A ja dfo mamy, która ma problem z parkowaniem pod ZOZ.
Ludzie łatwo przyzwczajają się do dobrego. Moje starsze dziecko ma 23 lata, akiedy było niemowlakiem, w głowie mi nie postało, zeby żądaćparkowania pod drzwiami ZOZ. Do przychodni chodziłam pieszo, wózek przypinałam na łańcuch do słupka...
Jak w dowcipie: pyta kierowca taksówki pasażera: dokąd jedziemy?
- do domu - odpowiada pasażer.
- A dokładniej? - pyta kierowca.
- na pierwsze piętro i do sypialni.
Droga Mamo, pół kkilometra to tylko 500 metrów, nie przesadzaj.
A prawdziwy parking, zwłasza przy pkp jest bardzo potrzebny.
co do opodatkowani awłaścicieli aut na parkingu przy Warszawskiej: jeśli właścicel jest jeden - trzeba drania zdemaskować! Jeśli to auta różnycn ludzi, to przepraszam, żyjemy w wolnym kraju i stawiamy auta w wyznaczonych miejscach. Także nalepianie ogłoszeń na szybach nie jest zabronione.
Pomysł płatnych parkingów: absurd. Nie zapłacę ani centa!