Uczeń III klasy warszawskiego Liceum Ogólnokształcącego jest przerażony. – Szok. Okazuje się, że władza nie tylko inwigiluje polityków, ale również nieformalne organizacje szkolne. To przerażające – mówi naTemat. W piątek zorganizował spotkanie dla swoich rówieśników. W budynku, nie w przestrzeni publicznej. I bardzo się zdziwił, że zaraz przyjechała policja. Został wylegitymowany i usłyszał, że policjanci są tu dla bezpieczeństwa uczestników spotkania.
To miała być dyskusja o sytuacji uczniów LGBT w szkołach. Było to otwarte spotkanie, każdy mógł wziąć w nim udział, choć informacja o wydarzeniu na Facebooku sugerowała, że najchętniej widziane są młode osoby w wieku 13-20 lat. Ignacy Brees zorganizował je w siedzibie Krytyki Politycznej na drugim piętrze. Przyszło 10 osób.
http://natemat.pl/217747,powiedzieli-ze-sa-tu-dl...