24°C

4
Powietrze
Wspaniałe powietrze!

PM1: 1.88
PM25: 2.56 (6,11%)
PM10: 2.75 (17,06%)
Temperatura: 24.06°C
Ciśnienie: 1009.33 hPa
Wilgotność: 46.54%

Dane z 02.05.2024 16:20, airly.eu

Szczegółowe dane meteoroliczne z Mińska Maz. są dostępne na stacjameteommz.pl


facebook
REKLAMA

Forum

"Prawo które nie służy narodowi to jest bezprawie"

4077 postów
Postów: 7461
Zolnierz
postów: 7461
Poniedziałek, 26 lipca 2021 15:43:29
0
0 0
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Przez tyle lat KRRiTV była Ok, ale jak się okazało, że TVNAZI ma za dużo kapitału obcego, co blokuje prawo UE to już jest nie Ok?
Lewacka logika ma w d.... demokracje i prawo.
Lewactwo to dyktatura .
Post edytowany
Żabodukt Postów: 78416
kumak
Żabodukt, postów: 78416
Wtorek, 27 lipca 2021 05:16:08
-2
0 -2
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Adwokat prof. Michał Romanowski złożył zawiadomienie do prokuratury na prezesa Sądu Okręgowego w Warszawie Piotra Schaba i jego zastępcę Przemysława Radzika,
złożył je w poniedziałek 26 lipca 2021 roku.
Podobne zawiadomienie na prezesa Sądu Rejonowego w Olsztynie Macieja Nawackiego adwokat Romanowski złożył w piątek 23 lipca.
Chodzi o zablokowanie przez nich powrotu do pracy bezprawnie zawieszonych w służbie sędziów: Sędziego Igora Tuleyi i Sędziego Pawła Juszczyszyna. Wyrok TSUE zawiesił przepisy dotyczace politycznej izby dyscyplinarnej przy SN uzasadniając, że nie spełnia kryterium niezależności sądu, i nakazał traktować jej decyzje jako niebyłe.
Schab, Radzik i Nawacki to nominaci resortu Zbigniewa Ziobry. Schab dodatkowo jest głównym rzecznikiem dyscyplinarnym, a Radzik jednym z jego dwóch jego zastępców i ścigają niezależnych sędziów za byle co. Nawacki zaś jest w dodatku członkiem nowej, upolitycznionej KRS. Wszyscy trzej są symbolami złej zmiany w sądach.
Złożone na nich teraz zawiadomienie do prokuratury dotyczy podejrzenia popełnienia tzw. przestępstwa urzędniczego; z artykułu 231 paragraf 1 kodeksu karnego, który mówi „Funkcjonariusz publiczny, który, przekraczając swoje uprawnienia lub nie dopełniając obowiązków, działa na szkodę interesu publicznego lub prywatnego, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3”.
Żabodukt Postów: 78416
kumak
Żabodukt, postów: 78416
Wtorek, 27 lipca 2021 22:57:03
-2
0 -2
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
To koniec z prawem I sprawiedliwością w Polsce. Nastał czas anarchii piso-kościóła z ordo luris
Post edytowany
Mińsk Mazowiecki Postów: 50642
sailor
Mińsk Mazowiecki, postów: 50642
Środa, 28 lipca 2021 15:33:48
+1
+1 0
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
skoro nie można was leczyć kumaczu to może weźcie chociaż jakąś kąpiel w zimnym bajorze
Żabodukt Postów: 78416
kumak
Żabodukt, postów: 78416
Środa, 28 lipca 2021 17:29:25
-2
0 -2
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Towarzystwo Dziennikarskie

Lex TVN to nie uszczelnianie, a kneblowanie systemu; to propozycja haniebna, projekt z ruskiego ładu, gest Lichockiej pokazany społeczeństwu. TVN to świadek koronny, którego mafia chce uciszyć.
To najbardziej wymowne opinie opozycji we wczorajszej (27 lipca) dyskusji na komisji sejmowej rozpatrującej projekt Marka Suskiego. Słuchałem jej obrad przez 5 godzin, zebrałem cytaty i zapisałem refleksje. Może przydadzą się tym, którzy tyle czasu i nerwów nie mieli.
Projekt Lex TVN (anty-TVN, jak podkreśla się na Wiertniczej) był trzecim punktem obrad, po ocenie sprawozdań KRRiT i Rady Mediów Narodowych (RMN). PO była za ich odrzuceniem, bo KRRiT przestała spełniać swoją konstytucyjną rolę: nie monitorowała prezydenckiej kampanii wyborczej i nie sprawdziła wykonania przez media publiczne ich kart powinności, ustalanych corocznie. Wytknął jej to Jan Dworak w drugiej dyskusji tego dnia, w Fundacji Batorego.
Joanna Lichocka z RMN, a jednocześnie posłanka PiS (w RMN to możliwe, w KRRiT- nie) o 100-tysięcznej manifestacji obrońców TV Trwam powiedziała, że była ona największa. Nieprawda, broniący Konstytucji KOD zbierał ponad 200 tys. ludzi. Szef MRN Krzysztof Czabański twierdził, że wyrok Trybunału Konstytucyjnego z grudnia 2016 r. (sprzed Przyłębskiej) nie został wdrożony, bo stał się nieaktualny. To nieprawda, ale szef KRRiT Witold Kołodziejski, siedzący obok niego, milczał choć to KRRiT w swoich dorocznych sprawozdaniach upominała się o wykonanie tego wyroku.
Komisja sejmowa nie poparła odrzucenia sprawozdań KRRiT i RMN. Wynik głosowania był 16 do 12, stały tego dnia.
- To akt ściśle gospodarczy – zapewnił Marek Suski przedstawiając Lex TVN. Dlaczego zgłosił go w cztery dni po powrocie Donald Tuska do polskiej polityki - nie wyjaśnił. Opowiadał za to o złodziejskiej prywatyzacji fabryki kabli w Ożarowie (fachowcy twierdzą, że zakupiona jej francuska technologia była pułapką) i o radzieckich flagach w butelkach w warszawskiej placówce NATO, którą dla ministra Macierewicza zajął przyboczny Misiewicz. Było też o fałszowaniu listy przebojów w radiowej Trójce (nigdy nie udowodnionej) i o urodzinach Hitlera – sprawce TVN (prokuratura Ziobry miała przeciwne zdanie). - Potrzebna jest wolność prawdy, a nie wolność kłamstwa – powiedział Suski. Jak w TVP? – A jedyną społeczną telewizją w Polsce jest Telewizja Trwam – zakończył.
Komisja nie zgodziła się na odłożenie obrad by móc zapoznać się z ekspertyzami zamówionymi przez PO, Fundację Batorego i Helsińską, i zaprosić ministrów spraw zagranicznych i gospodarki; była też przeciw wysłuchaniu publicznemu, bo miało ono już miejsce podczas jej obrad, jak podsumował ich przewodniczący Piotr Babinetz (oczywiście z PiS).
- TVP jest radiowęzłem Nowogrodzkiej. Potrzebujecie Lex TVN by zapewnić sobie ciszę w eterze – powiedział Marcin Kierwiński z PO. Michał Szczerba podziękował klubom Gazety Polskiej za szczerość posła Suskiego u nich, ale nie wierzył, że ustawa nie spowoduje skutków finansowych dla budżetu. - Amerykańskie inwestycje w Polsce to 150 fabryk za 40 mld. dolarów – podliczył Jarosław Rzepa z PSL-u. – A ile będą kosztować budżet kary za złamanie zasady ochrony tych inwestycji?
Za, a nawet przeciw był Witold Kołodziejski z KRRiT. Wypomniał, że w 2015 r. Rada Jana Dworaka nie dopilnowała wymogu 49% zagranicznego kapitału w TVN, kiedy kupował go amerykański Scripps, ale nie wspomniał, że jego Rada nie zrobiła tego po 2016 r. dla trzech innych koncesji TVN. I zamiast koncesji zaproponował zezwolenie dla TVN24.
- Nawet jeśli koncesja nie będzie przedłużona, to jeśli TVN24 odwoła się do sądu, ten ją utrzyma jako zabezpieczeniu pozwu - stwierdził Patryk Wachowiec z FOR. A więc TVN24 na Wiertniczej pozostanie, ale wolność słowa będzie głęboko zamrożona. Taki scenariusz wskazuje walka KRRiT z Radio Hobby z Legionowa: koncesję cofnęła mu jeszcze Rada Dworaka, bo była w nim audycja moskiewskiego Radia Sputnik, ale przez trzy lata nadawało dalej, bo sąd zawiesił decyzję KRRiT. W przypadku TVN szkody polityczne i gospodarcze byłyby jednak kolosalne.
Obie wczorajsze dyskusje miały wielką zaletę: zwróciły uwagę na wartość wolności słowa, kluczową dla demokracji. Szef „Polityki”, Jerzy Baczyński alarmował, że następne na liście likwidacyjnej po TVN może być Radio TOK FM, bo KRRiT i Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumenta (UOKiK) zbierają na nie kwity. - Wywrócenie koncesyjnego procesu pod pretekstem ochrony bezpieczeństwa to wzór ze Wschodu – powiedziała Małgorzata Szuleka z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka, a Szymon Ananicz z Fundacji Batorego wyliczył cztery dowody zależności KRRiT od innych władz, co narusza znowelizowaną dyrektywę audiowizualną Unii Europejskiej i daje podstawę do wszczęcia kolejnego sądowego postępowania przeciwko Polsce.
Ale to już zupełnie inna historia.
Post edytowany
Żabodukt Postów: 78416
kumak
Żabodukt, postów: 78416
Piątek, 30 lipca 2021 09:57:03
-2
0 -2
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
To ten pan który przed polskim sądem udowodnił że mamy państwo mafijne
Jak to mówią zero zawsze będzie zerem
Post edytowany 2 razy
Żabodukt Postów: 78416
kumak
Żabodukt, postów: 78416
Piątek, 30 lipca 2021 14:43:41
-2
0 -2
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Prokurator Generalny uważa, że Europejski Trybunał Praw Człowieka nie powinien oceniać legalności wyboru sędziów polskiego Trybunału Konstytucyjnego. W związku z tym skierował do polskiego TK wniosek o uznanie jednego z przepisów europejskiej konwencji o ochronie praw człowieka za niezgodny z konstytucją.





Prokurator Generalny i minister sprawiedliwości w jednym Zbigniew Ziobro uważa, że Europejski Trybunał Praw Człowieka nie powinien oceniać legalności wyboru sędziów polskiego Trybunału Konstytucyjnego. Dlatego skierował do tego drugiego wniosek o uznanie jednego z przepisów europejskiej konwencji o ochronie praw człowieka za niezgodny z konstytucją.

Z wniosku, który wpłynął 28 lipca to TK wynika, że ma on skontrolować konwencję o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności, nazywaną konwencją europejską. To umowa międzynarodowa obowiązująca w 47 państwach Rady Europy. Polska ratyfikowała ją w 1993 r.

Konwencja gwarantuje obywatelom państw należących do Rady Europy wiele praw i wolności, na których straży stoi Europejski Trybunał Praw Człowieka. Ziobro podważa konstytucyjność jednego z najważniejszych zapisów: prawa do rzetelnego procesu sądowego.

Został on zaskarżony m.in. w zakresie „w jakim obejmuje dokonywanie przez Europejski Trybunał Praw Człowieka oceny legalności procesu wyboru sędziów Trybunału Konstytucyjnego w celu ustalenia, czy Trybunał Konstytucyjny jest niezawisłym i bezstronnym sądem ustanowionym ustawą”, a także w zakresie „w jakim pojęciem >>sąd
Żabodukt Postów: 78416
kumak
Żabodukt, postów: 78416
Piątek, 30 lipca 2021 17:40:05
-2
0 -2
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
„Jako Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego, świadoma jestem powagi sytuacji, w jakiej znajduje się Rzeczpospolita Polska” – pisze do najwyższych polskich władz sędzia Małgorzata Manowska, wybrana za rządów PiS I Prezes SN.

W pismach, które 28 lipca skierowała do prezydenta Andrzeja Dudy, premiera Mateusza Morawieckiego, marszałek Sejmu Elżbiety Witek i marszałka Senatu Tomasza Grodzkiego ostrzega: niewykonanie orzeczeń Trybunału Sprawiedliwości UE ściągnie na Polskę kary finansowe. Przede wszystkim jednak pogłębi trwający od roku paraliż systemu dyscyplinowania sędziów.

W ocenie Manowskiej polski kryzys zaogniają także niedawne orzeczenia Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu. Na ich podstawie Polska musi wypłacić już pierwsze odszkodowanie za działalność Izby Dyscyplinarnej SN.

Zarówno TSUE jak i ETPCz uznały ostatnio, że Izba Dyscyplinarna nie jest w pełni niezależnym sądem. I Prezes SN tłumaczy, że problem nie leży w tym, jak Izba orzeka, a w tym, jak ukształtowano system dyscyplinowania sędziów.

„Tym samym doprowadzenie do stanu zgodności z prawem europejskim oraz standardami formułowanymi w Europejskiej Konwencji Praw Człowieka, w oczywisty sposób wymaga dokonania niezwłocznie, a nade wszystko przemyślanych, zmian ustawowych”

– pisze sędzia.

To zwrot o 180 stopni wobec narracji sprzed dwóch tygodni. I zapowiedź, że rząd PiS zamierza zrezygnować z kolizyjnego kursu wobec Brukseli i Strasburga.
Mińsk Mazowiecki Postów: 50642
sailor
Mińsk Mazowiecki, postów: 50642
Sobota, 31 lipca 2021 12:14:17
+1
+1 0
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Stalinowski sędzia o Stefanie Michniku: Bez reszty oddany władzy ludowej

„Jest bez reszty oddany władzy ludowej i sprawie budownictwa socjalistycznego oraz wykazuje entuzjastyczny stosunek do Związku Radzieckiego” - pisał o Stefanie Michniku inny stalinowski sędzia, płk Mieczysław Widaj.

„Muszę przyznać, że kiedy dostałem pierwszy raz poważną sprawę, to nosiłem ją przy sobie i starałem się, żeby mi tej sprawy nie odebrano” – wspominał Stefan Michnik, który w latach 1952–1953 podpisał się pod blisko 30 wyrokami śmierci w procesach politycznych. Inny stalinowski sędzia, płk Mieczysław Widaj, napisał o Stefanie Michniku:

W komunistycznym wymiarze sprawiedliwości w czasie największego natężenia terroru służyły tysiące prokuratorów i sędziów realizujących politykę eksterminacji polskich elit oraz żołnierzy podziemia niepodległościowego. Po 1989 r. podjęto próby rozliczenia niektórych spośród nich. Niemal wszystkie zakończyły się niepowodzeniem. Niektórzy spośród morderców sądowych nigdy nie usłyszeli zarzutów. Tak było m.in. z sędzią płk. Mieczysławem Widajem, który wydawał wyroki śmierci na mjr. Zygmunta Szendzielarza „Łupaszkę”, ppłk. Antoniego Olechnowicza, kpt. Henryka Borowego-Borowskiego, por. Lucjana Minkiewicza oraz wyrok dożywotniego więzienia wobec płk. Jana Mazurkiewicza „Radosława”.

Jeszcze większą niemocą wykazał się polski wymiar sprawiedliwości wobec funkcjonariuszy, którzy wyemigrowali z PRL. Jednym z najbardziej znanych przypadków są losy prokurator Heleny Wolińskiej, która wyjechała do Wielkiej Brytanii w 1968 r. W 2007 r. wystawiono za nią Europejski Nakaz Aresztowania. Starania o deportację funkcjonariuszki reżimu oskarżonej o mordy sądowe przerwała jej śmierć w roku 2008.

Z kolei również od wielu lat trwały starania wokół pociągnięcia do odpowiedzialności Stefana Michnika, który od 1969 r. mieszkał w Szwecji. W 2007 r. Pion Śledczy Instytutu Pamięci Narodowej stwierdził, że Stefan Michnik „świadomie brał udział w prześladowaniu pokrzywdzonych ze względów politycznych i działał w strukturach systemu państwa totalitarnego posługującego się na wielką skalę terrorem”.
Trzy lata później, w lutym 2010 r., Wojskowy Sąd Garnizonowy wydał nakaz aresztowania Stefana Michnika za bezprawne przedłużanie aresztu wobec więźniów bezpieki. W sierpniu 2010 r. po raz pierwszy złożono wniosek o Europejski Nakaz Aresztowania, który ze względu na przedawnienie zarzutów został odrzucony przez szwedzki sąd. W szwedzkich mediach Stefan Michnik sugerował, że stawiane mu zarzuty wynikają z panujących w Polsce „nastrojów antysemickich”.
Listy gończe za Michnikiem

W 2017 r. za Stefanem Michnikiem wystawiono list gończy. W listopadzie 2018 r. wydano kolejny Europejski Nakaz Aresztowania wobec podejrzanego o wydawanie bezprawnych wyroków śmierci wobec żołnierzy polskiego podziemia. W grudniu 2018 r. Wojskowy Sąd Okręgowy przekazał do Szwecji wniosek o aresztowanie stalinowskiego sędziego.

Na początku lutego 2019 r. Sąd Rejonowy w Goeteborgu zdecydował jednak, że były sędzia nie będzie Polsce wydany, a jako powody odmowy wskazano przedawnienie zarzucanych Michnikowi czynów oraz jego szwedzkie obywatelstwo.
W październiku 2019 r. pion śledczy IPN przedstawił nową argumentację prawną dotyczącą nieprzedawnienia zbrodni popełnionych przez Stefana Michnika.

"Czyny zarzucone Stefanowi Michnikowi, w datach ich popełnienia, stanowiły zbrodnie przeciwko ludzkości i były zakazane przez ówcześnie obowiązujące przepisy prawa międzynarodowego"

- podkreślił wówczas prokurator Andrzej Pozorski, dyrektor Głównej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu, wskazując m.in. na art. VI pkt. c Karty Międzynarodowego Trybunału Wojskowego, stanowiącej załącznik do porozumienia międzynarodowego w przedmiocie ścigania i karania głównych przestępstw Osi Europejskiej, uchwalonej w 1945 r. w Londynie.
Czyny nie uległy przedawnieniu

"Czyny te zatem nie uległy przedawnieniu, stąd ich ściganie znajduje umocowanie zarówno w świetle przepisów prawa międzynarodowego, jak i krajowego"

- wyjaśnił szef pionu śledczego IPN, dodając przy tym, że Stefan Michnik działał w strukturach totalitarnego państwa, które posługiwało się na wielką skalę terrorem dla celów politycznych. "W sprawach karnych kierował się przede wszystkim przesłankami natury ideologicznej i politycznej, dążąc do fizycznej eliminacji osób postrzeganych przez ówczesne władze jako przeciwników politycznych" – zaznaczył prokurator Pozorski.

W połowie października 2019 r. Wojskowy Sąd Okręgowy w Warszawie uwzględnił wniosek prokuratora Oddziałowej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu i ponownie wydał Europejski Nakaz Aresztowania.

W grudniu 2019 r. szwedzki Sąd Rejonowy w Goeteborgu po raz kolejny nie zgodził się na wydanie polskim władzom Stefana Michnika. Sędzia Robert Eneljung stwierdził wtedy m.in.: „Obecnie obowiązujące [w Szwecji] zasady, mówiące, że niektóre poważne przestępstwa nigdy nie ulegają przedawnieniu, nie mają zastosowania w przypadku przestępstw, które uległy przedawnieniu już wcześniej". "Wszystkie przestępstwa uległy zatem według szwedzkiego prawa przedawnieniu" – dodał.

„Brak zgody szwedzkiego sądu na wydanie byłego stalinowskiego sędziego Stefana Michnika to decyzja niezrozumiała i niemożliwa do pogodzenia z zasadami państwa prawa; będziemy nadal zmierzać do tego, by stalinowski zbrodniarz poniósł odpowiedzialność” – powiedział w grudniu 2019 r. wiceszef MSZ Szymon Szynkowski vel Sęk.
"Należy wskazać, iż sprawa została rozpoznana przez sąd szwedzki bez przeprowadzenia rozprawy, o co wnosiła prokuratura szwedzka, a sąd ten nie odniósł się do szerokiej argumentacji strony polskiej co do realizacji przez podejrzanego znamion zbrodni przeciwko ludzkości, która – w świetle przepisów prawa międzynarodowego, ratyfikowanych również przez Królestwo Szwecji – nie uległa przedawnieniu" – podsumował na początku 2020 r. decyzję szwedzkiego sądu pion śledczy IPN.
Dokumenty w IPN na Michnika

Dokumenty zgromadzone przez Instytut Pamięci Narodowej w ramach śledztwa i badań naukowych pozwalają stosunkowo dokładnie prześledzić biografię Stefana Michnika oraz porównać jego działania i zakres odpowiedzialności z działaniami innych funkcjonariuszy reżimu komunistycznego sprawujących podobne urzędy. Na działania Stefana Michnika istotne światło rzucają również jego liczne wypowiedzi dla mediów, w których nie wypierał się działalności w aparacie terroru komunistycznej Polski.

Stefan Michnik urodził się 28 września 1929 r. w Drohobyczu. Jego matką była Helena (Hinde) Michnik, działaczka komunizującego Związku Niezależnej Młodzieży Socjalistycznej i nauczycielka. Helena Michnik była także powiązana z Komunistyczną Partią Polski i Komunistyczną Partią Zachodniej Ukrainy. Ojcem Stefana Michnika był działacz komunistyczny Samuel Rosenbusch, który podobnie jak większość funkcjonariuszy KPP został rozstrzelany w trakcie zarządzonej przez Stalina likwidacji tej partii w 1937 r. Po wyjeździe Rosenbuscha do ZSRS w 1934 r. Helena Michnik przeniosła się do Lwowa i tam pracowała jako nauczycielka historii. Związała się z innym przedstawicielem agentury komunistycznej, Ozjaszem Szechterem. Ojczym Stefana Michnika był jednym z najwyżej postawionych funkcjonariuszy KPZU. W 1934 r. zasiadł na ławie oskarżonych w zorganizowanym w Łucku wielkim procesie kilkudziesięciu oskarżonych o przynależność do nielegalnej organizacji komunistycznej oraz dążenie do wprowadzenia dyktatury komunistycznej. Do 1939 r. Szechter odsiadywał wyrok. W czasie okupacji sowieckiej pracował w sowieckim banku we Lwowie. Po agresji Niemiec cała rodzina została ewakuowana do Uzbekistanu. Po 1945 r. Szechter nie osiągnął wysokiej pozycji w strukturze nowych władz, ponieważ jego towarzysze uznali, że wydawał innych oskarżonych w procesie z połowy lat trzydziestych. Pod koniec życia działał w opozycji antykomunistycznej. Zmarł w 1982 r.

Związki rodzinne predestynowały Stefana Michnika do służenia ideologii komunistycznej. Po powrocie do tzw. nowej Polski wstąpił w szeregi Związku Walki Młodej. Pracował jako elektryk w elektrowni na Powiślu. W 1947 r. został członkiem PPR. Już wkrótce wykorzystał możliwość stworzoną przez system: przestępstwa przeciwko władzom komunistycznym popełniane przez osoby cywilne mogły być bowiem sądzone przez sądy wojskowe. Władze potrzebowały sterowalnych i pewnych ideologicznie sędziów. W celu stworzenia tego rodzaju grupy w Warszawie powołano Oficerską Szkołę Prawniczą. Jej siedziba później została przeniesiona do Jeleniej Góry. Tam w 1949 r. zaledwie osiemnastomiesięczne szkolenie rozpoczął rekomendowany przez PZPR Stefan Michnik. W podaniu pisał, że pragnie zostać przyjęty do szkoły, która „kształci tych, którzy będą realizować dyktaturę proletariatu w praktyce”. W uzasadnieniu złożonego w sierpniu tego samego roku podania o przyjęcie do wojska pisał:

„Będąc członkiem PZPR i ZMW, pracą swą w Odrodzonym Wojsku pragnę przyczynić się do zbudowania socjalizmu w Polsce. Ojciec mój jako komunista był prześladowany przez sanację. Nauczył mnie nienawidzieć wszelki ucisk i kochać wolność. Podczas mego pobytu w ZSRR widząc jak naród radziecki walczy o swą niepodległość, doszłem do przekonania, że tylko taki ustrój jest zdolny do walki o życie, o lepsze jutro. Pragnę, by w Polsce zapanował taki ustrój [pisownia oryginalna]”.

Przywiązany do władzy ludowej

Według zachowanych dokumentów Stefan Michnik wykazywał się wielką pilnością w nauce oraz „ideologicznym przywiązaniem do władzy ludowej”. W 1999 r. w wywiadzie przeprowadzonym przez Roberta Mazurka Stefan Michnik nazwał szkołę w Jeleniej Górze „szkołą janczarów”. O zaufaniu aparatu bezpieczeństwa świadczy też podjęcie współpracy z Głównym Zarządem Informacji Wojska Polskiego. Oficerom prowadzącym TW „Kazimierczak” relacjonował zachowania innych uczniów szkoły. Za przekazywane informacje otrzymywał wynagrodzenie sięgające 1 tys. zł miesięcznie. Szybko awansował do funkcji rezydenta GZI WP.

Współpraca Stefana Michnika z Informacją Wojskową trwała także po rozpoczęciu jego pracy w Wojskowym Sądzie Rejonowym w Warszawie w marcu 1951 r. Nadzorował tam kilku informatorów GZI. 22-letni sędzia został przydzielony do składów zajmujących się tzw. procesami odpryskowymi sprawy gen. Stanisława Tatara. Były one kluczowe w ówczesnej rozgrywce partyjnej wymierzonej we Władysława Gomułkę i jego najbliższe otoczenie. „Używano nas – młodych sędziów – do rozpoznawania tych spraw, dlatego że nas łatwo można było dostosować do systemu, używać jako bezwiedne narzędzie terroru w stosunku do niewinnych ludzi. Nam wtedy imponowało powiedzenie o zaostrzającej się walce klasowej i nieprawdę powie ten, kto by twierdził, że wtedy z niechęcią rozpatrywał sprawy. Ja wiem, że raczej ludzie garnęli się do tych spraw, sam muszę przyznać, że kiedy dostałem pierwszy raz poważną sprawę, to nosiłem ją przy sobie i starałem się, żeby mi tej sprawy nie odebrano” – wspominał Stefan Michnik w czasie odwilży 1956 r. Warto podkreślić, że nie był najmłodszym z sędziów w sprawach politycznych. Sędziami w procesach politycznych zostawali też 21-letni absolwenci szkoły w Jeleniej Górze.

W kwietniu 1951 r. Stefan Michnik skazał na karę dożywotniego więzienia żołnierza Narodowego Zjednoczenia Wojskowego, Stanisława Bronarskiego „Mirka”. W kolejnych procesach skazywał żołnierzy AK, NSZ i WiN. We wszystkich powtarzały się te same zarzuty: szpiegostwa, próby obalenia przemocą władzy ludowej, spisku w wojsku. W jednym z procesów skazał na śmierć mjr. Zefiryna Machallę, żołnierza walczącego we wrześniu 1939 r., a następnie w Polskich Siłach Zbrojnych. W styczniu 1952 r. wyrok został wykonany.

Działania Stefana Michnika zostały nagrodzone m.in. przez możliwość zasiadania w składzie sędziowskim, którego przewodniczącą była Helena Wolińska. Na dobrą opinię o Stefanie Michniku wpłynął również dokument podpisany przez płk. Mieczysława Widaja. W opinii dołączonej do wniosku o awans dla Stefana Michnika na stopień porucznika pisał: „Jest bez reszty oddany władzy ludowej i sprawie budownictwa socjalistycznego oraz wykazuje entuzjastyczny stosunek do Związku Radzieckiego”.

W kwietniu 1953 r. Stefan Michnik zasiadał w składzie sądu pod przewodnictwem Widaja, który skazał na karę śmierci mjr. Andrzeja Rudolfa Czaykowskiego, żołnierza WP w 1939 r., oficera Armii Krajowej, który w 1949 r. powrócił z Wielkiej Brytanii z rozkazami od Rządu RP na Uchodźstwie. Stefan Michnik uczestniczył w egzekucji Czaykowskiego. Szczątków jednego z ostatnich emisariuszy do komunistycznej Polski dotąd nie odnaleziono.
Tajny raport

W czerwcu 1953 r. Stefan Michnik zakończył współpracę z GZI WP i służbę w komunistycznym wymiarze sprawiedliwości. Jako doświadczony funkcjonariusz został kierownikiem gabinetu metodycznego Fakultetu Wojskowo-Prawniczego w Wojskowej Akademii Politycznej im. Feliksa Dzierżyńskiego w Warszawie. W tym czasie studiował na Wydziale Prawa UW.

Pod koniec 1956 r. nastawienie wobec sędziów wojskowych się zmieniło. W grudniu powołano Komisję dla zbadania odpowiedzialności byłych pracowników Głównego Zarządu Informacji, Naczelnej Prokuratury Wojskowej i Najwyższego Sądu Wojskowego, która do historii przeszła jako Komisja Mazura. W jej raporcie stwierdzono liczne „fakty łamania praworządności w wojskowym wymiarze sprawiedliwości”. Wśród spraw, w których doszło do wymienionych przez Komisję nieprawidłowości, wymieniono te prowadzone przez Stefana Michnika. Raport utajniono. Treść dokumentu opublikowano dopiero w 1999 r. Jego jedyną konsekwencją było przesunięcie niektórych oficerów do rezerwy. Wśród nich znalazł się kpt. Stefan Michnik. Po opuszczeniu wojska krótko pracował jako adwokat, a następnie jako redaktor w Wydawnictwie Ministerstwa Obrony Narodowej.

W 1968 r. na fali sprowokowanej przez komunistów nagonki antysemickiej Stefan Michnik został zwolniony z pracy i wyrzucony z partii. Rok później wyjechał do Szwecji. Tam nawiązał kontakty z Radiem Wolna Europa i paryską „Kulturą”, w której publikował artykuły podpisane jako „Karol Szwedowicz”. W ostatnich latach pracował jako bibliotekarz w miasteczku Storvreta koło Uppsali.

Oddolną formą oceny działań stalinowskiego sędziego stał się wydany w 2017 r. przez Społeczny Trybunał Narodowy wyrok infamii. „Stefan Michnik [...] wykazywał się wielką gorliwością w podejmowaniu zadań, domagał się, by powierzać mu sprawy rangi najwyższej, chciał zwalczać wroga klasowego, robił to z pełną świadomością, w pełni dobrowolnie, nie mogąc być nieświadomym, kogo skazuje na śmierć” – podkreślił zasiadający w tym gremium historyk i działacz opozycji, prof. Tomasz Panfil.

Większość cytatów na podstawie monografii „Prawnicy czasów bezprawia. Sędziowie i prokuratorzy wojskowi w Polsce 1944–1956” (2005) autorstwa Krzysztofa Szwagrzyka
https://niezalezna.pl/405556-stalinowski-sedzia-o-st...
Żabodukt Postów: 78416
kumak
Żabodukt, postów: 78416
Środa, 4 sierpnia 2021 14:48:46
-2
0 -2
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
THEMIS: Zbigniew Ziobro jest największym szkodnikiem w dziejach polskiego wymiaru sprawiedliwości
31/07/2021 Redakcja
5 (3)
Uchwała zarządu „Themis” z dnia 30 lipca 2021 r. w sprawie otwartego zakwestionowania przez Ministra Sprawiedliwości Zbigniewa Ziobrę obowiązujących w Polsce standardów ochrony praw człowieka
Zarząd Themis ze zdumieniem i niedowierzaniem przyjmuje informację o skierowanym do Trybunału Konstytucyjnego wniosku Ministra Sprawiedliwości-Prokuratora Generalnego o stwierdzenie niezgodności z konstytucją art. 6 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka (EKPCz), w zakresie w jakim powołany przepis umożliwia ocenę w świetle prawa do rzetelnego procesu działań polskiego Trybunału Konstytucyjnego (TK).
Przypominamy, że EKPCz została przyjęta po wstrząsających doświadczeniach drugiej wojny światowej, w celu ustanowienia standardów prawnych wspólnych dla wszystkich krajów cywilizacji zachodniej. Jest to więc w zakresie ochrony praw człowieka konwencja-matka, do której postanowień były następnie dostosowywane najważniejsze przepisy krajowe wszystkich 47 państw-członków Rady Europy, w tym również postanowienia dotyczące ochrony praw człowieka zawarte w polskiej Konstytucji z 1997 r. Nad przestrzeganiem jej postanowień czuwa powołany pod auspicjami Rady Europy Europejski Trybunał Praw Człowieka z siedzibą w Strasburgu, co umożliwia każdemu obywatelowi państw-członków EKPCz wniesienie skargi indywidualnej i uzyskanie odszkodowania w przypadku stwierdzenia naruszenia jego praw i wolności obywatelskich przez organy krajowe.

Z kolei po części zakwestionowany przez Ministra Sprawiedliwości art. 6 EKPC ma fundamentalny charakter dla zachowania w postępowaniach sądowych sprawiedliwości proceduralnej, gdyż gwarantuje on prawo do rzetelnego procesu w rozsądnym terminie przed niezawisłym i bezstronnym sądem, a w jego ramach szereg praw szczegółowych, jak prawo do bycia wysłuchanym przez sąd, prawo do obrony, czy zakaz stosowania przez organy państwa bezprawnych metod przy gromadzeniu materiału dowodowego.

Wniesienie tego rodzaju skargi z jednej strony świadczy o niewiarygodnej ignorancji prawnej jej Autora, gdyż dopóki Polska jest członkiem Rady Europy nawet ewentualne uwzględnienie skargi przez TK (którego skarga bezpośrednio dotyczy, a więc byłby tu sędzią we własnej sprawie) nie zwolni Polski od odpowiedzialności odszkodowawczej w przypadku stwierdzenia naruszenia praw i wolności obywatelskich w związku z działalnością TK.

Co gorsze jednak, rzeczywistą intencją Ministra Sprawiedliwości jest w tym przypadku wyłączenie Polski z międzynarodowych standardów w zakresie ochrony praw i wolności obywatelskich, których gwarantem jest orzecznictwo Trybunału Strasburskiego i zastąpienie go pseudostandardami dyktowanymi przez władzę polityczną a wdrażanymi w życie przez zwasalizowany i upolityczniony Trybunał Konstytucyjny. Przypominamy, że w jego składzie zasiadają sędziowie-dublerzy i czynni politycy obozu władzy, a jego pracami kieruje osoba bez jakiegokolwiek przygotowania merytorycznego, która w przeszłości została uznana za niezdatną do pełnienia służby na stanowisku sędziego sądu powszechnego.

Podważenie skuteczności postanowień ETPC oraz jurysdykcji Trybunału Strasburskiego wobec Polski jest rozwiązaniem, na które do tej pory nie wpadły nawet autorytarne reżimy Federacji Rosyjskiej, czy Turcji. W ten sposób polscy obywatele zostaliby pozbawieni realnej ochrony prawnej wobec władzy politycznej.

W świetle powyższego w całości podtrzymujemy opinię zawartą w naszej uchwale z dnia 5 lipca 2021, iż Zbigniew Ziobro jest największym szkodnikiem w dziejach polskiego wymiaru sprawiedliwości, a tym samym nie powinien pełnić funkcji Ministra Sprawiedliwości – Prokuratora Generalnego i powinien zostać niezwłocznie odwołany.

themis-sedziowie.eu
Mińsk Mazowiecki Postów: 50642
sailor
Mińsk Mazowiecki, postów: 50642
Środa, 4 sierpnia 2021 17:07:33
+1
+1 0
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
największe gnidy już na Powązkach , reszta usiłuje dołączyć
Post edytowany
Żabodukt Postów: 78416
kumak
Żabodukt, postów: 78416
Czwartek, 5 sierpnia 2021 09:51:35
-2
0 -2
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Władysław Jan Hanczar:

KACZYŃSKI CHCE ZMIENIĆ KONSTYTUCJĘ !

" Przyjdzie taki dzień, że zmienimy Konstytucję na potrzebną, która będzie gwarantowała prawdziwą demokrację, prawdziwą praworządność, prawdziwą równość, która jest dzisiaj łamana "
Przypominam, panu Kaczyńskiemu, że to nie kto inny tylko on i przedstawiciele PiS wielokrotnie od lipca 2015 złamali naszą Konstytucję !
- Bezprawne ułaskawienie Mariusza Kamińskiego i trzech funkcjonariuszy PiS przez PAD
- Niekonstytucyjny wybór sędziów dublerów do TK
- Niekonstytucyjne ustawy o SN, KRS i ustroju sądów powszechnych
- Niekonstytucyjne zmiany w ustawie o zgromadzeniach
- Niekonstytucyjne utworzenie Izby Dyscyplinarnej SN
- Niekonstytucyjny wybór członków quasi KRS
- Niekonstytucyjne zmiany w Kodeksie Wyborczym

Podkreślam, że polska Konstytucja zaliczana jest do najlepszych na świecie.
Nawet jeżeli któraś siła polityczna uzyska 60, 70 czy nawet 90% poparcia w wyborach nie może dowolnie zmieniać uniwersalnych praw konstytucyjnych dotyczących wolności, godności, swobody wyznania, świętego prawa własności, trójpodziału władz, wolnych i demokratycznych wyborów, praworządności, demokracji, praw człowieka.

Gdyby Jarosław Kaczyński i PiS zdobyli np. 400 miejsc w Sejmie, 60 w Senacie a ich prezydent podpisałby każdą ustawę autorstwa PiS to JK mógłby zagwarantować sobie w Konstytucji monarchię dziedziczną z prawem wyznaczenia następcy ! Znając niepohamowany apetyt prezesa przypuszczam, że wprowadziłby system jednopartyjny w Polsce a przewodnią siłą narodu zostałby PiS.

Wiemy, że przepisy uchwalane przez PiS są niespójne z Konstytucją RP oraz Traktatem o Funkcjonowaniu Unii Europejskiej i innymi przepisami UE. Dlatego tak częasto prowadzone są postępowania przed TSUE.

Panie Kaczyński, prosimy grzecznie :
" RĘCE PRECZ OD KONSTYTUCJI "
Mińsk Mazowiecki Postów: 50642
sailor
Mińsk Mazowiecki, postów: 50642
Czwartek, 5 sierpnia 2021 09:54:00
+1
+1 0
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
" RĘCE PRECZ OD KONSTYTUCJI

celna uwaga , trzymajcie się od niej z daleka komuchy
Żabodukt Postów: 78416
kumak
Żabodukt, postów: 78416
Czwartek, 5 sierpnia 2021 12:35:06
-2
0 -2
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Już niedługo...
Post edytowany
Żabodukt Postów: 78416
kumak
Żabodukt, postów: 78416
Czwartek, 5 sierpnia 2021 12:37:03
-2
0 -2
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Sailor nie Podlizuj się
Mińsk Mazowiecki Postów: 50642
sailor
Mińsk Mazowiecki, postów: 50642
Czwartek, 5 sierpnia 2021 14:04:03
+1
+1 0
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
już niedługo komuchu udławicie się waszym tfffurczym ślinotokiem
Żabodukt Postów: 78416
kumak
Żabodukt, postów: 78416
Czwartek, 5 sierpnia 2021 16:56:18
-2
0 -2
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
pis straci władze i kopara mi opadnie?
Postów: 7461
Zolnierz
postów: 7461
Czwartek, 5 sierpnia 2021 18:45:40
+1
+1 0
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Możliwe. Tylko właściwie zdanie brzmi: PiS utrzyma władze, a tobie kopara opadnie.
Żabodukt Postów: 78416
kumak
Żabodukt, postów: 78416
Czwartek, 5 sierpnia 2021 23:36:08
-2
0 -2
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Marcin Matczak
Zarządzenia Pani Manowskiej są próbą uniknięcia jej przyszłej odpowiedzialności za niewykonanie orzeczeń TSUE. Są bardzo miękkie - wprawdzie zamrażają nowe sprawy ID, ale w sprawach toczących się uprzejmie proszą ID, aby rozważyła zawieszenie. To nie jest wykonanie orzeczeń TSUE.
Pani Manowska w zarządzeniach podkreśla, niezgodnie z prawdą, że niewiele może, i znowu czeka na inicjatywę polityków, a więc znów abdykuje. Te zarządzenia pokazują swego rodzaju kunktatorstwo - „jak to nic nie zrobiłam?” - chce móc zapytać kiedyś Pani Manowska.
Zamiast tych zarządzeń potrzebujemy pełnego wykonania orzeczeń TSUE przez likwidację ID. Polska racja stanu to nie obrona stołków kilkunastu ludzi, ale pełnoprawne członkostwo Polski w UE oraz otwarta droga do Funduszu Odbudowy. Obrona stołków jest działaniem na szkodę Polski.
Post edytowany
Żabodukt Postów: 78416
kumak
Żabodukt, postów: 78416
Piątek, 6 sierpnia 2021 10:22:47
-2
0 -2
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Magister Kaleta wciąż wierzy, że ktoś poważnie traktuje jego prawniczy bełkot.
https://www.facebook.com/wideowyborcza/videos/308876150...

Zaloguj się aby uczestniczyć w dyskusji oraz uzyskać dostęp do większej ilości wątków na tym forum.

Aktualności

OK