Władza nęka aktywistki i aktywistów
Represje skierowane w stronę osób, które podejmują działania na rzecz społeczności LGBTQ+ w Polsce, za rządów PiS rosną na sile. Historia Kuby, Kamila, Pauliny i Pawła to przykład tego, po jakie narzędzia jest w stanie sięgnąć homofobiczna władza, by uciszyć tych, którzy stają po stronie praw człowieka.
- Represje wobec nas - osób działających na rzecz praw człowieka rosną na sile. Obok nagonki medialnej władza sięga po pozwy typu SLAPP, czyli strategiczne pozwy przeciwko zaangażowaniu w sprawy publiczne (Strategic Lawsuits Against Public Participation). Angażując nas w długotrwałą i kosztowną obronę prawną organy władzy państwowej chcą nas zastraszyć i uciszyć. To także sposób na to, by pogrozić palcem prawnoczłowieczym organizacjom, które chcą chronić np. uczennice i uczniów LGBTQ przed homofobiczną nagonką prowadzoną przez polskie państwo - wyjaśnia Kuba Gawron.
Batalii sądowej towarzyszy uporczywe nękanie. Pozwy wysyłane są na adresy ich miejsc zatrudnienia, tak aby Kuba, Kamil, Paulina i Paweł byli narażeni na negatywne konsekwencje w pracy. Na przykład Kuba musiał ujawnić swoje postępowania sądowe przełożonym i współpracownikom, którzy podejrzewali go o nadużywanie zakładowej poczty.
- Gdyby nie pomoc prawna, zapewniona nam przez Kampanię Przeciw Homofobii i wspaniały zespół prawników i prawniczek, trudno byłoby nam kontynuować działalność. Już dziś więcej uwagi kosztuje mnie pięć z zapowiedzianych dziesięciu pozwów niż samo prowadzenie Atlasu. Gdyby nie opieka prawna, nie będąc osobą majętną i posiadając rodzinę na utrzymaniu, być może nie mógłbym pozwolić sobie na to, by kontynuować wspólnie z Kubą, Pauliną i Kamilem pracę przy Atlasie, którą postrzegam jako walkę o Polskę ludzi równych praw - mówi Paweł Preneta.
Koordynacją pomocy prawnej zajmują się Kampania Przeciw Homofobii, Polskie Towarzystwo Prawa Antydyskryminacyjnego, Federacja Znaki Równości, Barabasz Kancelaria Adwokacka. W poszczególnych postępowaniach pełnomocnikami są m.in. adw. Piotr Jurek, współpracująca z KPH radczyni prawna Alicja Szpringer i adw. Mikołaj Świstowski. Nad całością obrony prawnej czuwa adwokatka Karolina Gierdal z KPH.
92 uchwały na 31% terytorium Polski
W 2020 roku tzw. uchwały przeciw "ideologii LGBT" i Samorządowe Karty Praw Rodzin praktycznie przestały być przyjmowane. Petycje lokalnych polityków były odrzucane jedna po drugiej. Co więcej, w wyniku aktywności m.in. Atlasu Nienawiści wykluczające osoby LGBT z lokalnej społeczności uchwały zaczęto uchylać. Na dzień dzisiejszy wycofało się z nich 7 samorządów, w tym m.in. Kraśnik, Nowa Dęba, Nowa Sarzyna i Przemyśl. Mimo to skala zjawiska jest nadal olbrzymia. Dyskryminacyjne uchwały nadal obowiązują w 92 samorządowych jednostkach terytorialnych, co daje łącznie 31% terytorium Polski. Dlatego działalność Kuby, Kamila, Pauliny i Pawła, którzy wspólnie monitorują to szkodliwe zjawisko jest tak potrzebne.
- Podejmując nasze działania, spodziewaliśmy się krytyki ze środowisk konserwatywnych i fundamentalistycznych. W końcu staramy się zapobiec dyskryminacji osób LGBT w całej Polsce. Bez względu na liczbę pozwów, zamierzamy kontynuować naszą działalność. Podstawowe prawo do bezpieczeństwa osób LGBT, zwłaszcza w małych miejscowościach, jest dla nas najistotniejsze. Żaden pozew tego nie zmieni, bo żaden pozew nie poprawi sytuacji nastolatków - deklaruje Kamil Maczuga.
https://www.onet.pl/styl-zycia/noizz/zespol-atlasu...