Relacje polsko-ukraińskie czyli Lachy i Chachoły

SPRAWDZAM

żeby się specjalnie nie silić na jakieś książki i publikacje, wystarczy wikipedia
http://pl.wikipedia.org/wiki/Inkwizycja

„Na podstawie powyżej przytoczonych danych i po uwzględnieniu luk w dokumentacji wydaje się, że można przyjąć liczbę kilkunastu tysięcy osób straconych przez inkwizycję od XIII do XVIII wieku we wszystkich krajach, w których działała.”

przez 500 lat – kilkanaście tysięcy, w tym także ludzie kościoła jak np. Templariusze (XIV w.). Wyrokami śmierci kończyło się 1,8% wydawanych wyroków

„W Czechach i Polsce inkwizycję ustanowiono na stałe w 1318 roku, choć represje antyheretyckie w ramach inkwizycji biskupiej prowadzono już w roku 1315, kiedy to w kilku miastach śląskich spalono ponad 50 waldensów. Fragmentarycznie zachowane protokoły dochodzeń prowadzonych przez praskiego inkwizytora Gallusa z Neuhaus w latach 1335 do ok. 1353 mówią o 14 spalonych heretykach z blisko 300 przesłuchanych, jednak szacuje się, że rzeczywista liczba straconych mogła wynosić nawet ponad 200, a całym postępowaniem w różnym stopniu objętych było około 4400 osób.”
„Na ziemiach należących do Królestwa Polskiego o działalności inkwizycji niewiele wiadomo aż do pojawienia się herezji husyckiej w XV wieku. Polskie trybunały inkwizycyjne w walce z tą herezją wydały co najmniej 8 wyroków śmierci na około 200 przeprowadzonych procesów”.

zestawmy to z lewicowymi zbrodniami, np.:

rewolucja francuska - W trakcie rewolucji na podstawie wyroków trybunałów zgilotynowanych zostało ponad 50 tysięcy ludzi. Około 35 tysięcy padło ofiarą samosądów ludowych.
w Hiszpanii w latach 1936-39 (wojna domowa) zgładzono 60.000 ludzi za: arystokratyczne urodzenie, duży majątek, zbyt dobre wykształcenie czy .... śluby zakonne. W wyniku prześladowań religijnych śmierć poniosło 12 biskupów, 4194 księży, 2365 zakonników, 283 zakonnice i kilkadziesiąt tysięcy wiernych świeckich.



ZNOWU KUMAK POWIELASZ LEWICOWE BREDNIE

kumak = KŁAMCA ?

chyba, że jakoś udowodnisz te mityczne miliony


reasumując inkwizycja w Polsce zgładziła coś około ponad 200 istnień przez kilkaset lat, Ukraińcy podczas rzezi wołyńskiej, wciągu jednego roku, zgładzili około 60.000 Polaków




p.s. podaję to nie po to aby licytować się z kumakiem na liczbę ofiar ale aby zachował właściwe proporcje w tym co pisze



=====================


Lachiw budemo rezaty!
jak „rezuny” mordowały „lachy”





016. Podrzynanie gardła.

AG:

1) Zgadzasz się na dwa zła. Jakoś tego nie widać w Twoich postach, wiesz?

2) Rosja nie napadnie na Polskę nie podbijając wcześniej Ukrainy. A słysząc głosy z Polski popierające ruskich oraz je.bjące Ukrainę mam poważne obawy po jakiej stronie stanęliby w hipotetycznej wojnie polsko-rosyjskiej. Czy honorowo palnęliby sobie w łeb, czy przeszli do GRU.

3) Jednoznacznie opowiadam się za Ukrainą, bo nie ma większych ku.rew na świecie niż ruscy. Sami się tak zresztą nazywają. To dzicz. Dzicz jakiej rozum nie ogarnie. Azja. Głęboka Azja. Oni są bardziej dzicy niż murzyni z Afryki czy Polinezji. Przy ruskich murzyni uchodzą za cywylizowanych. Dlaczego? Bo nie żyją po to by niszczyć i nienawidzić. Dzikus-murzyn nie niszczy dla samego niszczenia, nie pali, nie nienawidzi kogoś bez powodu. To zło wcielone. Nikt nigdy przez tak długi czas non-stop nie wyrządził większej straty. Niemcy nawet się nie umywają przy nich, zresztą wystarczy spojrzeć na spis wojen w historii Polski (na wikipedii jest) i zobaczyć ile to wojen z odwiecznym wrogiem Niemcami żeśmy toczyli, a ile z dziczą. W 1500 roku Polska miała pierwszy kontakt z państwem moskiewskim. Od tamtego momentu, nigdy, przenigdy nie byli po naszej stronie. Zawsze byli przeciwko nam. Zawsze coś do nas mieli. Nasze interesy nigdy nie były wspólne. Nigdy nie byli naszymi przyjaciółmi. To oni pierwsi nas znienawidzili. A z jakiego powodu? Z powodu swojego kompleksu niższości. Jak Hitler. Czuł się gorszy, więc krzywdził tych, w jego mniemaniu lepszych od niego. Tak samo ta pieprzona dzicz, przez te pieprzone 514 lat! Ta Polska biedna zawsze stała im zadrą w oku, bo byliśmy bardziej ucywilizowani i bogatsi i bardziej wykształceni. A oni chcieli nas zniszczyć, żebyśmy nie byli mogli być lepsi od nich. Chcieli nas zrównać do swojego stepowego poziomu. Oni nikogo ani niczego nie szanują. Dlatego jak padnie Ukraina i w Rawie Ruskiej, Drohobyczu, Turce, Krakowcu staną ruskie wojska jako nowa władza, wtedy będzie wiadomo, dlaczego jestem za Ukrainą w tej „grze”.

4) Odpowiem. Ale albo źle sformułowałeś pytanie, albo specjalnie tak podchwytliwie. Jak Polak w 1939 mógł się opowiedzieć po którejś ze stron, skoro Polska jeszcze istniała i nie upadła? Logiczne jest, że Polak stoi po polskiej stronie. Gdybyś zadał pytanie o 1936, czy 1937 rok gdy Niemcy proponowali nam udział w pakcie antykominternowskim, to wtedy mógłbym się skłaniać ku opcji niemieckiej. Choć na pewno nasza rola w takim sojuszu z Hitlerem byłaby inna niż przykładowo Węgier czy Rumunii, w których zainstalowano faszystowskie rządy. W Polsce byłoby to po prostu nierealne, bo faszystów w Polsce można było policzyć na palcach jednej ręki, ale najpierw trzeba byłoby ich wypuścić z więzień. Również gdybyś zapytał o rok 1945, odpowiedziałbym, że Niemcy. Może nie akurat Hitler, ale współpraca na tych samych zasadach co na Wileńszczyźnie czy w innych rejonach, gdzie Niemcy pomagali jako tako AK. Było to sojusze czysto taktyczne, nie przyjacielskie ani ideologiczne. Taki był ówczesny interes poszczególnych grup AKowskich, że można się z Niemcem dogadać, bo on i tak już przegrał i jest w zasadzie niegroźny, ale może nam się przydać jego logistyka i infrastruktura.


-----------------


Pozostając w temacie.

Podobno armia ukraińska zdobyła wieś Putiłowka koło donieckiego lotniska i przebiła się do niego.

Euromajdan na twitterze podaje, że ponoć "Motorola" usieczon, a Zacharaczenko uciekł gdzieś.

@Sharex:



może dlatego, że to wątek: „Relacje polsko-ukraińskie czyli Lachy i Chachoły” – choć powinno być „Relacje polsko-ukraińskie czyli Lachy i Rezuny”

może dlatego, że nie widzę tu wzorem kumaka „RUSKICH AGENTÓW” (chodzi o teraźniejszość, bo w przeszłości takim agentem był kumak) a jedynie dostrzegam UKRAIŃSKICH AGENTÓW którzy przed całą awanturą o Krym i Donbas z lubością wielbili armię czerwoną, kumak w wątku o komunistycznych nazwach ulic płakał i pisał: „Ofiarami [żołnierzy wyklętych] byli także żołnierze Armii Czerwonej”. Zresztą zobacz jaką przemianę przeszedł kumak. Od palikociarni do gazety polskiej.



tu się trochę zapędzasz i jeśli kierujesz to pod moim adresem (wstęp „AG:” ) to daj przykład popierania przeze mnie ruskich

to co napisałeś o ruskich w pkt.3 – dzicz i takie tam – ok.


nawet za cenę nie rozliczenia się przez Ukrainę ze zbrodni ludobójstwa? zapomnienia o zbrodniach na Wołyniu? Czyż wtedy Ukraińcy nie zachowywali się jak „dzicz”?
dalej dostrzegam pewną niekonsekwencję w tym co piszesz:

skoro teraz jesteśmy krajem wolny i niepodległym i „jeszcze istniejemy” (jak być może mi się wydaje) to dlaczego „musimy” jednoznacznie się opowiadać?


przystąpienie do paktu antykominternowskiego proponowano nam jeszcze 24.10.1938r. a same rozmowy były ponawiane jeszcze w styczniu i marcu 1939 (choć dotyczyły innych spraw). 31.03.1939 Wielka Brytania jednostronnie udzieliła Polsce gwarancji niepodległości (ale nie integralności terytorialnej), obiecując pomoc wojskową w przypadku zagrożenia. 06.04.1939 J.Beck podpisał gwarancje dwustronne. Dopiero 11.04.1939 A.Hitler nakazuje przygotowanie ataku na Polskę.
I jeszcze o tym co było przed 24.10.1939. W sierpniu 1938 dowódca Luftwaffe Hermann Goering podarował mercedesa polskiemu prezydentowi. Był to podarunek dla Mościckiego „Samochód myśliwski dla p. prezydenta RP od marsz. Goeringa”. Na rok przed wybuchem wojny. Sam Goering osobiście był w bardzo bliskich i zażyłych kontaktach z prezydentem Ignacym Mościckim. Mieli wspólne pasje – polowania i automobilizm. Ponadto Goering sprawował urząd „wielkiego łowczego”. Polowania w przedwojennej polityce odgrywały ważną rolę. To był jeden z elementów dyplomacji. Goering bywał w Polsce od 1935 co roku. W 1936 roku prezydent Ignacy Mościcki odznaczył H.Goeringa Orderem Orła Białego. Fakt ten został jednak wymazany z historii. Ostatni raz Goering był gościem w Polsce w 1938. W lutym 1939 na polowaniach zastąpił go Heinrich Himmler. Spotkania te i uprzejme przyjęcia Goeringa w Polsce zaczęło budzić zaniepokojenie w stolicach europejskich, głównie w Londynie. Bano się, czy aby Polska nie zawrze jakiegoś paktu z Niemcami. Dlatego W.Brytania wciągnęła nas do wojny. Udzielając złudnych gwarancji pomocy a w rzeczywistości kupując sobie czas poprzez zmianę kierunku uderzenia. Wystawili nas na pierwsze uderzenie. Tak jak ma to miejsce dziś. To Polska jako pierwsza gospodarczo odczuła zaangażowanie po stronie tzw. Majdanu.


Dlatego uważam, że powinniśmy zachować powściągliwość. Tym bardziej, że to nie my mamy nóż na gardle. Nienawiść do ruskiej „dziczy” to w mojej ocenie za mało. Militarnie (w mojej ocenie) Rosja nie zadrze z NATO. Za to wojnę handlową już mamy. Rosja w konfrontacji na tym polu nie ma szans z USA czy UE ale coś nas obchodzi USA czy UE. Ważne czy Polska z tej wojny z Rosją wyjdzie cało.




=================



może mi ktoś wytłumaczyć o co chodzi kumakowi z tym „krystianku” ??




=================



Lachiw budemo rezaty!
jak „rezuny” mordowały „lachy”


021. Rozrywanie ust od ucha do ucha.