A jak napisała encepence, ma rodzinę bardzo daleko, zresztą nie wiesz, jaka jest jej sytuacja, więc nie pisz o luksusach.
to nie babcia ma dzieci mój drogi. Ciocia też nie. I całe mnóstwo ludzi ma daleko rodzinę. A nawet jesli blisko, to i tak nie może liczyć, bo nie ważne są km, tylko możliwości. Nie weźmiesz pod uwagę, że zdecydowana większość dziadków to teraz po prostu pracuje ?
>>Już nie wspominając o tym, że nie każdy chce, mimo ciężkiej sytuacji finansowej, oddawać takie małe dziecko do żłobka czy niani. I dodatkowo,
nie rozśmieswzaj mnie. Ty chyba nie wiesz co to ciężka sytuacja finansowa. Jak się ma ciężką, to się nie siedzi w domu, bo się WOLI być z dzieckiem. WIĘKSZOŚĆ matek MUSI wracać do pracy po macierzyńskim, który do niedawna trwał 4 m-ce, a ty pierdzielisz, że biedaczki 3 lata W DOMKU z dzidziusiem muszą siedzieć. Oczywiście, że w dzisiajszych czasach to luksus, bo to oznacza, że stać ich na życie z jednej pensji.
>>>Tylko najpierw dziecko musi dostać się do takiego przedszkola, abym mogła ruszyć do pracy.
nie prawda.Już dawno mogła być w pracy skoro tak ciężko. Przedszkola prywatne to dla łosi są ? Jak się jest bezrobotnym, to się ma w takiej sytuacji 3 lata na poszukanie nowej. Ale po co....wygodnie w domku. Co ty myślisz, że ja nie znam mamusiek, które powysyłały dzieciaki do przedszkola, a same w domu siedzą bo WOLĄ ? Jak się 3 lata siedzi, to można i dalej - kto udowodni w przedszkolu, że taka pańcia ruszyła jednak tyłek do roboty i nie zajmuje miejsca potrzebującym ? Masz jakieś rozwiązanie ?
>>>Jak mam zapłacić za nianię 1000zł a zarobię 1500 to wolę z dzieckiem siedzieć w domu
jak byś ruszyła głową, to byś zauważyła, że jest jeszcze coś takiego, jak przedszkola prywatne, do których POTRZEBUJĄCY rodzice wysyłają swoje roczne, 1,5 letnie dzieci. BO MUSZĄ ! Niech kosztują i 700, to zostaje ci jeszcze 800 zł ! No, ale skoro to dla ciebie za mało, to tylko potwierdzasz, że masz luksus i nie jesteś rodzicem pierwszej potrzeby.