Mateusz Morawiecki zebrał pochwały od Polaków, Ukraińców i całego świata za “radykalny plan” odcięcia się od paliw kopalnych z Rosji oraz obietnice zatrzymania wojny i rosyjskiego agresora. Ochoczo krytykował kraje zwlekające z odcięciem się od rosyjskiego węgla, ropy i gazu. Mniej niż miesiąc od jego obietnic cały PiS (wraz z Konfederacją) odrzucił poprawkę wprowadzającą embargo na rosyjski gaz. Co dalej z Pańskim radykalnym planem, Panie Premierze?
Jacek Sasin argumentował, że rozszerzanie embargo w ustawie to zmiana zła i szkodliwa. Zasłaniał się przy tym “zwykłymi ludźmi”, mówiąc, że embargo na inne paliwa kopalne niż węgiel zaszkodziłoby tym, którzy mają samochody na gaz lub gotują na nim zupę. Tymczasem sondaże jasno pokazują, że Ci sami zwykli Polacy nie chcą dłużej sponsorować kolejnych bomb spadających na Ukrainę, nawet jeśli oznaczałoby to podwyżki cen i problemy z dostawami gazu.
Pan Sasin wczoraj mocno zaangażował się, by polskie embargo miało jak najmniejszą siłę rażenia, mówiąc jednocześnie, że robią dużo, by wypełnić obietnicę Morawieckiego. Pytamy więc: co takiego robicie? Ile zrobiliście, by odblokować OZE? Ile zrobiliście, by zwiększyć efektywność energetyczną? Ile zrobiliście, by ograniczyć popyt na ropę i gaz? Co zamierzacie zrobić do końca roku w tych obszarach? Gdzie są konkrety? Pokażcie, że zapowiedzi Waszego premiera nie są wydmuszką, mającą na celu omamić zarówno Ukraińców liczących na naszą solidarność, jak i waszych wyborców, Polki i Polaków.
Oto właśnie "radykalny plan" derusyfikacji polskiej energetyki level Sasin i Morawiecki: jeden zbiera laury na całym świecie za jego odważne, radykalne plany, a drugi się upewnia, że nie wejdą one w życie, żeby rosnące ceny energii wynikające z embarga nie pomieszały im planów wygranej w następnych wyborach. To jest skoordynowane działanie. Win-win.
Post edytowany