5 lat rządzą i nagle Nowy Ład
Kaczyński dla Polskiej Agencji Prasowej:
- o opozycji: "Przejęcie władzy przez tę opozycję, która jest, byłoby dla Polski nieszczęściem. Nie potrafili kompletnie rządzić i to jest bardzo łagodne określenie. Nie mają żadnego programu poza nienawiścią do PiS, poza swego rodzaju wojną domową, którą w gruncie rzeczy zapowiadają i już w istocie prowadzą, i zniesieniem w ogóle wszelkiego prawa, bo to też w istocie zapowiadają. Czyli proponują kompletne zdemolowanie Polski w imię ich interesów i - co tu dużo mówić - w imię interesów zewnętrznych."
- o rozłamie na prawicy: "To są absolutnie zabiegi o własne czy wąsko partykularne interesy, a nie zabiegi o wartości. Interesy bardzo źle rozumiane."
- o przyszłości Polski: "Jeżeli ktoś chce dobrze dla Polski i dobrze dla polskich rodzin i chce, aby te wartości się nie rozpadły, aby ta ofensywa kulturowa z zewnątrz nas nie rozniosła, to musi po prostu robić wszystko, nawet za cenę jakichś daleko idących samoograniczeń - wszyscy musimy im podlegać, nawet i ja - żeby zachować jedność i wykorzystać tę szansę jaka w tej chwili istnieje."
- o swoich planach dla Polski: "Nowy Polski Ład jest wielką szansą dla kraju, dla wielu polskich rodzin, ogólnie dla wielu ludzi, także tych, którzy ze względu na wiek już rodzin nie mają. Jest to bardzo poważna propozycja dla społeczeństwa. Nowy Polski Ład jest już nową jakością, i naprawdę warto go wprowadzić. Los kraju, los polskich rodzin, los Polaków to jest wszystko co możemy w tej chwili poprawić, ale możemy też to zepchnąć w nieszczęście."
- o dalszym trwaniu "zjednoczonej" prawicy: "Możemy o wszystkim dyskutować, możemy się nie zgadzać w czterech ścianach, ale jak przychodzi do podejmowania decyzji, szczególnie tych najważniejszych, to musimy iść razem. Nie chcę rozważać tych wariantów (brak porozumienia, rząd mniejszościowy, wcześniejsze wybory). Na razie mamy rząd większościowy i zobaczymy co będzie dalej. Zobaczymy co będzie przy głosowaniach, m.in. unijnego programu odbudowy."
Trudno mi skomentować ale chyba mamy tu do czynienia z klasycznym politycznym schizofrenikiem, któremu się wydaje, że jest mężem opatrznościowym tego biednego kraju. Z kimś, kto nienawidzi Unii ale kocha jej pieniądze. Kto narzuca swoją wizję życia i rodziny, nie mając pojęcia ani o jednym, ani o drugim. I kto twierdzi, że leży mu na sercu los Polski i polskich rodzin, a tymczasem zrobił wszystko by zniszczyć i Polskę, i rozbić polskie rodziny. I kto oskarża innych o całe zło, którego sam jest sprawcą.
To zły człowiek.