A tam z wolnością, każdy ją ma - oficjalnie czy pokątnie. Bez przesady, nie żyjemy w czasach zaborów. W normalnym kraju każdy, niezależnie od obowiązującej opcji politycznej - powinien czuć pewność zatrudnienia jeżeli jest fachowcem. Powinien mieć pewność, że jego działania na polu zawodowym liczą się (zwłaszcza, że całe życie ściągany jest haracz przez ZUS).
I co z tych wszystkich socjali wyniknie? Obniżenie wieku emerytalnego? Rozdawnictwo w ślepo i reformy w ślepo? Czy samo gadanie - "POprzednia ekipa kradła dla siebie, my rozdajemy" coś zmieni w perspektywie kilkudziesięciu lat?
kolejni wizjonerzy na raptem jedną kadencję. już nawet nie ma komu spiepszać z tego kraju a reszta co wyemigrowała na pewno nie wróci.