcy i Polacy – we współpracy ze wszystkimi naszymi międzynarodowymi sojusznikami zwyciężymy rosyjskiego wroga!"
Post edytowany
2 razy