Prosimy o sugestie i wyrażanie swojego zdania

Wracasz do domu po ciężkim dniu w pracy... A tu trzeba przygotować obiad, dopilnować dzieci, wyprowadzić psa, pozmywać. A czas dla siebie?

Właśnie powstaje pierwsza w mieście usługa: "obiady cioci Gosi" - smaczne domowe posiłki w przystępnej cenie z dowozem do domu bądź miejsca pracy.
Oto nasza propozycja:
Pod koniec tygodnia damy Państwu menu na cały następny tydzień. Każdego dnia zaproponujemy zupę i drugie danie. Sugerowana cena zestawu to 15 zł. W przypadku zamówienia z góry na cały tydzień, cena zestawu spadnie do 12 zł. Można oczywiście zamówić tylko zupę bądź tylko drugie danie.
Tyle o nas.
Prosimy Państwa o wszelkie sugestie co do godzin wydawania posiłków. Chcemy, aby mogli je Państwo otrzymać świeże i gorące. Jesteśmy otwarci na wszelkie propozycje. To pozwoli nam jak najlepiej dostosować naszą do wymagań naszych klientów. Dziękujemy.
e-mail: obiadyciocigosi@gmail.com

ja się piszę na domowe obiadki:-) chociaż nie wiem czy 15 zl jak na Mińsk nie jest zbyt dużo, z godzinami wydawania posiłków może być różnie- sądzę ,że do godz. 17.00 byłoby ok
powodzenia

A jakby można było zamówić tylko pierogi, naleśniki, pyzy i inne kluchy to już rewelacja! jestem fanka barów mlecznych - prostego jedzenia w dobrych cenach. Tego u nas brakuje, a myślę, że znaleźliby się chętni.

O, to będzie rewelacja. Brakuje takich tanich obiadków w naszym mieście. Jeśli chodzi o wydawanie to zgadzam się z Eminemem. Życzę powodzenia i z pewnością będę korzystać.

jestem za :)

fajny pomysł:))) jesli będzie smacznie, myślę że znajdzie się duzo chętnych. Godziny to tak pewnie coś około 14-17. Powodzenia:)

Zapachniało łądnie tymi obiadami, czyzby niedawny post o pierogach miał szanse się ziścić? Przyznam, że 15 zeta to trochę za duzo, wiadomo, zarobić trzeba, ja bym zaproponowała 5pierogów każdych za 8 złotych, 3 naleśniki grubaśne za 6. Dlaczego takie ceny, ano - będąc w Biedronce (daj się zaskoczyć, tiru riru..wpadło mi w ucho) chodziłam za takimi fajnymi ludźmi, którzy utyskiwali na..brak takiego miejsca, wątek ciekawy, więc trzymałam się ich pleców hehe.. Mówili o cenach właśnie, jakby to widzieli, biorąc w ręke nalesniki biedronkowe i pizzę tyż. Zatem te ceny to ich ceny, które byliby w stanie zapłacić. Na pewno ktoś skorzysta. W wawie biurowce biorą obiasy po 8-10 zeta w ciągłym ruchu, nie spontanicznie. Zatem ta cena, proszę pomyśleć. Smaczengo, głodna jestem!!!!

Mmmm... domowe obiadki do domu? Pysznie. Ale czy tylko kluchy i pierogi mają być??? Obiady cioci Gosi skojarzyły mi się z jedzeniem siostry mojej mamy, czyli grochówką na wędzonce, pomidorową, ogórkową, kotletami, roladkami, pulpecikami, zrazami, bitkami, wątróbką... Rozmarzyłam się. Jeśli będzie smacznie i nie tylko pyzy to bardzo chętnie skorzystam, bo cena za porcję takiego obiadu nie jest wygórowana, jeśli ma to być przyrządzone z dobrej jakości produktów. Powodzenia.

a czy można będzie po prostu na taki obiadek wpaść do "cioci Gosi" i rodzinnie zjeść na miejscu?

poprzewracało Wam się w głowach.Obiad domowy to obiad gotowany w domu a nie przywieziony skądś tam.Jego zaletą jest to że wszystko wyjmuje się z rozgrzanego garnka czy patelni.Jak Wam się nie chce gotować lub nie potraficie to może już lepiej przejść się do tej cioci i u niej zjeść.
Takie"żywienie zbiorowe" to coś innego niż gotowanie w domu.Jest obwarowane licznymi przepisami nie tylko sanitarnymi i musi być pewne że wszystko ok.Nikt by nie chciał jeść obiadku nawet domowego gotowanego w nie wiadomo przez kogo i w jakich warunkach

podejrzewam,że "mała mi",oraz "cyberneko"to fikcyjne konta założone z myślą,żeby podtrzymać temat w czołówce,tylko że "kumak" wtrącił swoje trzy grosze:) i ciocia nie może odpowiedzieć cyberneko

Do kumak: może masz rację, ale ja mam dwie lewe ręce do gotowania. I zwyczajnie potrafię przypalić nawet wodę w czajniku i dlatego pomysł mi się spodobał. Myślę, że mój mąż z ekipą też wolałby w pracy zjeść coś konkretnego niż pizzę czy kebab. A moja sąsiadka, która chodź potrafi gotować, to wraca do domu późno i już zwyczajnie nie ma na to czasu. Co jej zaszkodzi, jak od czasu do czasu zamówi takie żarcie?

To przykre, że jak ktoś wpadnie na bardzo fajny pomysł OD RAZU włącza się polaczkowatość i "ściąganie na ziemię" .
Pomysł popieram, jako mama lubię gotować, owszem w domu - rozumiem tych którzy tego robić nie cierpią, ale osobiście wraz z moją wspólniczką siedzimy całymi dniami w pracy i mamy serdecznie dość kebabów, jogurtów i kanapek i wręcz MARZYMY o takim obiadku dostarczonym praktycznie nam pod nosy:))).
Powodzenia i liczymy, że mimo krytyki pomysł ten wejdzie w życie:).

aniaa90.nie mam nic do czyjegoś bujania w obłokach.żywienie ludzi jednak wymaga utrzymania konkretnych zasad.Co innego jeśli wam ugotuje babcia czy mama albo ciocia.Jednak jeśli to obca osoba to tak jak już pisałem-odpowiednie przepisy regulują co i jak ma być-chyba że chcecie otruć swojego chłopa- ok będzie na ciocię Gosię a i Rutkowski zarobi

wyobraź sobie elkam, że cyberneko nie ma nic wspólnego z ciocią Gosią, pytałam poważnie, już od dawna mi brakowało takiego miejsca w stylu baru mlecznego, nie mówię, że bym tam codziennie z rodziną chodziła czy zamawiała, ale pamiętam z dzieciństwa, że co niedziela z rodzicami i bratem chodziliśmy do Bachusa na takie obiadki i bardzo miło je wspominam, tyle

kumak, chyba nie sądzisz, że ktoś od tak sobie otworzy tak bar czy jadalnię czy jak to nazwać, bez żadnej zgody i nalotu sanepidu, jakoś dziwnie myślisz, w ogóle co ty tak strasznie jesteś na "nie" do tego pomysłu, przecież nawet jak to powstanie to nikt cię do korzystania z tej usługi nie będzie zmuszał
Aniaa90 dobrze gada"To przykre, że jak ktoś wpadnie na bardzo fajny pomysł OD RAZU włącza się polaczkowatość i "ściąganie na ziemię" .
Dajcie się ludziom wykazać i chętnym z tego pomysłu skorzystać.
Co za ludzie O_o i jak w tym Mińsku ma coś być.

a może kumakowi chodzi o to, że sanepid nie będzie mógł tego sprawdzić bo będzie to gotowanie wyłącznie w domu (czy gdzieś tam) i rozwożenie po miejscach pracy oraz innych domach. w końcu w pierwszym poście nie ma ani słowa o tym, że obiad będzie można zjeść tu i tu od godziny tej i tej, jest tylko mowa o dostarczeniu posiłków.

Tak zazwyczaj kończy się reklamowanie się na forum.

A określenie "polaczkowatość" pozostawię bez komentarza...

jeśli było by to robione w domu to faktycznie, ale czy na to tez nie ma żądnych przepisów?
pytam, bo nie znam się na tym
"ciocia Gosia" po prostu powinna na forum się zjawić i konkretnie w szczegółach jakich się da powiadomić zainteresowanych jak w ich zamyśle ma to wyglądać, gdzie chcą gotować itd.

jeśli kumakowi będzie o coś chodziło to o tym napisze.Tematem jest-prosimy o sugestie... więc przedstawiłem, swoją opinię.
Współczuję wszystkim młodym zaczynającym swoją działalność. Ciężko zarobić na siebie i wszelkiej maści koszty.Może ktoś kiedyś wpadnie na pomysł że podatki i Zus to płaci się dopiero kiedy zacznie się zarabiać "prawdziwe pieniądze" a nie takie pozwalające na biedną egzystencję.Niech ciocia Gosia roznosi po chałupach swoje domowe obiadki i niech się jej wiedzie-może kiedyś uciuła na własną restaurację