Marianie, językoznawco mniemany, przede wszystkim sex, nie seks, jeśli używasz tego słowa w języku angielskim. Jakim łamańcem umysłowym doszedłeś do wniosku, że seks czy też sex musi być dwupłciowy, tego zapewne sam nawet nie wiesz. Nie przenosi się dosłownie z języka do języka dosłownych tłumaczeń, a tym bardziej dosłownych tłumaczeń połowy określenia. Czy to o tobie ta anegdota, że pewien facet lecąc do Stanów rubrykę "sex" wypełnił pisząc "tak, dwa razy w tygodniu"?
piszesz:
"wszystkie inne tzw. "formy seksu" (użyłem "tzw." bo to określenie jest bez sensu) nie są współżyciem seksualnym."
Ta sama wikipedia, na którą się powołujesz, podaje:
Seks analny (łac. anus – odbyt) – forma seksu polegająca na stymulacji odbytu partnerki lub partnera. Stymulacja tego typu nie musi polegać na wprowadzaniu penisa do odbytu. Pieszczoty mogą być wykonywane także przy pomocy odpowiednich przedmiotów (np. wibratora lub dildo), jak również palcami, językiem czy dłonią. Seks analny bywa uprawiany zarówno przez pary homoseksualne, jak i heteroseksualne.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Seks_analny
i po angielsku
http://en.wikipedia.org/wiki/Anal_sex
Seks oralny, miłość francuska – zachowanie seksualne polegające na pieszczeniu ciała partnerki lub partnera, a w szczególności narządów płciowych oraz innych stref erogennych, z użyciem języka i ust. Seks oralny występuje we wszystkich orientacjach seksualnych.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Seks_oralny
i po angielsku
http://en.wikipedia.org/wiki/Oral_sex
Odsyłasz mnie również do podręczników- mógłbyś polecić ten, z którego czerpiesz są wiedzę? Chętnie uporządkowałbym na jego podstawie swój chaos terminologiczny, ale mam podejrzenie graniczące z pewnością, że w życiu nawet nie widziałeś takowego.