Kumak, mylisz pojęcia. Są miejsca jak np. plaża nudystów, czy sauna, gdzie z założenia człowiek wie, że tam biegają ludzie z gołą dupą. Natomiast nie podobają mi się sytuacje, gdzie jest przebieralnia (wolna) i kobieta z tego nie korzysta i świeci gołą piczką
przed wszystkimi. Ta sytuacja, którą opisałam miała miejsce w szatni damskiej, gdzie z założenia powinny przebywać same kobiety, ewentualnie (z braku kluczy do rodzinnej) mali chłopcy, którzy nie potrafią się sami przebrać. Idąc twoim tokiem rozumowania, jeżeli w przebieralni rodzinnej jest np, mama z sześcioletnią dziewczynką i tata (bezpruderyjny) z 5 miesięcznym synkiem, to tata nie musi czuć skrępowania i z gołym pindolem może ubierać synka po wyjściu z pływalni (nie musi się wtedy wycierać - samo wyschnie), a mama z córką będą na to patrzeć i wszystko według ciebie jest ok?