Krewni ofiar masakry w Srebrenicy żądają odebrania Nobla. „Jesteśmy tym bardzo dotknięci”
Stowarzyszenie krewnych ofiar masakry w Srebrenicy żądają odebrania literackiego Nobla Peterowi Handke. - Jako ofiary jesteśmy tym bardzo dotknięci. Jak ktoś, kto broni przestępców i przede wszystkich sprawców ludobójstwa w Srebrenicy, może dostać Nagrodę Nobla? - pyta przewodnicząca "Matek Srebrenicy" Munira Subaszić.
W czwartek ogłoszono laureatów literackiej Nagrody Nobla. Komisja noblowska zdecydowała, że nagrody powędrują do polskiej pisarki Olgi Tokarczuk - za 2018 rok. Druga nagroda - za 2019 rok - powędrowała do Petera Handke.
Okazuje się, że wokół postaci Austriaka jest sporo kontrowersji, bo mieszkańcy krajów byłej Jugosławii doskonale pamiętają go z lat 90., gdy jeździł do Belgradu i wspierał machinę reżimowej propagandy oskarżającej Zachód o spisek przeciwko Serbii, zaprzeczając wielu serbskim zbrodniom.
- Peter Handke był zwolennikiem i przyjacielem skorumpowanego „nacjonalbolszewickiego” dyktatora Slobodana Miloszevicia, przemawiał nawet na jego pogrzebie. Pisarz utrzymywał, że broni tylko serbskiego narodu przed bezpodstawnymi oskarżeniami. A de facto bronił systemu i jego kłamstw. Sami Serbowie mieli już dość Miloszevicia i go obalili.
- pisał na łamach "Gazety Polskiej Codziennie" Marcin Herman.
Jak dodał, "na Bałkanach Nobel dla Handkego będzie odebrany jako rodzaj rehabilitacji już skompromitowanego reżimu i jego zbrodni, a sądząc choćby po głosach płynących z Chorwacji, nie przysłuży się sprawie pojednania i pokoju."
Tak też się stało. - Matki Srebrenicy, stowarzyszenie krewnych ofiar masakry dokonanej tam przez wojska serbskie w latach 90., zażądały w piątek od Akademii Szwedzkiej odebrania literackiego Nobla Peterowi Handkemu, którego nazwały apologetą serbskich zbrodni wojennych - informuje portal tvp.info.
Przewodnicząca stowarzyszenia Munira Subaszić poinformowała, że "Matki Srebrenicy" wyślą do Komitetu Noblowskiego petycję o odebranie Peterowi Handke nagrody. Zdaniem Subaszić, "człowiek, który bronił rzeźników Bałkanów, nie może dostać takiej nagrody".
- Jako ofiary jesteśmy tym bardzo dotknięci. Jak ktoś, kto broni przestępców i przede wszystkich sprawców ludobójstwa w Srebrenicy może dostać Nagrodę Nobla?
- zastanawiała się przewodnicząca "Matek Srebrenicy", cytowana przez tvp.info.
Decyzję Komitetu Noblowskiego skrytykował również prezydent Kosowa Hashim Thaci,
- Ludobójstwo w Bośni i Kosowie miało sprawców. Handke postanowił ich wspierać i bronić. Decyzja w sprawie przyznania mu Nagrody Nobla sprawiła wielki ból niezliczonym ofiarom.
- powiedział Thaci.
W 1996 roku, Hndke opublikował relację pt. „Podróż zimowa nad Dunaj, Sawę, Morawę i Drinę albo sprawiedliwość dla Serbii”., w której ukazał Serbów jako ofiary wojny domowej, co zdaniem jego krytyków było zakwestionowaniem masakry w Srebrenicy.
Pisarz tłumaczył się twierdząc, że jego intencją było jedynie "sprostowanie" negatywnych opinii o Serbach, które pojawiały się w zagranicznych mediach.
Peter Handke zasłyną również z obrony serbskiego prezydenta Slobodana Miloszevicia, którego odwiedził w 2004 roku w więzieniu, a po śmierci dyktatora przemawiał na jego pogrzebie.
https://niezalezna.pl/292394-krewni-ofiar-masakry-w-...