0°C

21
Powietrze
Wspaniałe powietrze!

PM1: 7.99
PM25: 12.78 (85,2%)
PM10: 13.37 (29,71%)
Temperatura: 0.22°C
Ciśnienie: 1000.80 hPa
Wilgotność: 88.13%

Dane z 22.12.2024 07:35, airly.eu

Szczegółowe dane meteoroliczne z Mińska Maz. są dostępne na stacjameteommz.pl


facebook
REKLAMA

Forum

Co tam Panie w polityce?

4434 postów
Żabodukt Postów: 79203
kumak
Żabodukt, postów: 79203
Niedziela, 18 sierpnia 2019 14:54:35
0
+2 -2
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
dalszy ciąg cyrku https://www.facebook.com/WlodekCiejkaTV/videos/14717585...
Żabodukt Postów: 79203
kumak
Żabodukt, postów: 79203
Niedziela, 18 sierpnia 2019 15:13:51
-1
+2 -3
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Polacy protestują przeciwko mianowaniu na stanowisko ministra spraw wewnętrznych człowieka, który został skazany przez sąd w aferze gruntowej. Przed komendami policji organizują pikiety z transparentami „Przestępca na czele polskiej policji?. Mariuszowi Kamińskiemu jednak najwyraźniej puszczają nerwy, bo policja rozpoczęła akcje zatrzymywania protestujących.

Pretekstem do zatrzymania ich są odmowy bezprawnego legitymowania. Uczestnicy legalnych pikiet nie popełniają żadnego wykroczenia ani przestępstwa i w związku z tym nie ma żadnego powodu, żeby ich legitymować czy zatrzymywać. Całe działanie można odebrać jako represje skierowane przeciwko protestującym. Władza po prostu boi się, żeby informacja z protestów nie przedostała się do świadomości społeczeństwa.

Co prokuratura zarzucała Kamińskiemu? Nadużycie uprawnień jako szefowi CBA, kierowanie nielegalnymi działaniami operacyjnymi CBA dotyczącymi wręczenia łapówki osobom powołującym się na wpływy w resorcie rolnictwa i funkcjonariuszom publicznym oraz kierowanie podrabianiem dokumentów i wyłudzeniem poświadczenia nieprawdy w oparciu o te dokumenty. Sąd uznał te zarzuty i skazał Kamińskiego.

https://wiesci24.pl/2019/08/18/kaminskiemu-puszcza...

Mińsk Mazowiecki Postów: 50642
sailor
Mińsk Mazowiecki, postów: 50642
Niedziela, 18 sierpnia 2019 16:03:25
-3
0 -3
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
"Polacy protestują ..."

to nie Polacy to kodziarze
Mińsk Mazowiecki Postów: 50642
sailor
Mińsk Mazowiecki, postów: 50642
Niedziela, 18 sierpnia 2019 16:05:58
-3
0 -3
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Lewica zaprezentowała "jedynki" w wyborach parlamentarnych. Nie zabrakło byłych działaczy PZPR, wśród nich Senyszyn

https://wpolityce.pl/polityka/459792-lewica-zapreze...

no proszę nawet stara pudernica się załapała
Żabodukt Postów: 79203
kumak
Żabodukt, postów: 79203
Niedziela, 18 sierpnia 2019 17:07:36
-2
+2 -4
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
polska policja nęka polskich patriotów
...zatrzymali pana siwego https://www.facebook.com/ObywateleRP.org/videos/1152126...


zapamiętajcie dobrze ten film -kodziarze to tacy sami Polacy jak niekodziarze
Post edytowany 2 razy
Mińsk Mazowiecki Postów: 50642
sailor
Mińsk Mazowiecki, postów: 50642
Niedziela, 18 sierpnia 2019 17:21:35
-3
0 -3
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
sam sobie zapamiętaj, POsiadacie jedynie obywatelstwo nic więcej z Polską was nie łączy
Żabodukt Postów: 79203
kumak
Żabodukt, postów: 79203
Niedziela, 18 sierpnia 2019 17:31:53
-3
+1 -4
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
A to już nie od takich jak ty zależy... możesz się poskarżyć proboszczowi albo skargę zakopać w dołek.Na Pis GŁOSOWAŁO TYLKO 5 MIONÓW... Gorszego sortu większość
gdzieś indziej Postów: 12385
michal1965
gdzieś indziej, postów: 12385
Niedziela, 18 sierpnia 2019 20:03:20
0
+1 -1
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Co tam u premiera Biedronia?
Żabodukt Postów: 79203
kumak
Żabodukt, postów: 79203
Niedziela, 18 sierpnia 2019 20:05:45
-1
+2 -3
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
JEDNOCZĄ SIĘ
gdzieś indziej Postów: 12385
michal1965
gdzieś indziej, postów: 12385
Niedziela, 18 sierpnia 2019 20:14:00
0
+1 -1
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Żeby zebrać upragnione 5% ?
sześć stóp nad ziemią Postów: 2907
garbaty_anioł
sześć stóp nad ziemią, postów: 2907
Niedziela, 18 sierpnia 2019 23:43:05
-1
0 -1
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Przyglądam się poczynaniom szeroko rozumianej lewicy, jestem bardzo ciekaw efektów:) Zagadnienie wcale nie jest takie proste w odbiorze dla zwykłego Polaka. Aby bardziej zrozumieć zjawisko, należy zrobić wiele odniesień. Ale takich opartych na twardych faktach.
Żabodukt Postów: 79203
kumak
Żabodukt, postów: 79203
Poniedziałek, 19 sierpnia 2019 08:10:24
-1
+2 -3
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
„Dość milczenia – STOP klerykalizacji Polski” to organizacja społeczna – obywatelska, wyrosła z niezgody na skutki głębokiej klerykalizacji naszego kraju. Systematycznie organizuje spotkania otwarte w przestrzeni publicznej, na tematy związane z działalnością Kościoła Rzymsko – Katolickiego w Polsce, oraz wprowadza do obiegu społecznego informacje, których obywatel nie ma szans pozyskać w inny sposób, choćby dlatego, że dyskurs w mediach nie istnieje, a spór o charakter stosunków państwo – kościół całkowicie przeniósł się na polskie ulice." http://polskiateista.pl/obserwator/dosc-milczenia-stop...
Żabodukt Postów: 79203
kumak
Żabodukt, postów: 79203
Poniedziałek, 19 sierpnia 2019 08:16:53
-1
+2 -3
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Aż sześć nowych obowiązkowych danin może wprowadzić rząd Mateusza Morawieckiego w roku 2020. Ich długotrwałym skutkiem może być zlikwidowanie drobnej przedsiębiorczości i „klasy średniej”. Czy polska gospodarka przeżyje kolejne socjalistyczne eksperymenty „dobrej zmiany”?

„Socyalizm każdemu równo nosa utrze – bogatych zdusi jutro, a biednych pojutrze.” Aleksander hr. Fredro

,

,
Z podatkami rządu PiS jest tak samo jak z wojnami Związku Sowieckiego. Przez przeszło siedem dekad swojego istnienia ZSRR oficjalnie nigdy nie rozpoczynał wojny. Prowadził zawsze, a jakże, walkę o pokój. Rządy Beaty Szydło i Mateusza Morawieckiego w ten sam sposób dotrzymują obietnic dotyczących podatków. PiS nie podnosi podatków ani nie wprowadza nowych. Zastępuje je „daninami”, „obowiązkowymi opłatami”, „abonamentem” lub „składkami”. Za PiS podatki nie rosną, skądże znowu. Za to nowe opłaty, drenujące nasze portfele, pojawiają się jak grzyby po deszczu.

Groźna zapowiedź

W kwietniu 2019 roku rząd Mateusza Morawieckiego (a konkretnie resort finansów) przedstawił dokument pod nazwą „Wieloletni Plan Finansowy Państwa na lata 2019-2022”. Za tą nazwą kryła się chęć poprawy sytuacji budżetu państwa, którego zadłużenie pokonuje kolejne, niebezpieczne granice (obecnego zadłużenia nie da się spłacić metodami standardowymi). Problem nie tylko w tym, że po wprowadzeniu tych pomysłów będziemy musieli głębiej sięgnąć do kieszeni. Drugim skutkiem będą obostrzenia utrudniające działalność gospodarczą lub wręcz uniemożliwiające jej prowadzenie. Zacznijmy od tego.

„Test przedsiębiorcy”

„Eksperci” resortu finansów odkryli niepokojący problem. Oto od lat masowym zjawiskiem są jednoosobowe działalności gospodarcze, których właściciele (tzw. samozatrudnieni) nie podpisują umów o pracę, tylko wystawiają swoim pracodawcom (w tym wypadku „klientom”) faktury. Obniża to koszty pracy, bowiem taki „samozatrudniony” sam za siebie płaci składki ZUS. Pracodawca, czyli formalnie jego klient, nie ma żadnych – poza fakturą – kosztów związanych z takim zatrudnieniem.

W rezultacie do budżetu państwa trafia mniej pieniędzy. Weźmy przykład: pracownik zarabiający „na rękę” 3000 złotych kosztuje swojego pracodawcę ponad 5400 złotych. Do pensji netto dochodzą bowiem składki ubezpieczeniowe i zaliczka na podatek dochodowy. Ten sam pracownik, wybierając samozatrudnienie, może w pierwszym okresie wystawić fakturę na nieco ponad 3400 złotych. Wówczas ponad 400 złotych odprowadza do ZUS, a 3000 zachowuje dla siebie.

Takie rozwiązanie daje pracodawcy oszczędność w kwocie 2 tysięcy złotych miesięcznie, czyli 24 tysięcy złotych rocznie. Po 24 miesiącach samozatrudniony traci preferencje w ZUS, podlega normalnemu „oskładkowaniu”, wynoszącemu obecnie niecałe 1100 złotych. Wystawia więc swojemu pracodawcy fakturę na 4100 złotych. To daje oszczędność o połowę mniejszą (12 tys. zł rocznie), ale również istotną. Samozatrudniony tworzy koszty, odlicza VAT, co gniewa urzędników skarbowych.

Paradoks, przed którym stanęli przedstawiciele fiskusa, polega na tym, że chcieliby zakazać takich praktyk, ale trudno było to zrobić. Zakazać jednoosobowych działalności nie można, byłoby to niezgodne z prawem (wówczas pracę straciłyby setki adwokatów, radców prawnych i wolnych specjalistów). Rząd musiał więc poszukać rozwiązania, które z jednej strony zapewniałoby swobodę gospodarczą, z drugiej ograniczyło fikcyjne zatrudnienia. I wymyślił „tester przedsiębiorczości”.

To rozwiązanie polegające na przymuszeniu do zamiany jednoosobowej działalności na etat wobec wszystkich, którzy fakturę wystawiają tylko jednemu pracodawcy. Wysiłek dziesiątków urzędniczych głów pójdzie na marne, bowiem test ten będzie prosty do obejścia. Oto firma X zatrudnia pracowników na zasadzie B2B (czyli firma-firma) bez etatów. Po wprowadzeniu „testera przedsiębiorczości” powołuje spółkę-córkę X1 i płaci jej za wykonanie jakiejś usługi. Firma X1 jako podwykonawców zatrudnia sobie samozatrudnionych pracowników firmy X. W ten sposób samozatrudnieni wystawiają dwie faktury. Wszystko oczywiście marnuje czas i pieniądze.

ZUS bez dna

Z tym związany jest drugi pomysł: likwidacja limitu ZUS. Dotychczas obowiązuje prawo, które wysokość składki ZUS uzależnia od wysokości zarobków, przy czym składka musi się zmieścić w pewnych, przyjętych prawem granicach. Nie może być niższa ani wyższa od konkretnej kwoty. To właśnie był jeden z powodów popularności samozatrudnienia. Pozwalał również „oszczędzać” na ZUS osobom najlepiej zarabiającym. Rząd wpadł na pomysł, aby górny limit zdjąć.

W ten sposób składka na ZUS zawsze będzie proporcjonalna do zarobków. I prezes banku lub właściciel ogromnej firmy płacił będzie miesięcznie nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych. Jaki będzie tego skutek? Zacznie się masowe zjawisko obchodzenia tych przepisów poprzez zastosowanie m.in. międzynarodowego planowania podatkowego. Skutek tego dla budżetu państwa będzie żaden. ZUS jak musi zbankrutować, tak zbankrutuje, pozostaną tylko pieniądze wyrzucone w błoto.

Wyższa akcyza

O 1,14 miliarda złotych więcej ma w 2020 roku trafić do budżetu państwa z tytułu akcyzy na wyroby alkoholowe i tytoniowe. Ona również, zdaniem rządu, nie jest podatkiem. Podniesienie stawek akcyzy (o 3%) tłumaczone jest reakcją na inflację. Inflacja zmniejsza wartość pieniądza, zatem dotychczasowe wpływy z akcyzy mają realnie mniejszą wartość, bo mniej można kupić za uzyskane z niej pieniądze. Rząd więc zdecydował się na podwyżki.

Oznacza to, że więcej zapłacimy za wino, wódkę, koniaki i papierosy. Czym to zaowocuje? Rozrostem szarej strefy, która uwielbia podwyżki akcyzy, bo jej niepłacenie daje potężne zyski (tym większe, im większa jest różnica między ceną sprzedaży na czarnym rynku a ceną oficjalną uwzględniającą akcyzę). To zaś zmobilizuje setki funkcjonariuszy Krajowej Administracji Skarbowej do walki z „szarą strefą” i dziesiątki prokuratorów w nowo powołanych komórkach do walki z tymi zjawiskami. Walka z problemami nieznanymi w żadnym innym ustroju przybierze więc na sile.

Wyroby nowatorskie

Wprowadzone zostaną nowe podatki. Pierwszy zapłacą dostawcy usług cyfrowych – wszyscy, którzy świadczą usługi przez internet (głównie właściciele sklepów elektronicznych). Drugi dotknie klientów sklepów (czyli de facto każdego z nas). Chodzi o tzw. opłatę recyklingową, która w zamyśle miała poprawić ochronę środowiska. Opłatą tą obłożono siatki foliowe na zakupy w sklepach, ale tylko te, których grubość nie przekraczała 50 mikrometrów.

Wywołało to, jak zauważyli urzędnicy resortu finansów, zjawisko polegające na masowym wprowadzaniu do obrotu grubszych torebek foliowych – przekraczających 50 mikrometrów. Torby takie, jako niepodlegające opłacie, były oferowane za darmo, a niektórzy klienci korzystali nich wielokrotnie. Teraz i to się zmieni. Kto będzie chciał wyjść ze sklepu z grubszą siatką – zapłaci również za jej użycie. Zdaniem urzędników, poprawi to ochronę środowiska. Chodzi oczywiście nie o żadną ekologię, tylko o dodatkowe pieniądze.

Nowy podatek obejmie też płyn do papierosów elektronicznych oraz tzw. wyroby nowatorskie. To pierwsze można wytłumaczyć „ochroną zdrowia”. Socjalistyczny rząd tak bardzo martwi się o zdrowie swojego ludu, że opodatkowuje wszystko, co temu zdrowiu może zaszkodzić. To drugie jest nieprecyzyjne.

Choć pod sformułowaniem „wyroby nowatorskie” kryje się to, co pozwala imitować palenie (e-papierosy), to tylko czekać, aż rząd to pojęcie będzie rozszerzał na kolejne grupy towarów. Czyż zapalniczka nie służy do palenia papierosów? Służy, może warto i ją opodatkować. A popielniczka? Też. Popielniczka w samochodzie? Tym bardziej. A zatem i samochód wyposażony w popielniczkę staje się wyrobem nowatorskim i winien podlegać nowemu podatkowi. Da to przecież krociowe zyski budżetowi państwa.

Cios w najuboższych

Z czego wynikają te rozwiązania? Rządząca partia chce wygrać wybory, obiecując „piątkę Kaczyńskiego”, czyli kolejne programy socjalne. Będą one kosztować miliardy złotych, a w budżecie pieniędzy coraz mniej. Rząd chwali się, że gospodarka w Polsce ma się tak dobrze jak nigdy wcześniej, ale zapomina, że „rozkręcił” tę gospodarkę za pożyczone pieniądze. Teraz pożyczki trzeba spłacać, a koniunktura gospodarcza się kończy. W budżecie nie ma pieniędzy na „piątki Kaczyńskiego”, a wybory tuż-tuż. Sposobem są więc nowe podatki.

Najbardziej na tych rozwiązaniach stracą, paradoksalnie, najubożsi, którzy będą musieli ponieść koszty tych absurdów. Na podwyżce akcyzy na papierosy czy alkohol straci Kowalski, który będzie musiał więcej za nie zapłacić. Na podatku cyfrowym również straci Kowalski, bo duże przedsiębiorstwo doliczy ten podatek do ostatecznej ceny. Potem będzie już „z góry”. Dramatyczna sytuacja finansów państwa i roszczenia żydowskie doprowadzą do szybkiej zapaści.
Żabodukt Postów: 79203
kumak
Żabodukt, postów: 79203
Poniedziałek, 19 sierpnia 2019 08:29:40
-2
+1 -3
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Stary kawaler którego bratanica ma troje dzieci a każde z innym mężem broni polką rodzinę?fałszem zalatuje z daleka.
Musimy bronic rodziny, normalnej polskiej rodziny, albo nawet powiem, że nie polskiej, po prostu normalnej rodziny. I jej właśnie broni ksiądz arcybiskup Jędraszewski – stwierdził Jarosław Kaczyński podczas wyborczego spotkania PiS pod nazwą “Piknik rodzinny”. To oznacza, że PiS będzie podgrzewać ideologiczny konflikt i dzielić społeczeństwo. – Spór o LGBT opłaca się PiS-owi, a nie opozycji – mówił nam dr Paweł Kowal.

Kaczyński broni rodziny https://wiadomo.co/kaczynski-wszczyna-wojne-swiat...

Żabodukt Postów: 79203
kumak
Żabodukt, postów: 79203
Poniedziałek, 19 sierpnia 2019 08:30:28
-1
+2 -3
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Państwo mafijne-niewyjaśnione "samobójstwa" i matacząca partyjna prokuratura. O co chodzi? Być może, o pomoc partyjnemu koledze uwikłanemu w aferę podkarpacką. Tak jak skazańcowi Kamińskiemu pomógl partyjny kolega-Duda. Tylko że tutaj nie żyje trzeci już świadek w aferze podkarpackiej. Trup ściele się gęsto. Ale nic to, interes partii ponad wszystko.

Nie pozwolimy ustalić, jaka była przyczyna śmierci Kosteckiego i co nam zrobicie? Tak jak nie pokażemy list poparcia kandydatów do neoKRS. Jak to mówi Morawiecki-macie zap... https://natemat.pl/281633,afera-podkarpacka-wojci... za miskę ryżu, popierać i nie przeszkadać- dodaje Kaczyński. Tak kaczyści widzą pozycję suwerena w państwie.
Żabodukt Postów: 79203
kumak
Żabodukt, postów: 79203
Poniedziałek, 19 sierpnia 2019 08:32:26
-1
+2 -3
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
hatakumba

Żabodukt Postów: 79203
kumak
Żabodukt, postów: 79203
Poniedziałek, 19 sierpnia 2019 08:55:50
-1
+2 -3
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
a gdyby pańska matka szła ulicą?
Przestępca na czele polskiej policji?
Żabodukt Postów: 79203
kumak
Żabodukt, postów: 79203
Poniedziałek, 19 sierpnia 2019 10:55:14
-2
+2 -4
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
W dniu 15 sierpnia b.r. na odbywającym się na Nowym Świecie Świątecznym Pikniku Antyfaszystowskim zorganizowanym przez Obywateli RP i Warszawski Strajk Kobiet doszło do rażącego naruszenia prawa prasowego.
Dziennikarka obywatelska z VideoKOD Marta Bogdanowicz została bezprawnie wyprowadzona przy użyciu siły przez dwóch funkcjonariuszy polskiej policji.
Marta od kilku lat dokumentuje filmując i robiąc zdjęcia przebieg wielu demonstracji w Warszawie i w Polsce. Jest znana warszawskim policjantom, a ponadto w momencie zatrzymania miała zawieszoną na szyi ważną legitymację prasową. Policjanci bezprawnie przetrzymywali dziennikarkę w kordonie pod pretekstem spisania, ograniczając tym samym jej wolność przez ponad 45 minut.
Nie ma naszej zgody na to by w ten sposób funkcjonariusze polskiej policji traktowali przedstawicielki i przedstawicieli wolnych, niezależnych mediów. W poniedziałek o 10.00 złożymy w tej sprawie zawiadomienie do Prokuratury Okręgowej przy ul Chocimskiej 28 w Warszawie .
Zapraszamy na pikietę w obronie wolnych mediów.

gdzieś indziej Postów: 12385
michal1965
gdzieś indziej, postów: 12385
Poniedziałek, 19 sierpnia 2019 13:49:05
+1
+2 -1
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Po wyborach parlamentarnych Wiosna ma przestać istnieć i połączyć się z SLD. Z kolei Sojusz będzie przekazywał pod stołem partii Razem jedną piątą swojej subwencji z budżetu państwa – pisze „Wprost”. Tygodnik miał dotrzeć do tajnych dokumentów negocjacyjnych Lewicy, których zapisy, jak zaznacza gazeta, mogą być obejściem prawa. Rzeczniczka SLD poinformowała portal tvp.info, że w SLD „nikt z nas nie widział czegoś takiego na oczy i nie podpisywał”.


„Jedynki” Lewicy: Zandberg w Warszawie, Czarzasty w Sosnowcu
Adrian Zandberg z Razem będzie „jedynką” w Warszawie, Włodzimierz Czarzasty z SLD w Sosnowcu, natomiast Krzysztof Śmiszek z Wiosny otworzy listę...

zobacz więcej
Tygodnik dotarł do tajnego załącznika przyjętego wraz z uchwałą Rady Krajowej partii Razem.

https://www.tvp.info/43998287/wyciekl-tajny-dokumen...


To Biedroń nie będzie premierem?
No jak nie on to kto ;-)
Mińsk Mazowiecki Postów: 3723
Totamto
Mińsk Mazowiecki, postów: 3723
Poniedziałek, 19 sierpnia 2019 17:27:17
+1
+2 -1
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Dalsze kłopoty tuby propagandowej PO

Weksle Kamila Durczoka na dwa mln franków. Była żona twierdzi, że jej podpis podrobiono

W 2009 r. dziennikarz Kamil Durczok złożył w banku „weksel własny” – na kwotę ponad 2 mln franków szwajcarskich – jako poręczenie kredytu na zakup nieruchomości. Na papierze widniały podpisy Durczoka i jego żony Marianny. 10 lat później bank zwrócił się do byłej już żony dziennikarza z wezwaniem do wykupu weksla z powodu nieuiszczenia należności przez kredytobiorcę. Była żona Durczoka zaprzeczyła wtedy, że złożyła swój podpis na wekslu. Sprawą zajęła się prokuratura.
W sierpniu 2009 r. Durczok złożył w banku „weksel własny”, który był poręczeniem do kredytu na zakup nieruchomości. Złożony weksel jest zabezpieczeniem dodatkowym i na kwotę ponad 2 mln franków szwajcarskich.

Na wekslu widnieją podpisy Kamila Durczoka i jego żony Marianny.

Sprawa powraca w 2019 r. W czerwcu Marianna – była żona Durczoka, która zmieniła nazwisko – dostaje wezwanie od banku do wykupu weksla poręczyciela. Powodem jest nieuiszczenie należności przez kredytobiorcę.

Kobieta po 10 latach od złożenia weksla kwestionuje autentyczność jej podpisu, który widnieje na papierze. Oświadcza, że został podrobiony, nie była przy jego sporządzeniu weksla ani go nigdy nie widziała.

Jej adwokaci w lipcu 2019 r. złożyli do Prokuratury Regionalnej w Katowicach zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa podrobienia podpisu na wekslu. W sierpniu prokuratura wszczęła śledztwo w tej sprawie.

https://www.tvp.info/43999419/weksle-kamila-durczok...

Zaloguj się aby uczestniczyć w dyskusji oraz uzyskać dostęp do większej ilości wątków na tym forum.

Aktualności

OK