Lidla lubię, bo znajduję tam wiele produktów sensownej jakości. Lubię ich "tygodnie", zwłaszcza chiński. Kupuję też zabawki, ciuszki dla dzieci, dresy i pidżamy. Czasem też coś do ogrodu. W sumie nie wychodzę nigdy z pustymi rękami. Jest czysto, nie ma tłumu, jest całkiem tanio. Brakuje mi moich papierosów, Żywca i prasy. Poza tym super. Biedronka odstraszyła mnie wiele lat temu bałaganem, brudem i atmosferą zakupowej paniki. Tanio nie musi oznaczać, że w sklepie jest byle jak i trochę chamsko, a tak wyglądała Biedronka. Poza tym mają te przeprawy z traktowaniem pracowników, więc tym bardziej wolę dać zarobić tym, którzy takich przepraw nie mają.