Taśmy Radnych

Witam...
Zabieram głos, bo cały czas niektórzy na tym forum KŁAMIĄ.
Cała afera to opublikowanie prywatnej rozmowy podczas przerwy w obradach komisji rewizyjnej. Ktokolwiek to zrobił, popełnił czyn karalny i będzie musiał ponieść konsekwencje.
TO WALKA O PRAWDĘ!!!
Sprawami wtórnymi są dywagacje na tematy poruszane PRYWATNIE.
Pisałem o tym wielokrotnie - vide
http://www.co-slychac.pl/artykuly-tresc.php?id=1710
http://www.co-slychac.pl/artykuly-tresc.php?id=1748
http://www.co-slychac.pl/artykuly-tresc.php?id=1904

a na temat listu radnej Krystyny, która nie była radną partii PO, a należącą do klubu PO
http://www.co-slychac.pl/artykuly-tresc.php?id=1941

Marynarz pisze, że dyrektorka Chemika, radna Stasinowska-Milewska nie wie co to znaczy NEPOTYZM i nie widzi nic złego w zatrudnianiu własnego męża.... współczuję tylko pracownikom obydwu szkól,bo widać,że dyektorka traktuje je jako swój prywatny folwark

Jeśli ktoś tak myśli, nie ma pojęcia o kierowaniu czymkolwiek, a jeśli zazdrości - niech sam taki folwark urządzi.

Pozdrawiam myślących
Zbigniew Piątkowski.

Jeżeli Pan uważa, że zatrudnianie swojej rodziny jest ok, to ja współczuję Panu.

Wg mnie Rada Miasta winna być rozwiązana i po problemie.

Malo żyjecie na tym świecie ;) wszędzie sa zatrudnione cale rodziny
nawet w zakładach pracy
nie może być ze młody znalazł prace ledwo a potem okazuje ze brygadzista
zatrudnił cala rodzinkę matkę i syna

TAK NIE MOŻE BYĆ

Jak może być,że opluwa się w ochydny sposób kilku radnych, którzy “ośmielili” się ujawnić nieprawidłowościw działności niektórych radnych z PO, w tym tzw. “układ zamknięty”. Burmistrz- v-ce przew. koła PO dotuje klub,który działa na mieniu miasta, a którego prezesem jest przewodniczący klubu radnych PO i przewodniczący koła PO.Chyba ustawa osamorządzie zabrania łączenia funkcji radnego z funkcjami w zarządach stowarzyszeń!
Przecież to jest cala prawda...
A co do artykułu, czyliw wywiadu w jednym znumerów Nowego Dzwonu, z obecnym burmistrzem, w którym, m.in. informuje on mieszkańców miasta,że nie zatrudnia swoich znajomych? Wszystkie wróble w mieście ćwierkają ilu to znajomych pracuje w jego urzędzie...
Szkoda słów...

Cyt
A co do artykułu, czyli wywiadu w jednym numerów Nowego Dzwonu, z obecnym burmistrzem, w którym, m.in. informuje on mieszkańców miasta,że nie zatrudnia swoich znajomych? Wszystkie wróble w mieście ćwierkają ilu to znajomych pracuje w jego urzędzie...

ta jasne a za naszymi plecami cala rodzinka zatrudniają i zarabiają gruba kasę
dla siebie
to jest mydlenie oczów ii wprowadzanie mieszkańców w błąd
oraz wielka ściema
każdy może taki artykuł napisać i ze urzędy miasta,zakłady pracy nie zatrudniają
znajomych lub swoja rodzinkę

TO WIELKA ŚCIEMA


DLA MŁODYCH NIEMA PRACY BO RADNI,ZAKŁADY PRACY ZATRUDNIAJĄ CALA RODZINKĘ LUB ZNAJOMYCH

W MIŃSKU NIEMA I NIE BĘDZIE PRACY SZKODA

Moi drodzy parafianie i TY, Redaktorze. Załatwiania pracy dla rodzin i przyjaciół polityków nie da się uniknąć. Jednak w całym cywilizowanym świecie stosuje się mniej lub bardziej rygorystyczne zakazy nepotyzmu, albowiem nepotyzm na dłuższą metę prowadzi do erozji zaufania do państwa i klasy politycznej w ogóle.
Zakaz nepotyzmu w cywilizowanym świecie nie budzi żadnych kontrowersji, albowiem w ugruntowanych demokracjach i gospodarkach rynkowych jasne jest dla opinii publicznej, że nepotyzm osób zaufania publicznego to wchodzenie w konflikt interesów. Czy to brania udziału w podejmowaniu decyzji dotyczących osób, z którymi są spokrewnione, czy to znalezienia się w sytuacji, która zagraża obiektywizmowi podejmowanych decyzji.
Oddzielić należy dwie kwestie- zatrudnianie rodziny w firmach prywatnych (nic nam do ich polityki kadrowej, ryzykują własnym majątkiem) i zatrudnianie rodziny w firmach gospodarujących groszem publicznym. W tych drugich, (w cywilizowanym świecie ) zakazane jest nie tylko zatrudnianie krewnych, ale nawet związki między już zatrudnionymi. Jeśli dwoje urzędników zapragnie wejść w związek, niekoniecznie małżeński, jedno z nich musi zmienić pracę. To standard, nieosiągalny jak widać naszym dzikim kraju.

Oby więcej takich taśm prawdy od tych Prawych i Sprawiedliwych oraz tych POprawnych. Popatrzymy sobie, posłuchamy jak się robi politykę od kuchni :)

czarownica, a gdzie ma pracować nauczyciel w mleczarni ? przepisy o szkolnictwie na to zezwalają, nie są to stanowiska konkursowe.
W urzędzie już tak i dostosowywanie wymogów naboru pod konkretne osoby ( koledzy z PO, ich żony lub dzieci) jest nepotyzmem.
Takich osób jest co najmniej 10. Gdyby byli to fachowcy to pal sześć, Takim sztandarowym przykładem fachowości jest tu zacytuję lollobigidę pewien "komiczny przypadek".

Brawo ka_p_pa.

Natomiast Panie Redaktorze, cytując Pana wypowiedź : TO WALKA O PRAWDĘ!!! Sprawami wtórnymi są dywagacje na tematy poruszane PRYWATNIE. Pisałem o tym wielokrotnie - vide http://www.co-slychac.pl/artykuly-tresc.php?id=1710 http://www.co-slychac.pl/artykuly-tresc.php?id=1748 http://www.co-slychac.pl/artykuly-tresc.php?id=1904 a na temat listu radnej Krystyny, która nie była radną partii PO, a należącą do klubu PO http://www.co-slychac.pl/artykuly-tresc.php?id=1941

Więcej na: http://minskmaz.com/forum/tasmy-radnych?m

pisze Pan, jakby miałby Pan patent na prawdę. Natomiast w tych artykułach śmierdzi stronniczością. Oczywiście ma Pan prawo do własnego zdania, natomiast jest to Pana subiektywna ocena sytuacji i nazywanie wszystkich, którzy mają odmienne zdanie ludźmi niemyślącymi (rozumiem, że człowiek który nie myśli to głupek) jest nie w porządku.

Mortadela, jeśli uważasz, że zatrudnianie swojej rodziny (nie mam na myśli oczywiście prywatnych zakładów pracy) jest w porządku, ok - to twoje zdanie i je szanuję. Nie chcę się wdawać w kolejną pyskówkę.

taaak za takie standardy zatrudniania dyrektorce dziękujemy

dla równowagi wkleję z ostatniego Nowego Dzwonu link do artykułu o odwołaniu Komisjii Rewizyjnej

http://nowydzwon.pl/news.php?id=5311

i piękny cytat z dyrektorki Chemika:

"Nie jestem byle kim w tym mieście, żeby sobie mną twarz wycierać ...." - no własnie od dyrektorki dwóch szkół i radnej jednocześnie wymagania są o wiele większe niż od zwykłego szaraczka szanowna pani.
Podobno pani Stasinowska będzie dalej kandydowała na członka Komisji Rewizyjnej- kobieto opamiętaj się zaoszczędź tego mieszkancom!!!!

No tak.
Interesy interesiki partyjne rozgrywki biorą górę.
Smutne jest to, że dyrektor odpowiedzialny za wychowanie młodzieży, przygotowanie jej do startu w dorosłe życie, wpojenie tej młodzieży elementarnych zasad - pokazuje co tak naprawdę liczy się w zwykłym codziennym życiu.
solar

Marynarz czy autorką tych wszystkich rewelacji jest w nowym dzwonie jest Monika Rozalska ?
W nowym dzwonie który ma biuro drzwi w drzwi z firmą Akpol radnego Andrzeja Kucia ?
W nowym dzwonie, który nigdy nie napisał niczego niestosownego o PO ? (aż dziw, że przez 3 lata w niczym się nie pomylili co by można było źle opisać)
Jak wielkie względy ma Pani redaktor u radnego, że do niej trafiają wszystkie newsy?
Kto rozwiąże tę zagadkę ?
Może ty Marynarzu ?

Jak wynika z postów wszystko to jedno wielkie .............
solar

Mortadela- Chemik to nie jedyna szkoła w MM.jeśli jest fachowcem to znajdzie pracę w innej placówce.Uczyła mnie żona dyrektora rysunku technicznego-wielka porażka.jak już wcześniej pisałem-jeśli firma prywatna to takie zatrudnianie często spotykanie i jednak w innych placówkach takie postępowanie naganne.
Niestety takie przypadku powszechne. Przykład idzie z góry- syczeliśmy o 22 letnich doradcach ministrów a ostatnio o radnej Tróójmiasta

Czy na pewno wiecie co mówicie odnośnie zatrudniania znajomych Burmistrza w UM ? W przytaczanym już wywiadzie ( http://nowydzwon.pl/news.php?id=5304) Burmistrz bowiem powiedział, że nie zatrudnia w urzędzie krewnych i znajomych. Dodał też, że śledzi co dzieje się na forach internetowych i że nie pozostaje bierny wobec pomówień i oszczerstw.

Brawo Marian. A może tak czas najwyższy wymienić tych członków rodziny, których rzekomo pozatrudniał Burmistrz ? Jestem ciekawa. Żona, siostra, rodzice, dziadkowie, wujek czy ciotka ? No dajcie konkrety, skoro juz od dawna wiemy kogo zatrudnia pani Milewska, to i tutaj przydałyby się konkrety.

Mortadela widzę,ze link do innej gazety (nie twojej) bardzo cię rozzłoscił :) nie denerwuj się tak, CS nie raz pokazało jaką prawdę reprezentuje a na rynku są jeszcze inne tutuły- każdy moze wybrać co czyta, na szczęście

i jeszcze przypominam,że wątek nie jest o gazetach tylko o Komisji Rewizyjnej i jej kompromitacji i dokładnie jak napisał Kumak- skoro podobno mąż radnej Stasinowskiej-Milewskiej ma tyle fakultetów skończonych to powinien pracować w innej szkole a nie szkole swojej żony :)

A ciekawi mnie jeszcze czy ten mąż to tam pracował ZANIM pani Milewska została dyrektorką czy został zatrudniony przez nią ? Bo ja nie pamiętam tego pana za moich czasów, czego on uczy ? I czy to trawda, że ponoć jeszcze ktoś z rodziny pani dyrektor tam uczy ?