na marginesie wspomnę o braku kultury, którą można byłoby okazać kierowcom wyjeżdżającym ze swoich miejsc parkingowych przy osiedlu. Czasami musimy stać 3 minuty, aby ktoś łaskawie się zatrzymał.
Takie są przepisy, że włączając się do ruchu, musi Pani ustąpić pierwszeństwa. Kierowcy jadący z pierwszeństwem nie mają obowiązku ustępować Pani, by mogła sobie wyjechać z parkingu - ba! - nagłe zatrzymanie pojazdu może spowodować dodatkowe niebezpieczeństwo na drodze, bo np. samochód następny nie wyhamuje. To w Pani interesie jest bezpieczne włączenie się do ruchu, a nie kierowców jadących ulicą Sosnkowskiego. Jeśli Pani wymusza, to brak kultury można stwierdzić jedynie u Pani.
Co do fotoradarów - uważam, że są one potrzebne. Jeśli ktoś się piekli tylko dlatego, że mu z portfela ubywa, to mam tylko jedną diagnozę: idiota. To samo, co Pani powyżej, brak kultury wobec innych kierowców, którzy pragną zachować bezpieczeństwo.
Drodzy kierowcy, jest jedna, bardzo skuteczna, rada na to, jak nie zostać sfotografowanym przez fotoradar: uwaga! jeździć zgodnie z przepisami.
Jeśli nie potraficie, to jeździjcie ulicami, gdzie nie ma radarów, najlepiej też tam, gdzie nie ma przechodniów i rowerzystów i rozbijajcie się do woli na drzewach i słupach, ale błagam - nie narażajcie przy tym osób postronnych.
Bardzo cieszy mnie poranne łapanie na ul. Warszawskiej na odcinku od skrzyżowania z Mickiewicza aż do działek im. Andriolliego. Gdy wstaję wcześnie rano i wychodzę z psem przejść się po tym odcinku, często widzę pędzących kierowców, którzy chwilę później stoją już na poboczu kontrolowani przez patrol.