Wygląda na to, że władza publiczna zrobiła mieszkańcom i aktywistom pomagającym uchodźcom na granicy polsko-białoruskiej oraz samym uchodźcom prezent noworoczny i zapewniła swobodny dostęp do płotu od polskiej strony. Nieważne, że to wynik niekompetencji. Pomiędzy prętami płotu można przecisnąć odzież, karimaty, żywność, napoje, zapalarki i rozpałkę do ogniska itp. Jak wiemy z ostatnich smutnych wydarzeń, możliwość rozpalenia ogniska oznacza życie, a jej brak - śmierć. Ojciec nie mógł rozpalić ogniska i ogrzać chorej córki. Młoda Syryjka zmarła. Polscy mundurowi, zgodnie z relacją ojca, nie reagowali na jego prośby o użyczenie zapałek. Mogli pomóc, ale tego nie zrobili. Wybrali zło. Dlatego nadal na polsko-białoruskim pograniczu są potrzebne ręce cywilne, nieubrane w mundur, które podadzą wodę, zapałkę albo śpiwór i uratują życie albo uchronią przed kalectwem. Nasza pomoc może i powinna docierać do ludzi uwięzionych w strefie śmierci pomiędzy polskim płotem a białoruskimi zasiekami oddalonymi o niecały kilometr od polskiej granicy.
Od 1 stycznia 2023 r. nie ma już 200-metrowej strefy przygranicznej objętej zakazem wstępu. Media przypomniały jednak, że w mocy pozostaje zakaz przebywania na 15-metrowym pasie drogi granicznej, wprowadzony z mocą od 1 września 2021 r. przez wojewodę podlaskiego (rozporządzeniem nr 7/2021). Czy został wprowadzony prawidłowo? Zajrzałem do przepisów. Zgodnie z art. 9 ust. 3 pkt 1 ustawy o ochronie granicy państwowej, wojewoda może wprowadzić w określonych sytuacjach "zakaz przebywania NA NIEKTÓRYCH ODCINKACH pasa drogi granicznej na granicy państwowej stanowiącej granicę zewnętrzną w rozumieniu przepisów kodeksu granicznego Schengen". Wojewoda podlaski wprowadził tymczasem zakaz przebywania na całej długości pasa drogi granicznej przy granicy z Białorusią. W swoim rozporządzeniu wymienił wszystkie gminy przyległe do granicy państwowej, wskazał, że zakaz przebywania "wprowadza się" "na całej długości" (pasa drogi granicznej), a w tytule rozporządzenia - żeby nikt nie miał wątpliwości - zapisał, że dotyczy ono "wprowadzenia zakazu przebywania na całym odcinku pasa drogi granicznej".
Granica zewnętrzna Unii Europejskiej przebiega w Polsce w czterech województwach. Podlaski odcinek pasa drogi granicznej na granicy zewnętrznej jest zatem jednym z czterech odcinków (patrząc województwami), ale nie jest "niektórym" odcinkiem w rozumieniu ustawy o ochronie granicy państwowej. "Niektóry" to zaimek, który należy przypisać wyłącznie do odcinków pasa drogi granicznej pozostających w terytorialnej właściwości danego wojewody. Gdyby było inaczej, to wojewoda podlaski mógłby wprowadzić zakaz przebywania na pasie drogi granicznej np. w województwie lubelskim czy warmińsko-mazurskim, a wojewoda lubelski - np. w województwie podlaskim lub podkarpackim. W każdym z tych województw przebiega przecież "niektóry" (jeden z czterech) odcinków pasa drogi granicznej na granicy zewnętrznej. Przy takiej wykładni panowałby totalny bałagan. Dlatego wojewoda podlaski może wprowadzić zakaz przebywania w pasie drogi granicznej na granicy zewnętrznej wyłącznie w województwie podlaskim - i nie na całym pasie drogi granicznej, lecz tylko na niektórych jego odcinkach. Nie może zamknąć całego pasa drogi granicznej w województwie.
Pozostaje jeszcze kwestia "oznakowanych szlaków turystycznych" i "kąpielisk" - czyli miejsc, co do których istnieje ustawowy zakaz obejmowania zakazem przebywania (art. 9 ust. 5 ustawy o ochronie granicy państwowej). Nieobjęcie tych miejsc zakazem przebywania nie powoduje, moim zdaniem, że pozostałe odcinki pasa drogi granicznej stają się automatycznie "niektórymi odcinkami". Wojewoda może wybrać niektóre odcinki do objęcia zakazem przebywania tylko spośród tych, które takim zakazem może legalnie objąć. A szlaków turystycznych i kąpielisk zakazem przebywania objąć nie może.
Z prawnego punktu widzenia, wojewoda podlaski przekroczył upoważnienie ustawowe, co godzi w konstytucyjną zasadę legalizmu ("Organy władzy publicznej działają na podstawie i w granicach prawa"). Przekroczenie zakresu upoważnienia ustawowego do wydania aktu prawa miejscowego stanowi istotne naruszenie prawa i uzasadnia stwierdzenie nieważności tego aktu. Akt normatywny wydany z przekroczeniem upoważnienia po prostu nie może funkcjonować w demokratycznym państwie prawa.
Skutki? Uchylanie przez sądy mandatów (są już pierwsze - po 500 zł) za przebywanie koło granicznego płotu. Zbędna praca funkcjonariuszy SG i ew. policji. Marnotrawienie publicznych pieniędzy.
Czy wojewoda podlaski mógłby poradzić sobie z tym, że ustawodawca dał mu możliwość zamykania tylko niektórych odcinków pasa drogi granicznej, gdy tymczasem SG żąda zamknięcia całego pasa? To problem wojewody i SG. Przepis jest taki, jaki jest - a jest jasny. Treść przepisu dotycząca ograniczonego zakresu uprawnień wojewody pozostaje niezmienna od wejścia w życie ustawy o ochronie granicy państwowej, czyli od ponad 32 lat. Na podstawie tej ustawy wojewodowie od 32 lat mogli wprowadzać zakazy przebywania tylko na niektórych odcinkach pasa drogi granicznej. Ma to zapewne związek z chronioną konstytucyjnie wolnością przemieszczania się, którą to wolność można ograniczyć tylko ustawowo. Swoboda poruszania się i zmiany miejsca pobytu jest tradycyjną klasyczną wolnością jednostki. Każde ograniczenie wolności jednostki musi być przemyślane, uzasadnione i wprowadzone ustawą. Obecna władza tego nie rozumie - i stąd właśnie wzięły się kompromitujące rozporządzenia kwarantannowe, maseczkowe i wprowadzające zamkniętą strefę na Podlasiu, które później były seryjnie uznawane przez sądy za niekonstytucyjne. Wolność jednostki. Każdy ma prawo podejść do granicy państwowej, jeśli czuje taką potrzebę. To zachowanie nie jest niezgodne z prawem, a w państwach praworządnych i demokratycznych można robić wszystko, co nie jest niezgodne z prawem. Jakiej zatem wartości broni zakaz wojewody?
Rozporządzenie wojewody podlaskiego od 1 stycznia 2023 r. zapewnia komfort nielegalnemu wyrzucaniu cudzoziemców przez bramki w płocie. Inne cele już odpadły albo są nieistotne (myślę, że wojewoda powinien sięgnąć po wniosek Komendanta Podlaskiego Oddziału SG z 2021 r. o wprowadzenie zakazu przebywania i sprawdzić, w jakim zakresie ten wniosek jest już nieaktualny). Nawet radykalni aktywiści nie pojadą pod płot ze sprzętem do cięcia metalu. Kara za niszczenie płotu, wprowadzona 26 października 2021 r., jest odstraszająca (pozbawienie wolności od 6 miesięcy do 5 lat), nie warto ryzykować. Nie będzie już biegających posłów, to nie ten etap. Zakaz przebywania obejmuje zarówno odcinki zapory będące jeszcze w fazie wykończeniowej (instalowanie perymetrii), jak i te ukończone, więc nie da się go uzasadnić pracami budowlanymi, a przynajmniej - nie wszędzie. Działalność sieci przemytniczej po polskiej stronie ogranicza się do wywożenia cudzoziemców na zachód, a kurierzy nie zapuszczają się pod płot. Ani miejscowi, ani turyści nie jeżdżą pod płot i nie przeszkadzają w patrolach przygranicznych. Z doniesień medialnych wynika, że to jednostkowe przypadki. Głównymi beneficjentami ewentualnego zakazu przebywania w pasie granicznym są mundurowi łamiący prawa człowieka.
Wklejam poniżej pełny tekst rozporządzenia wojewody.
______________________________________________________________
ROZPORZĄDZENIE Nr 7/2021 WOJEWODY PODLASKIEGO
z dnia 1 września 2021 r.
w sprawie wprowadzenia zakazu przebywania na całym odcinku pasa drogi granicznej
Na podstawie art. 9 ust. 3 pkt 1 ustawy z dnia 12 października 1990 r. o ochronie granicy państwowej (Dz. U. z 2019 r. poz. 1776) - na wniosek Komendanta Podlaskiego Oddziału Straży Granicznej z siedzibą w Białymstoku zarządza się, co następuje:
§ 1.
Wprowadza się zakaz przebywania w pasie drogi granicznej granicy państwowej stanowiącej granicę zewnętrzną w rozumieniu przepisów kodeksu granicznego z Schengen, położonym w Gminach: Mielnik, Nurzec-Stacja, Czeremcha, Kleszczele, Dubicze Cerkiewne, Hajnówka, Białowieża, Narewka, Michałowo, Gródek, Krynki, Szudziałowo, Sokółka, Kuźnica, Nowy Dwór, Lipsk, Płaska i Giby - na całej długości.
§ 2.
Zakaz, o którym mowa w § 1 nie dotyczy:
1) właścicieli lub użytkowników gruntów położonych w pasie drogi granicznej;
2) oznakowanych szlaków turystycznych i kąpielisk.
§ 3.
Pas drogi granicznej w miejscach, o których mowa w § 1, oznacza się tablicami z napisem "PAS DROGI GRANICZNEJ - WEJŚCIE ZABRONIONE".
§ 4.
Wykonanie rozporządzenia powierza się Komendantowi Podlaskiego Oddziału Straży Granicznej.
§ 5.
Rozporządzenie wchodzi w życie z dniem 1 września 2021 r. i podlega ogłoszeniu w Dzienniku Urzędowym Województwa Podlaskiego.