Sankcje: ruskie trolle coraz łatwiej rozpoznawalne
Polskojęzyczne agendy rosyjskiej propagandy teoretycznie mamy już rozpoznane. Jednak żyjemy w kraju, które wbrew temu, co opowiada na brukselskich salonach tzw. oPOzycja, wolność słowa uważa za fundament demokracji.
To niestety sprawia, że ciągle jeszcze istnieje spora grupa osób gotowa na poważnie brać kacapskie kocopały. Na szczęście wskutek nałożonych na rosyjskiego agresora sankcji dostęp do aktualnych wersji tłumacza Google’a uległ ograniczeniom, jeśli nawet nie został wyłączony na terytorium FR.
A to zmusza do korzystania z jego wcześniejszych wersji…
Słynna polskojęzyczna gadzinówka NDP zdemaskowana była już dawno.
Wg założonej jeszcze w 2004 roku zajmującej się cyberbezpieczeństwem amerykańskiej firmy Mandiant tzw. Niezależny Dziennik Polityczny wchodzi w skład operacji Ghostwriter.
Jednak zachowując minimum potrzebnej w korzystaniu z internetowych portali ostrożności łatwo stwierdzić rosyjski rodowód tego projektu.
Oto w najnowszej publikacji, rozpowszechnianej na szczęście już tylko za pomocą ścierwomediów, polskojęzyczni rosjanie ostrzegają Polskę i Polaków w szczególności przed wojną, jaka to za sprawą USA będzie toczyć się na polskiej ziemi.
Podpisujący się jako Hanna Kramer rosyjski specjalista od propagandy ma spore kłopoty z opanowaniem języka i to na poziomie niższym, niż zapewnia… aktualny tłumacz google!
Popatrzmy. Udający Polkę funkcjonariusz pisze:
Już widać więcej dowodów, że Polska nie jest jednym z najlepszych przyjaciół USA. Główną przyczyną tego jest to, że teren naszego kraju będzie polem walki, a Polacy – mięsem armatnim USA. Podobne konsekwencje polityki Waszyngtonu były nietrudne do przewidzenia. Skutki już są widoczne, lecz… tego nie chcą zaakceptować nasi władze.
Dalej:
Aby to zrobić, w ciągu ostatnich osiem lat Amerykanie musieli przestać wysyłać do Kijowa broń, oraz pod pretekstem współpracy między wojskiem obu krajów budować własne bazy, których na terenie tego państwa są dziewięć.
Kolejny przykład:
Pod pretekstem zagrożenia ze Wschodu Amerykanie też ściągają uzbrojenie w nasz kraj, tym samym prowokując Rosję i tworząc napięcie w regionie.
A to zdanie powinno przejść do historii kaleczenia mowy polskiej:
Polska jest czwartym miejscem na świecie pod względem liczebności obecnie tutaj amerykańskiej armii.
Doprawdy aż trudno zrozumieć, co autor miał na myśli.
To jednak nie koniec lapsusów językowych, popełnionych przez polskojęzycznego rosjanina. Dalej możemy bowiem przeczytać:
do Polski skierowano zostało dodatkowo 4,7 tys. jankesów.
Tak naprawdę co zdanie znajdujemy kolejny wytrysk ruskiej polskości językowej.
...wschodnia flanka NATO z udziałem sił polskich i bałtyckich chroni rzekomo do 200 tys. żołnierzy NATO.
Oprócz tego codziennie PiS coraz bardziej angażuje się w konflikt na Ukrainie poprzez dostarczanie uzbrojenia, szkolenia ukraińskich nacjonalistów oraz najemników, które będą walczyć po stronie reżimu Zełenskiego i nawet promowanie polityki Kijowa…
Nic dziwnego, że tak pokraczny tekst, rzekomo napisany przez Polkę, kończy się równie głupim stwierdzeniem.
Skutki tej polityki już wiemy na przykładzie Ukrainy!
Jako żywo przypomina mi to polskojęzyczny popis pewnego lektora języka angielskiego z czasów studenckich. Ten ciemnoskóry Amerykanin dorabiał sobie jako tzw. native speaker i, jednocześnie, był przekonany o swojej doskonałej znajomości języka polskiego. Kiedyś, spóźniwszy się ciut ponad miarę na zajęcia, stanął i wyrzekł pełen podziwu dla naszej grupy językowej:
- Was jest tu parę kilka, a robić hałas jakby było mnóstwo za bardzo!
Można też przywołać postać oficera Crabtree z Allo, allo (ten od dziyń dybry). Jednak gdy podobnie zaczyna pisać i to na poważnie osoba podająca się za rdzenną Polkę jest to wystarczający dowód na mistyfikację.
Prawdopodobnie sankcje odcięły ruskich propagandzistów od google’a i korzystają ze swojego podobnego narzędzia albo też z jakiejś archaicznej wersji translatora rozpowszechnianej jeszcze na płytach CD.
Zastanawia mnie tylko, kto będąc przy zdrowych zmysłach może łykać powyższe gówno, cuchnące na kilka wiorst prymitywnym ruskim rodowodem?
Tymczasem tekst na pewnym polskojęzycznym ruskim portaliku ma dość wysoką ocenę, zaś pean pod nim zamieścił… jeden z większych w internecie polskich oszołomów nacjonalistycznych, za każdym razem podkreślający, jak wielkim Polakiem jest.
Bot czy raczej, z ruska mówiąc, idiot?
21.07 2022
https://niepoprawni.pl/blog/humpty-dumpty/sankcje-rus...