PiS szykuje się na brak pieniędzy z Unii. "Zaczęło się szczucie na Brukselę"
Po tym, jak Zjednoczona Prawica odrzuciła w Sejmie wszystkie senackie poprawki do prezydenckiego projektu ustawy o Sądzie Najwyższym, szanse na to, że Bruksela odblokuje dla Polski fundusze w ramach Krajowego Planu Odbudowy, stały się znikome. Ustawa w obecnym kształcie zakłada jedynie pozorną likwidację Izby Dyscyplinarnej, więc najpewniej nie spełni wymagań Komisji Europejskiej. Jeśli prezydent na poważnie myśli o uratowaniu miliardów euro dla Polaków, powinien tę ustawę zawetować. Wiem, że sam ją przygotował, ale jesteśmy teraz w nowej sytuacji — mówi Onetowi prezes Iustitii sędzia Krystian Markiewicz
Podkreśla, że przepisy w obecnym kształcie, tak jak wyszły z Sejmu, nie wystarczą, by KE uznała, że Polska wypełnia uzgodnione z Unią tzw. kamienie milowe. To likwidacja Izby Dyscyplinarnej SN, przywrócenie do orzekania sędziów przez tę izbę zawieszonych oraz reforma systemu dyscyplinowania sędziów
Odmowa spełnienia tych oczekiwań przez rządzących nad Wisłą oznacza, że Polska najpewniej nie dostanie z Brukseli pieniędzy w ramach Funduszu Odbudowy. Chodzi o 36 mld euro, które, jak mówi prezes Iustitii "są nam potrzebne jak tlen"
Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Onetu. Jeśli nie chcesz przegapić żadnych istotnych wiadomości — zapisz się na nasz newsletter
Posłowie PiS oraz wspierających rząd "przystawek" — polityków Kukiz`15 oraz niezrzeszonych — odrzucili w czwartek niemal wszystkie z senackich poprawek z projektu o Sądzie Najwyższym autorstwa prezydenta. Wcześniej poprawki Senatu zostały z uznaniem przyjęte przez Didiera Reyndersa, unijnego komisarza odpowiedzialnego za praworządność. Zakładały one uzdrowienie prezydenckiego projektu poprzez m.in. postulat usunięcia z SN osób, które dotąd orzekały w Izbie Dyscyplinarnej.
https://www.onet.pl/informacje/onetwiadomosci/pis-...