Hola hola.. Zajmowanie miejsc to nie tylko Łukowianka. To samo jest we wszystkich "zapchanych" pociągach, w obie strony. Dlatego też nie uważam, że należy wskazywać, że to tylko siedlecko-łukowskie klimaty.
Ludzie nie ustępują miejsca, ale też jest tak, że czasem wystarczy powiedzieć: "Przepraszam, jestem w ciąży, czym mógłby mi ktoś ustąpić miejsce" i na pewno ktoś się ruszy. Jeżeli raz ustąpiłeś dziewczynie z uwagi na jej ciążę, a ona odpowiedziała, że w niej nie jest, to łapiesz czujność :-)
@Witkoria76, fakt, że ludzie wychodzą za szybko, ale wierz mi, że siedzący na schodach sa równie irytujący, szczególnie Ci, którzy siadają od razu po wejściu do pociągu, uniemożliwiając przejście dalej.
Jeżeli chodzi o zajmowanie miejsc to asertywność i tyle. Fajnie by było, gdyby inni pasażerowie też popierali się werbalnie, a nie tylko wzrok za okno albo śpię i mam w nosie.