A ja się zgadzam z lucjolą. Dziewczynka , która siedzi w domu pyta, czy jest szansa aby jej dziecko dostało się do przedszkola. Śmieszne. Chyba logiczne jest, że miejsca w przedszkolach zajmą dzieci rodziców, którzy tą pracę już mają. Zastanawiam się też nad tym, dlaczego mamy siedzące z dziecmi w domu po 3 lata muszą szukać pracy? Co robiły zanim zaszły w ciążę? Przecież niezależnie od tego jak nasze państwo jest popaprane, akurat kobiety w ciąży i na urlopie macierzyńskim maja szczególne prawa i są bardzo dobrze chronione. Większość mam, które znam poszły na macierzyński, macierzyński się skończył i do pracy (tak było ze mną), niektóre mamy, tak jak ja mają komfort posiadania babci, która mogła się zając dzieckiem w trakcie mojej nieobecności, reszta wynajmuje nianie i większość pensji wydaje właśnie na opikę nad dzieckiem. Jakaś niunia pisała tu na forum, że jej się to nie opłaca. A mi się jednak wydjae, że się opłaca, bo przez jakiś czas - fakt, większość pensji wydasz na nianie, ale potem twoje dziecko dostanie sie do przedszkola, bo będzie miało pracujących rodziców i nie będziesz musiała potem jęczeć na forum, jakie to niesprawiedliwe, że mama, która siedzi ma gorsze prawa niż ta pracująca. niektórym, którzy tu wypisuja takie głupoty radzę się stuknąć w głowę.