APEL 191 SPRAWIEDLIWYCH POLAKÓW
28 lat temu – w marcu 1997 r. – w przededniu 50. rocznicy Akcji „Wisła”, 191 polskich intelektualistów, przedstawicieli świata kultury, nauki i polityki, skierowało do marszałka Sejmu RP apel o podjęcie uchwały potępiającej deportację Ukraińców w 1947 r. Na wzór uchwały Senatu, z 3 sierpnia 1990 r.
Wskutek sprzeciwu części posłów, głównie lewicy i prawicy, oraz towarzyszącej temu antyukraińskiej kampanii środowisk kresowych, Sejm uchwały nie przyjął. Jedną z najzagorzalszych przeciwniczek przyjęcia uchwały była nieżyjąca już senator Maria Berny z Socjaldemokracji Rzeczpospolitej Polskiej (SdRP), później przemianowanej na SLD, a wywodzącej się w prostej linii z Polskiej Partii Robotniczej (PPR), czyli tej samej, której Biuro Polityczne 29 III 1947 r. wydało wyrok na 150 tys. Ukraińców.
Celem kampanii było zablokowanie nie tylko wspomnianej uchwały Sejmu RP potępiającej Akcję „Wisła”, ale również niedopuszczenie do podpisania przez prezydentów Polski i Ukrainy wspólnego „Oświadczenia o porozumieniu i pojednaniu obu narodów” i… budowy pomnika upamiętniającego Ukraińców więzionych i zamordowanych w Centralnym Obozie Pracy w Jaworznie.
Jednym z jej elementów było wręczenie prezydentowi RP Aleksandrowi Kwaśniewskiemu memoriału, w którym dowodzono, że na Wołyniu z rąk Ukraińców zginęło jakoby co najmniej 500 tys. Polaków. Przy czym, jako „wiarygodne” źródło tych danych, podano nie kogo innego, jak… prezydenta Ukrainy Leonida Kuczmę.
Pewnego dnia – jak pisze w swoich wspomnieniach senator Maria Berny – znajduje ona w swojej senatorskiej skrytce na pocztę projekt uchwały Sejmu potępiającej Akcję „Wisła”. Według niej pod projektem widniał podpis Jacka Kuronia i posłów Unii Wolności.
„Marszałkiem Sejmu był wtedy Józef Zych z PSL – pisze Maria Berny. Poszłam do niego z tym projektem, starałam się wyjaśnić, że Akcji „Wisła” nie można rozpatrywać w całkowitym oderwaniu od mordów wołyńskich. Pełna emocji powiedziałam, że jeśli wprowadzi tę uchwałę do porządku dziennego to ja, nie zważając na regulamin Sejmu, na Straż Marszałkowską, a nawet zasady dobrego wychowania, WEDRĘ SIĘ NA TRYBUNĘ SEJMOWĄ i zrobię skandal równy postępkowi REJTANA i nie dopuszczę do podjęcia takiej uchwały”.
30 marca 1997 r. – czyli dziś mija równo 28 lat – Maria Berny jedzie do Wrocławia, gdzie w siedzibie Stowarzyszenia Upamiętnienia Ofiar Zbrodni Ukraińskich Nacjonalistów, bierze udział w poufnej naradzie. To właśnie tam zapada decyzja o podjęciu wspólnych działań, mających na celu niedopuszczenie do przyjęcia przez Sejm uchwały potępiającej Akcję „Wisła”, o co apelują intelektualiści polscy, oraz budowy pomnika w Jaworznie.
Ale tak naprawdę, nie chodziło tylko o pomnik i uchwałę. Dokładnie w tym samym czasie pod głosowanie Sejmu i Senatu miał wejść projekt nowelizacji ustawy o kombatantach i osobach represjonowanych. Jedna z propozycji zmian mogła doprowadzić do przyznania uprawnień również Ukraińcom – ofiarom Akcji „Wisła”, byłym więźniom Centralnego Obozu Pracy w Jaworznie (1947-1949).
By do tego nie dopuścić, uradzono wówczas, żeby uprawnienia kombatanckie zamiast Ukraińcom – więźniom obozu koncentracyjnego w Jaworzna Sejm RP przyznał żołnierzom, milicjantom i funkcjonariuszom organów bezpieczeństwa, biorącym udział w Akcji „Wisła”, ale też w deportacji kilku tysięcy Ukraińców, w tym kilkuset kobiet i dzieci do obozu koncentracyjnego! Również Polakom – członkom „Istrebitielnych batalionów” NKWD.
Czyli oprawcom a nie ofiarom. I tak też się stało.
„Odcięłam się zdecydowanie – relacjonuje przebieg wspomnianej narady senator Berny – od uchwalonego przez Senat pierwszej kadencji apelu potępiającego akcję „Wisła”. Apel uchwalony na fali solidarnościowego antykomunizmu poniża godność naszego narodu. ZOBOWIĄZAŁAM SIĘ DO PODJĘCIA WSZELKICH DZIAŁAŃ, BY NIE DOPUŚCIĆ DO BUDOWY POMNIKA W JAWORZNIE. Kiedy okazuje się, że to my Polacy, mamy potępić akcję „Wisła”, że to my, Polacy, mamy w Jaworznie wybudować pomnik naszym mordercom, nie mogę milczeć. Nie mogę dopuścić, by polskie dzieci wstydziły się, że ich dziadowie mordowali Ukraińców, kiedy było wręcz odwrotnie. Przybliżone dane mówią o wymordowaniu 0,5 miliona Polaków, 300 tys. Żydów i 35 tys. Ukraińców”.
Cel, o którym wspomina senator Berny, można było osiągnąć tylko w jeden sposób: Poprzez permanentne nagłaśnianie nieprawdziwych informacji o zbrodniach popełnionych przez UPA i Ukraińców na Wołyniu, by odwrócić uwagę opinii publicznej od polskich zbrodni popełnionych na Ukraińcach w Polsce – deportacji 150 tys. osób pod pretekstem likwidacji UPA i osadzenia części z nich w obozie koncentracyjnym. I tak się dzieje do dziś.
Uchwały potępiającej Akcję „Wisła” Sejm nie przyjął. Nie przyjął jej zresztą do dziś. Ale zablokować budowy pomnika poświęconego Ukraińcom, Niemcom, Ślązakom i Polakom więzionym i zamordowany w polskim komunistycznym obozie koncentracyjnym w Jaworznie – nie zdołano. Jego uroczyste odsłonięcie przez prezydentów Polski – Aleksandra Kwaśniewskiego i Ukrainy – Leonida Kuczmę, miało miejsce 23 maja 1998 r.
Dlatego dziś, w przededniu kolejnej rocznicy tej zbrodni, chciałbym przypomnieć raz jeszcze treść apelu oraz nazwiska 191 sprawiedliwych, którzy w jej 50. rocznicę mieli odwagę wystąpić z imienia i nazwiska z tak szlachetną inicjatywą. Tekst apelu i nazwiska jego sygnatariuszy publikuję za czasopismem „Kultura” (Paryż), nr 3(394) z 1997 r.
APEL W SPRAWIE AKCJI „WISŁA"
„W 1997 roku przypada pięćdziesiąta rocznica przeprowadzenia akcji „Wisła”, w wyniku której ofiarą masowych wysiedleń i zbiorowych działań represyjnych stała się ludność ukraińska południowo- i środkowo-wschodnich regionów Polski. Wspomnienie tej ponurej „akcji” rzuca cień zarówno na współżycie społeczne wewnątrz naszego kraju, jak i stosunki między narodem polskim i ukraińskim.
W przeszłości stosunków polsko-ukraińskich są karty bolesne i tragiczne obok pamięci o dobrym współistnieniu i współpracy obu narodów. Ukraina i Polska, odrodzone w niepodległym i demokratycznym bycie, mają ważną rolę do spełnienia w budowie ładu europejskiego. Jest rzeczą ważną, aby widma przeszłości nie osłabiały możliwości wypełnienia takiej roli i nie przeszkadzały w budowie polsko-ukraińskiej wspólnoty interesów i zamierzeń. Wymaga to z obu stron sprawiedliwej oceny przeszłości.
Akcja „Wisła” była rezultatem systemu stalinowskiego oraz wyrazem totalitarnej ideologii i polityki. Potępiamy ją jednoznacznie i z całą mocą. Czcimy pamięć jej ofiar, wyrażamy współczucie wszystkim, którzy noszą bolesną pamięć krzywd swoich rodzin i swojej społeczności oraz wyrażamy nadzieję, że Sejm RP dołoży starań, by na miarę obecnych możliwości, wynagrodzić krzywdy wtedy uczynione”.
Andrzej Ananicz, Andrzej K. Aumiller, Leszek Balcerowicz, Marek Balicki, Jacek Baluch, Jerzy Bartmiński, Władysław Bartoszewski, Bogumiła Berdychowska, Zygmunt Berdychowski, Andrzej Bober, Henryka Bochniarz, Jacek Borkowicz, Wojciech Borowik, Adam Borowski, Andrzej Borowski, Bogdan Borusewicz, Julian Braun, Jarosław Broda, Piotr Buczkowski, Ryszard Bugaj, Zbigniew Bujak, Andrzej Celiński, Mirosław Chojecki, Jolanta Chocholak, Jerzy Ciemniewski, Ireneusz Cieślik, Leszek Chwat, Grzegorz Cygonik, Izabela Cywińska, Waldemar Dąbrowski, Maria Dmochowska, Krzysztof Dołowy, Jan Dworak, Roman Duda, Małgorzata Dzieduszycka, Jerzy Eysymont, Czesław Fedorowicz, Krzysztof Figiel, Grzegorz Figura, Tomasz Fijałkowski, Zbigniew Florczak, Władysław Frasyniuk, Andrzej Friszke, Wojciech Gasparski, Radosław Gawlik, Andrzej Geberle, Bronisław Geremek, Jerzy Gedroyc, Zbigniew Gluza, Jarosław Gowin, Marian Grześczak, Jerzy Gwiżdż, Adam Hanuszkiewicz, Józefa Hennelowa, Lothar Herbst, Adam Hlebowicz, Gustaw Holoubek, Stanisław Husakowski, Barbara Imiołczyk, Aleksander Jackowski, Zbigniew Janas, Andrzej Janowski, Jan Janowski, Tomasz Jarnot Mirosław Jasiński, Adolf Józwenko, Małgorzata Kamińska, Wiesław Kamiński, Bogdan Klich, Jerzy Kłoczowski, Antonina Kłoskowska, Aleksander Koj, Eugeniusz Koko, Jerzy Kolczyński, Mirosław Kopedłowski, Stanisław Kracik, Jan Król, Krzysztof Król, Waldemar Kuczyński, Zofia Kuratowska, Joanna Karczewska, Jacek Karczewski, Jacek Kuroń, Marek Korzyniec, Marek Langda, Irena Lipowicz, Jan Lityński, Krzysztof Luks, Andrzej Łoś, Andrzej Machowski, Janusz Maciejewski, Piotr Madajczyk, Agnieszka Magdziak-Miszewska, Tadeusz Maj, Zbigniew Macharewicz, Aleksander Małachowski, Piotr Marciniak, Henryk Markiewicz, Tadeusz Mazowiecki, Zbigniew Mączka, Zbigniew Meysztowicz, Andrzej Micewski, Adam Michnik, Zdobysław Milewski, Czesław Miłosz, Piotr Mitzner, Leszek Moczulski, Kornel Morawiecki, Piotr Mucharski, Zdzisław Najder, Małgorzata Niespodzińska, Zbigniew Nosowski, Maria Nowakowska, Jerzy Marek Nowakowski, Piotr Nowina-Konopka, Barbara Okoniewska, Jan Okoński, Michał Okoński, Jan Olszowski, Janusz Onyszkiewicz, Zbigniew Opacki, Mieczysław Orski, Piotr Pankanin, Aleksander Paszyński, Robert Pawłowski, Krzysztof Piesiewicz, Wiesław Pietruszak, Piotr Polmański, Adam Pomorski, Jerzy Przystawa, Włodzimierz Puzyna, Anna Radziwiłł, Krzysztof Radziwiłł, Jan Maria Rokita, Andrzej Romanowski, Zbigniew Romaszewski, Andrzej Rościszewski, Jan Rulewski, Józef Maria Ruszar, Paweł Saar, Henryk Samsonowicz, Tomasz Schoen, Krystyna Sienkiewicz, Jacek Sieradzki, Włodzimierz Siwiński, Bohdan Skaradziński, Krystyna Słomińska, Leszek Słomiński, Wiesław Słomiński, Artur Smułko, Stefan Starczewski, Joanna Staręga-Piasek, Tadeusz Stegner, Bożena Steinborn, Stanisław Stępień, Maria Smolzman, Tomasz Strzębosz, Hanna Suchocka, Bolesław Sulik, Tadeusz Syryjczyk, Jarosław Szostakowski, Adam Szostkiewicz, Bernard Szweda, Iwona Śledzińska-Katarasińska, Jacek Taylor, Ludwik Turko, Jerzy Turowicz, Andrzej Urbaniak, Andrzej Wajda, Roman Wapiński, Jan Waszkiewicz, Andrzej Werner, Andrzej Wielowieyski, Stefan Wilkanowicz, Tomasz Wiścicki, Jerzy Wocial, Jacek Woźniakowski, Henryk Woźniakowski, Jerzy Woźnicki, Wojciech Wrzesiński, Ludwika Wujec, Henryk Wujec, Krystyna Zachwatowicz, Bogdan Zadura, Maria Zajączkowska, Andrzej Zakrzewski, Paweł K. Zalewski, Marek Zieliński, Franciszek Ziejka, Wiesława Ziółkowska.