-1°C

64
Powietrze
Jakość powietrza jest średnia.

PM1: 24.38
PM25: 43.73 (111,69%)
PM10: 50.26 (291,56%)
Temperatura: -0.90°C
Ciśnienie: 1007.60 hPa
Wilgotność: 94.00%

Dane z 19.04.2024 05:20, airly.eu

Szczegółowe dane meteoroliczne z Mińska Maz. są dostępne na stacjameteommz.pl


facebook
REKLAMA

Forum

Dej pinionszka -mam LGBT

154 postów
mińsk maz Postów: 1138
skiper
mińsk maz, postów: 1138
Sobota, 20 lutego 2021 18:32:06
0
0 0
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Czy to jakaś nowa forma zarobkowania?
I jakiś Staszewski (nie wiem kto to, ale podejrzewam, że to syn starego Staszewskiego), jakaś tam Lu (ta co jej tramwaj nie chciał przejechać), jakiś Lampart.
Toż to nawet Rydzyk z Owsikiem tyle kasy nie chcą.
Żabodukt Postów: 78349
kumak
Żabodukt, postów: 78349
Sobota, 20 lutego 2021 19:20:08
-3
0 -3
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Wolę w gabinecie niż w konfesjonale
Post edytowany
mińsk maz Postów: 1138
skiper
mińsk maz, postów: 1138
Sobota, 20 lutego 2021 19:22:07
+3
+3 0
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Ty ćwoku miałeś przeprosić, albo wypier*****
Żabodukt Postów: 78349
kumak
Żabodukt, postów: 78349
Sobota, 20 lutego 2021 19:25:10
-4
0 -4
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Drastycznie spadła oglądalność TVN wśród biskupów.
O którym nie powiedzą
w reportażu, po kilku dniach umiera
Pedofilia skraca życie
mińsk maz Postów: 1138
skiper
mińsk maz, postów: 1138
Sobota, 20 lutego 2021 19:26:48
+2
+2 0
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
translator coś ci słabo działa...
Żabodukt Postów: 78349
kumak
Żabodukt, postów: 78349
Sobota, 20 lutego 2021 19:39:01
-4
0 -4
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
SZOKUJACE ZESTAWIENIE!
CZŁOWIEK DOTARŁ MYSLĄ I CZYNEM NA MARSA A W POLSCE ?
W POLSCE EGZORCYZMY I MATURA Z RELIGII
mińsk maz Postów: 1138
skiper
mińsk maz, postów: 1138
Sobota, 20 lutego 2021 19:48:22
+3
+3 0
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
W dalszym ciągu nie działa.
Sowiecki wywiad powinien się bardziej postarać.
Żabodukt Postów: 78349
kumak
Żabodukt, postów: 78349
Sobota, 20 lutego 2021 19:52:45
-3
0 -3
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
1. Polska dla Polaków.
2. Ziemia dla ziemniaków.
3. Księżyc dla księży.
Targówka Postów: 1573
antyradar
Targówka, postów: 1573
Sobota, 20 lutego 2021 21:25:48
0
0 0
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Jeśli to quizz to dla ciebie opcja nr 2.
gdzieś indziej Postów: 11544
michal1965
gdzieś indziej, postów: 11544
Sobota, 20 lutego 2021 23:10:03
+1
+1 0
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Fundacja Pro - Prawo do życia zleciła montaż czterech antyaborcyjnych bannerów przy obwodnicy Opola. Ratusz zareagował natychmiast, zawiadamiając policję. Sprawę przejęła prokuratura i uznała, że treści prezentowane na bannerach są zgodne z prawem.
https://opole.wyborcza.pl/opole/7,35086,24187543,bannery...
Żabodukt Postów: 78349
kumak
Żabodukt, postów: 78349
Niedziela, 21 lutego 2021 08:34:02
-3
0 -3
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Jeśli szef IPN uważa, że mieszkańcy Jedwabnego, którzy spalili Żydów w stodole byli Niemcami, premier składa kwiaty kolaborantom z Brygady Świętokrzyskiej, a prezydent wiesza krzyż na piersi hajlujacego ONR-owca - to jutro możemy się spodziewać poszerzenia cmentarzy parafialnych o grunty zajmowane przez żydowskie kirkuty (wszak to nasza polska ziemia) i spiżowego pomnika ku czci szmalcowników (cwany cham ale swój).
Post edytowany
Postów: 7438
Zolnierz
postów: 7438
Niedziela, 21 lutego 2021 11:40:15
+2
+2 0
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Najlepiej składać kwiaty POd POmnikiem towarzyszy- Dzierzynskiego, Berlinga,a PO cichu w domku POstawic ołtarzyk dla Marksa, Lenina i Stalina.
PS. Tłuku niedouczony- a czy ty wiesz, że np. Ziemie pod cmentarz parafialny w Kaluszynie przekazal żyd.
Żabodukt Postów: 78349
kumak
Żabodukt, postów: 78349
Niedziela, 21 lutego 2021 13:00:50
-2
0 -2
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
A któżby inny jak to żydowskie miasto i jaki ma to związek z polskimi faszystami?
Żyd piszemy z dużej litery tuku niedouczony
na jakiego wała ołtarzyki?@ołtarzyk dla Marksa, Lenina i Stalina.Nam OŁTARZE ZBĘDNE
Postów: 7438
Zolnierz
postów: 7438
Niedziela, 21 lutego 2021 13:23:48
+3
+3 0
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Baranie bez szkoły.
Nie znasz historii, a mienisz się jej znawca.
POwielasz idiotyzmy i czcisz największych morderców w dziejach świata- Marksa, Lenina, Stalina, Mao itd.
Odp....l się od Brygady Swietokrzyskiej, bo to było prawdziwe wojsko, które biło wszystkich wrogów Polski- w czarnych mundurach z czerwonymi błyskawicami i też tych z czerwonymi gwiazdami na czapkach (mam jakoś dziwne skojarzenie z waszymi tłukami i ich idiotyzmami)
Żabodukt Postów: 78349
kumak
Żabodukt, postów: 78349
Niedziela, 21 lutego 2021 14:50:07
-3
0 -3
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
baranie ze szkołą-Żyd piszemy z dużej litery tak jak Polak

Brygada Świętokrzyska kolaborowała z Niemcami i razem z nimi opuściła Polskę i nawet po drodze zabiła trochę Czechów

" Od grudnia 1944 r. żołnierze Brygady Świętokrzyskiej mieli ciche zawieszenie broni z wojskami niemieckimi, a podczas swojego marszu otrzymywali od hitlerowców zaopatrzenie, broń, leki, miejsca w szpitalach i kilku oficerów łącznikowych z Wehrmachtu i z SS, którzy zapewniali Polakom nieskrępowane przejście przez niemieckie pozycje i posterunki."

Aczkolwiek był momenty, gdy żołnierz NSZ z żołnierzem Wehrmachtu bił się razem przeciwko Sowietom. Brygada Świętokrzyska wraz z wojskiem niemieckim osłaniała jeden z mostów na Odrze pod Zdzieszowicami, 21 stycznia 1945 r. Niemcy też na przełomie stycznia i lutego 1945 r. rozpoczęli szkolenia ok. 60 żołnierzy brygady do wykonywania działań dywersyjno-wywiadowczych na tyłach Armii Czerwonej. Tych „cichociemnych” zrzucano potem na terytorium Polski. Brak jest jednakże informacji, aby ci ludzie podjęli później jakiekolwiek działania na rzecz III Rzeszy.

Po wkroczeniu na terytorium Czech, Polaków rozlokowano pod Brnem, gdzie przekształcali się oni w regularną, sojuszniczą jednostkę III Rzeszy. Nie wszystkim to się podobało. Według historyka Romana Smolorza sąd polowy brygady wydal kilka wyroków śmierci na oficerach jednostki, którzy publicznie poddawali wątpliwość sens współpracy z Niemcami. Padały np. porównania do ukraińskich czy kałmuckich oddziałów pacyfikujących powstanie warszawskie.

Pomimo ciągłych nacisków dowództwo brygady nie zgadzało się na objęcie przez jej żołnierzy jednego z odcinków frontu. 13 kwietnia 1945 r. ostatecznie Polacy rozstali się z Niemcami. Było to jednak rozstanie „za porozumieniem stron”. Niemcy zgodzili się na przejście Brygady Świętokrzyskiej do Amerykanów, pod warunkiem, że będą omijali Pragę. https://kurierhistoryczny.pl/artykul/co-z-brygada-swietokrz...
Post edytowany
Postów: 7438
Zolnierz
postów: 7438
Niedziela, 21 lutego 2021 18:31:21
+2
+2 0
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
POpaprancu i brakujacy elemencie teorii ewolucji, wsadz sobie te lewackie, pseudohistoryczne POrtale w .....
Moze bedzie ci przyjemnie.
KOlaborowali to czerwone świnie- kto wydał generała Roweckiego? Krasnoludki?
O Brygadzie Świętokrzyskiej wiesz tyle, co ci komuchy przekazały. Boli was komuchy, że Brygada miała dwóch wrogów, tak jak Polska i lała czerwone świnie, które okradaly polskich chłopów. I wiem co pisze, bo mój pradziadek służył u Ponurego. Miał kontakty z Brygada. Gdyby Ponury nie zginął na Nowogródczyźnie to komuchy powiesiliby go na każdej jodle. Gdyby Brygada została, to byście tych ludzi palili żywym ogniem. Ten cytat powyżej podał mi Heda ps. Szary, którego twoj ulubieniec Jaruzelski zamknął nawet w 1981, bo się bał, że mu znow więzienie rozwali. Więc się zamknij i nie POwielaj. To fakt, a z faktem masz nie dyskutować.
Żabodukt Postów: 78349
kumak
Żabodukt, postów: 78349
Niedziela, 21 lutego 2021 18:51:10
-2
0 -2
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Wszyscy partyzanci okradali polskich chłopów-mojemu dziadkowi w nocy zabrali 2 krowy z niemieckimi kolczykami... dziadek dożył 96 lat ale jeśli byś mu powiedział coś na temat partyzantów skopał by ci dupę

Masz zolnerzu bez armii opinie specjalisty-Rozmowa z prof. Czesławem Brzozą, historykiem, o Brygadzie Świętokrzyskiej.
Dziejami Brygady Świętokrzyskiej zajmował się pan już w latach 60. Trudne czasy na tak trudne zagadnienia.
W końcu lat 60. przygotowywałem pracę magisterską poświęconą ruchowi oporu w Kieleckiem. Jej część została nawet opublikowana, o czym zresztą dowiedziałem się po fakcie, ale akurat fragment dotyczący Brygady się w niej nie znalazł. Później formacja ta pojawiła się znów w kręgu moich zainteresowań, gdy rozpocząłem badanie dziejów polskich kompanii wartowniczych przy armii amerykańskiej, tworzonych po zakończeniu II wojny światowej. Brygada przekształcona została w takie kompanie, w dużym stopniu wykorzystywane do zabezpieczania obozów dla niemieckich jeńców.

Wówczas wiedział pan o budzącej obecnie tyle emocji współpracy tej jednostki z Niemcami?
Gdy zdobywałem swą wiedzę historyczną, o NSZ i Brygadzie mówiono i pisano niewiele, a jeżeli już, to tylko jako o kolaborantach, a za koronny dowód tego, że nimi byli, uważano ich wspólne z Niemcami wycofanie się przed wkraczającymi wojskami sowieckimi. Rzeczywistość była jednak bardziej skomplikowana. O tym zagadkowym epizodzie - przemarszu przez Śląsk i Czechy - niewiele wiedziałem, choć oczywiście, zastanawiające było, jak jednostka taka mogła przejść przez obszary kontrolowane przez Niemców. Gdy zetknąłem się z późniejszymi wspomnieniami jej członków, sprawa niewiele się rozjaśniła. Przedstawiali oni różne wersje tego zdarzania, ale najczęściej trochę koloryzowali, bo opowieści o tym, że posuwali się między liniami frontu lub przebijali się na Zachód, walcząc z Niemcami - były, delikatnie mówiąc, mało prawdopodobne. Dopiero gdy kilkanaście lat temu przygotowywałem do wydania I tom „Rozkazów dziennych Brygady…” z lat 1944-45, coś zaczęło się wyjaśniać. Brygada na przejście linii frontu uzyskała zgodę Niemców i oficjalnie oświadczyła, że wchodzi w okres niewojowania z nimi. W czasie przemarszu znajdowali się przy niej niemieccy oficerowie łącznikowi, strona niemiecka zapewniała jej zakwaterowanie i zaprowiantowanie, a w razie potrzeby szpitalną pomoc medyczną. Część drogi to nie był przemarsz, ale przejazd - oczywiście niemieckimi pociągami. Dla zdeklarowanych przeciwników Brygady sytuacja jest ewidentna. Pojawia się jednak pytanie - czy wykorzystanie pomocy wroga zawsze jest równoznaczne z kolaboracją? I przyznam, że do dziś nie mam jednoznacznej odpowiedzi.

Brygada Świętokrzyska oficjalnie głosiła, że uznaje rząd na emigracji, ale nie chciała podporządkować się ani jego nakazom, ani dowództwu AK.

Mamy lato 1944. Armia Czerwona dochodzi już do linii Wisły, przegrana Niemiec jest nieuchronna, pojawiają się już nie tylko myśli o wolności, ale też o tym, jak ta wolność będzie wyglądała. Rząd londyński nakazuje Narodowym Siłom Zbrojnym przyłączyć się do AK i w tym momencie rozpoczyna się ta historia…
Umowa scaleniowa między AK i NSZ została podpisana już w marcu 1944 r., ale część działaczy narodowych i część członków NSZ nie zaakceptowała tego porozumienia. Mieli własną wizję przyszłości i własny stosunek do toczących się zmagań militarnych i roli odgrywanej przez Armię Krajową. Wynikało z przekonania, że Niemcy są już żywym trupem, a więc po co - mówiąc słowami ówczesnej publicystyki - kopać zdychającą kobyłę. Prawdziwe niebezpieczeństwo dla Polski i jej przyszłości nadchodziło ze Wschodu. Dlatego za najważniejsze uznano likwidację tego zagrożenia. Oczywiście nie można było po-djąć bezpośredniej walki z Armią Czerwoną, która dysponowała miażdżącą przewagą liczebną i techniczną, ale należało zrobić wszystko, aby po zajęciu ziem polskich Sowieci nie znaleźli zbyt wielu zwolenników i aby nie mieli się na kim oprzeć przy budowie komunistycznego państwa. Siłą rzeczy wrogiem numer jeden stali się w tym momencie komuniści, ich oddziały partyzanckie i środowiska im sprzyjające. Do starć z Niemcami od czasu do czasu też dochodziło, ale były to raczej „wypadki przy pracy”. Brygada Świętokrzyska oficjalnie głosiła, że uznaje rząd polski na emigracji, ale nie chciała się podporządkować ani jego nakazom, ani dowództwu Wojska Polskiego w konspiracji, tzn. Armii Krajowej. Ponadto jej kiero-wnictwo polityczne traktowało powstanie warszawskie jako fatalny błąd, bo uważało, że - angażując siły niemieckie - zryw przynosi korzyść Sowietom.

Jaka miała być ta alternatywna Polska? Taka jak w narodowej publicystyce - jednonarodowa, autorytarna, spojona nacjonalistyczną ideologią?
Cele wyznaczone były przez ideologów radykalnego nurtu narodowego. Należy jednak pamiętać, że znaczna część partyzantów nie była świadomymi wyznawcami idei narodowych. W wielu przypadkach byli to ludzie, którzy do Brygady trafili przez przypadek. Młodzi ludzie wstępowali najczęściej do tej organizacji, która na ich terenie formowała się jako pierwsza lub z którą udało im się nawiązać kontakt. W Kieleckiem wpływy narodowe były znaczne już przed wojną, nic więc dziwnego, że z tego rejonu wywodziła się większość osób zasilających Brygadę. Napływała do niej inteligencja, ale także przedstawiciele środowisk chłopskich i robotniczych. Wśród ochotników byli uczniowie przedwojennych lub konspiracyjnych szkół średnich, o dość już skrystalizowanych poglądach, ale część partyzantów dopiero w Brygadzie uczyła się czytać i pisać.

Nazwa Brygady Świętokrzyskiej jest odmieniana przez wszystkie przypadki, tym bardziej zaskoczyć mogą zestawione przez pana liczby. Chodzi raptem o 1000 osób, które do dyspozycji miały działko przeciwpancerne i 5 ciężkich karabinów maszynowych ze śladową liczba amunicji…
Kiedy Brygada opuszczała ziemie polskie, nie miała nawet tysiąca żołnierzy. Dlatego sądzę, że te relacje, w których opowiada się, że rozmowy z Niemcami toczone były w tonie żądań i ultimatów nie mają nic wspólnego z rzeczywistością. Wehrmacht, który niemal do końca zachował sprawność bojową i dyscyplinę, z taką grupą szybko by sobie poradził.

A jednak tego nie uczynił. Jak to możliwe?
Na pewno decyzji w tej sprawie lokalni dowódcy kolejnych odcinków frontu nie podejmowali samodzielnie. Ze znanych relacji wynika, że w trakcie pertraktacji z Brygadą prowadzili oni rozmowy z władzami znacznie wyższego szczebla, być może z Berlinem. Jaki był cel takiego zdumiewającego zachowania Niemców? Narzuca się przypuszczenie, że chodziło o korzyści propagandowe - pokazanie, że zabiegi o stworzenie w Europie antybolszewickiego frontu przynoszą skutek.

Co mówią źródła niemieckie?
Problem w tym, że ich nie znamy. Wszystko, co wiemy na temat Brygady pochodzi z jej własnych źródeł, wspomnień, mało wiarygodnych materiałów procesowych albo jeszcze mniej wiarygodnych polemik. Bez wątpienia w materiałach niemieckich znaleźlibyśmy odpowiedzi na wiele pytań. Zresztą nie tylko w sprawie Brygady Świętokrzyskiej, bo nie była to jedyna formacja korzystająca z pomocy armii niemieckiej (uzyskiwały ją np. zgrupowania akowskie na Wileńszczyźnie), choć z pewnością nikt tej pomocy nie otrzymywał na taką skalę. Wydaje mi się, że ze względu na swój zdecydowanie antykomunistyczny charakter Brygada dostawała pomoc jeszcze zanim wyruszyła w swój sławny rajd na Zachód. Warto przypomnieć, że w początkach jej działalności jednym z większych osiągnięć było zdobycie dużego transportu broni pod Krzelowem. Część historyków zwracała uwagę, że trudno jest zrozumieć powód, dla którego Niemcy wysłali tak duży i tak słabo chroniony transport broni boczną, leśną drogą. Jaki mógł być inny cel takiego postępowania, jeśli nie podsunięcie zapasów broni partyzantom?

W jaki sposób nawiązywany był kontakt z Gestapo? Nam, ludziom którzy wojnę znają z książek i filmów, trudno jest sobie wyobrazić takie sceny.
Niemcy dysponowali świetnie zorganizowanym wywiadem i dużo wiedzieli o polskim podziemiu. Częścią tej machiny był niezwykle sprawny Paul Fuchs, szef radomskiego Gestapo. W kwietniu 1945 r., już w czasie pobytu Brygady na terenie Czech, w Monachium doszło do spotkania dowództwa Brygady z Niemcami. Jednym z uczestników tych rozmów był właśnie Fuchs, który również przedostał się na Zachód. Niestety, nie znam niemieckiego protokołu z tego spotkania, ale tekst opublikowany przez stronę polską świadczy, że podjęte decyzje dotyczyły szerokiego wachlarza problemów, łącznie z możliwością prowadzenia werbunku do Brygady wśród jeńców polskich przebywających w oflagach.

Argumentem obrońców Brygady Świętokrzyskiej jest jej pozytywna weryfikacja przez amerykański kontrwywiad.
Amerykanie podchodzili do tych spraw bardzo pragmatycznie. Zapewne spodziewali się, że konflikt w Europie nie jest definitywnie zakończony. W ostatnich dniach wojny Brygada włączyła się czynnie w walkę przeciwko Niemcom, ale z punktu widzenia Amerykanów najważniejszy był chyba ten jej głęboki antykomunizm, który mógł się w przyszłości przydać. Poza tym należy bardzo mocno podkreślić, że Brygada Świętokrzyska, chociaż obficie korzystała z niemieckiej pomocy i przy każdej okazji ten antykomunizm i antybolszewizm akcentowała, to jednak - pomimo nieustannych nacisków - nigdy nie wzięła wspólnie z oddziałami niemieckimi bezpośredniego udziału w walkach z „sojusznikiem naszych sojuszników”. Przy takich naciskach jej przedstawiciele zasłaniali się argumentem, że są formacją typu partyzanckiego, a nie regularną jednostką, więc bez wyszkolenia i doposażenia nie przydadzą się na linii frontu. Niemcy zresztą weszli w tę grę i szkolili świętokrzyskich partyzantów na swoich poligonach. Dowódca jednej z takich grup opowiadał np., że jego ludzie zaopatrzyli się w leżącą w stosach na poligonie radziecką broń, czego Niemcy rzekomo w ogóle nie zauważyli. Trudno uwierzyć w taką ich niefrasobliwość. Niemcy mieli nadzieję, że przeszkolona Brygada weźmie udział w walkach, co miało przynieść skutek nie tyle bojowy, ile propagandowy - świadczyć, że powstaje wspólny europejski front walki z bolszewizmem.

https://plus.pomorska.pl/brygada-swietokrzyska-budzi-em...
Mińsk Mazowiecki Postów: 1764
Min75
Mińsk Mazowiecki, postów: 1764
Niedziela, 21 lutego 2021 19:10:10
+1
+1 0
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Myślałem że tu coś będzie o pederastii i dop.... e coś od siebie a tu wątek historyczny. Panowie, nie nadążam ;)
Postów: 7438
Zolnierz
postów: 7438
Niedziela, 21 lutego 2021 20:56:38
+1
+1 0
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
W końcu lat 60tych twoj "profesor" przygotowywał prace o partyzantce. I ty wystawiasz to jako argument?
To, to możesz sobie POczytac KOmuchu na dobranoc i przyPOmniec sobie "opracowania" Dzierzynskiego.
Nie każda partyzantka okradala. Robili to bandyci sPOd czerwonej gwiazdy - tzw. Gwardii Ludowej i POtem Armii Ludowej.
Ale taki tuman, tego POjac nie może.
Tak samo twoje czerwone świnie niszczyły rotmistrza Pileckiego, na polecenie - Cyrankiewicza między innymi.
Postów: 505
Stempel
postów: 505
Niedziela, 21 lutego 2021 21:00:17
-1
0 -1
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
ci "bandyci" z Armii Ludowej wraz z żołnierzami AK bronili na Starym Mieście i w Żoliborzu niejednej barykady w Powstaniu Warszawskim. Wytrwali do końca na stanowiskach, o czym świadczą wspomnienia niejednego AK-owca więc chyba tych z AL można uznać za bohaterów?
Post edytowany

Watek został zamknięty ze względu na długi czas (minimum pół roku), jaki upłynął od ostatniego postu.

Aktualności

OK