BartekP
Nic z tej wypowiedzi nie wynika. Pan Dyrektor zasłania się kosztami bankowymi i nadal proponuje "mosirowe" karty abonamentowe, o których pisałem powyżej. Chyba tylko dlatego, że jak wspomniałem, na tych kartach abonamentowych blokowane są po miesiącu nasze pieniądze. Przy takim układzie nie wszyscy mińszczanie (choćby ze względów finansowych) są w stanie z nich (z tych kart) korzystać. Po prostu nie są w stanie "wychlapać" 100zł na miesiąc!
A jak ma zapłacić gość, turysta, który przyjechał na jeden dzień do Mińska i chce skorzystać z basenu, a nie dysponuje gotówką przy sobie (stojąc przy kasie)? Ma wykupić Kartę abonamentową??? Ale tu taż musi mieć gotówkę, bo jak nie ma, to miła pani z obsługi wysyła go do bankomatu...
Mam pomysł.. Trzeba zamontować bankomat na basenie, to.. może i basen jeszcze na nim zarobi... :)
konwas
Co do strat basenu. Nie rozumiem jak basen przynosi straty w momencie gdy na basenie jest tylu ludzi, że są chwilami są problemy z pływaniem, z szatnią. Może ktoś wcześniej zrobił złe założenia ekonomiczne w fazie projektowania tej inwestycji? MOże basen ma zbyt duże koszty własne. A może właśnie powinien stać się bardziej dla nas przyjazny, dostosowywać swoją ofertę do potrzeb, a nie tylko z góry zasłaniać się REGULAMINEM!