Braki kadrowe w szkołach? Ministerstwo łata dziury większymi klasami
Związkowcy się sprzeciwiają, kuratoria nie widzą problemu. Od września w szkołach pojawi się mniej nauczycieli, a Ministerstwo Edukacji i Nauki nie chce wprowadzić limitów uczniów w najstarszych klasach.
Jak podaje czwartkowa "Dziennik Gazeta Prawna", kuratoria opiniują plany organizacji nowego roku szkolnego. Jednym z problemów są braki w kadrze nauczycielskiej. Kuratorzy chcą rozwiązać problem, nie wprowadzając limitu uczniów w najstarszych klasach.
To rozwiązanie ma pomóc w łataniu dziur kadrowych. Dodatkowo, oprócz tworzenia większych klas, ta możliwość pozwoli zaoszczędzić samorządom na etatach.
Jak podaje czwartkowa "Dziennik Gazeta Prawna", kuratoria opiniują plany organizacji nowego roku szkolnego. Jednym z problemów są braki w kadrze nauczycielskiej. Kuratorzy chcą rozwiązać problem, nie wprowadzając limitu uczniów w najstarszych klasach.
To rozwiązanie ma pomóc w łataniu dziur kadrowych. Dodatkowo, oprócz tworzenia większych klas, ta możliwość pozwoli zaoszczędzić samorządom na etatach.
Zobacz jeszcze: ZUS prześwietli chorujących nauczycieli. Zakład dostanie nowe uprawnienia
- Niestety organy nadzoru pedagogicznego mimo naszych interwencji przymykają oko nie tylko na przepełnione klasy, ale też brak możliwości podziału na grupy - tłumaczy na łamach "DGP" Andrzej Antolak, nauczyciel i członek Rady Sekcji Oświaty i Wychowania NSZZ "Solidarność" Regionu Środkowo-Wschodniego.
https://www.money.pl/gospodarka/braki-kadrowe-w-szk...