Do ubiegłego roku oddawałam swój rower na Huberta. W tym roku coś mnie podkusiło i oddałam na przegląd na Kościuszki. To coś to porażka, bo serwisem tego nazwać nie można. Pan "niby serwisant" może umie zmienić łańcuch w składaku typu Wigry i poradzi sobie z dziurą, ale reszta...Dodam, że oddałam rower w bardzo dobrym stanie, do rutynowego przeglądu po zimie. Odbierając rower niby po przeglądzie, nie przejechałam nawet 500 m, jak musiałam wrócić do sklepu z całym wachlarzem zarzutów. Takich dźwięków to mój rower nigdy nie wydawał. Tracza obcierała, przerzutki "tłukły się", hamulce nie odbijały i piszczały. Po raz drugi, coś mnie podkusiło i zostawiłam go w ramach reklamacji do poprawki. TRAGEDIA!!! Panu "niby serwisantowi" oczywiście roweru nie udało się po raz wtóry wyregulować. Rower zabrałam z tego niby serwisu cały rozregulowany. NIE POLECAM TEGO "NIBY SERWISU".