jeszcze ktoś pójdzie po rozum do głowy i kostka za ileś lat będzie zrywana tak jak super bezpieczna antypoślizgowa nawierzchnia w tunelu na stacji. tylko, że za tymi zmianami idą grube pieniądze i zamiast przeznaczyć je na coś naprawdę pożytecznego są robione w mieście takie buble.
w ogóle uzasadnienie, że nie widać gmachu to śmiech na sali. tabliczki informacyjne nie wystarczały? ileż znowu osób nie wiedziało gdzie jest um? u.gminy to rozumiem ale miasta?
a plac wzdłuż torów w stronę warszawy do kogo należy? bo jeżeli do miasta to jestem przekonana, że byłby już wykostkowany bez źdźbła zieleni.