I co z tego, że cena na metce inna niż przy kasie - klient ma prawo kupić po cenie na metce i takiego naliczenia żądać. Jakiś czas temu w Wawie w Reserved kupowałam ciuch za 59,90 zł a przy kasie Pan powiedział, że 69,90 zł, bo koleżanka się pomyliła. Ja na to, że chcę ją kupić, ale za 59,90 zł - tyle też było nad wieszakiem wielkimi cyframi napisane. Chcąc nie chcąc musieli mi sprzedać za 59,90 zł - to nie problem, trzeba tylko patrzeć co wbijają na kasę - akurat w Mińsku taka sytuacja nigdy mi się nie przydarzyła.