Prawica oburzona, „Reduta Dobrego Imienia” grozi pozwem. Ale szacunki Gduli są oparte na badaniach naukowych. Jakich dokładnie?oseł Lewicy Maciej Gdula napisał na Twitterze, że Polakom w czasie okupacji „udało się zamordować być może nawet 200 tys. Żydów”. Prawica oburzona, „Reduta Dobrego Imienia” grozi pozwem. Ale szacunki Gduli są oparte na badaniach naukowych. Jakich dokładnie?oseł Lewicy Maciej Gdula napisał na Twitterze, że Polakom w czasie okupacji „udało się zamordować być może nawet 200 tys. Żydów”. Prawica oburzona, „Reduta Dobrego Imienia” grozi pozwem. Ale szacunki Gduli są oparte na badaniach naukowych. Jakich dokładnie?„To dane szacunkowe podawane przez badaczy holokaustu (Engelking, Gross, Grabowski). Podałem maksymalna liczbę zabitych (200 tys.) i maksymalna liczbę ocalonych (100 tys.). Dlaczego prawica nie domaga się korekty tej drugiej niepewnej liczby?”
— dodał potem Gdula.
Jego wpisy wywołały oburzenie prawicowych polityków i mediów. „Za powielanie nieprawdziwych informacji (…) powinien się Pan spalić ze wstydu” — napisał poseł Konfederacji Krzysztof Bosak. „Gdula powtarza kłamstwa Grabowskiego” — krzyczał portal wPolityce.pl, atakując przy okazji znanego badacza dziejów Zagłady z Uniwersytetu w Ottawie, prof. Jana Grabowskiego.
Pozew, ale o co? Nie wiadomo
Pozwem zagroził Gduli Maciej Świrski, szef organizacji „Reduta Dobrego Imienia”.
„Wpis ten nosi cechy «kłamstwa oświęcimskiego», czyli zaprzeczania niemieckiego sprawstwa Holokaustu, jak również obciąża Naród Polski [tak w oryginale – AL] winą za niemieckie zbrodnie”
— napisał Świrski w informacji prasowej datowanej 6 września.
Organizacja Świrskiego — przypomnimy — wspierała oskarżycielkę dwojga badaczy Zagłady, prof. Barbary Engelking i prof. Jana Grabowskiego, która zarzucała im zniesławienie pamięci swojego stryja w książce „Dalej jest noc”, jednego z najważniejszych opracowań na temat Zagłady. Leszczyńska przegrała prawomocnie proces z dwojgiem historyków w apelacji. OKO.press relacjonowało tę sprawę obszernie.
Świrski nie wyraził się jasno, o jakie przestępstwo zamierza oskarżyć Gdulę (którego, dodajmy, chroni immunitet poselski). „Kłamstwo oświęcimskie” to negowanie Zagłady, a to Gduli trudno zarzucić.
„Przez kilka ostatnich lat, ale ostatnio coraz mocniej, prawica forsuje tezę, że Polacy głównie pomagali Żydom w czasie okupacji. Trudno się z tym zgodzić w sytuacji, kiedy pojawiają się wstrząsające publikacje na ten temat. Historia polskiego współudziału w Zagładzie to nie tylko Jedwabne, ale np. historia likwidacji getta w Węgrowie.
Trzeba przypominać, że Polacy mają także na sumieniu wydawanie Żydów i zabijanie ich własnymi rękami. Liczby to oczywiście szacunki. Nie możemy tkwić w naiwnej, dziecięcej historii i nie mierzyć się z trudną przeszłością”
– mówi OKO.press Gdula.
Skąd wzięło się 200 tys. zamordowanych Żydów?
Powiedzmy na wstępie, że Gdula prawidłowo przytoczył szacunki specjalistów, chociaż podał ich górną granicę.
https://oko.press/gdula-200-tys-zydow-prawica-ob...