Po co scena na siennickiej 10.09. ??? jaka impreza?

Witam, mam pytanie - od wczoraj na tym nowym placu przy ul. Siennickiej (na przeciw poczty) jest rozstawiona scena.
Ma ktoś może informacje co tam się dziś dzieje?
Od 8 rano trwają jakieś próby (słyszę je o zgrozo w domu), ale tym razem nie jestem pewna czy to spod pałacu czy z tego placu.

Wyczytałam na stronie, że dziś jest Warkot-Motocykle, Festiwal Chleba.
i już mam palpitację serca czy czasem przez cały dzień nie będę musiała wysłuchiwać różnej jakości zespołów ludowych :((((

ma ktoś może jakieś informacje? bo jeśli dziś będę miała dzień "ludowy" to się zawijam z rodziną i emigruję za miasto :)
Szkoda tylko, że nikt później nie bierze pod uwagę, że ludzie wieczorem wracają do domu z dziećmi, które chcą spać...

może miesięcznica smoleńska?

zapewne :)))

to jeśli już tym tropem, to może 10 lecie (w przeddzień) zamachu na world trade center

tak jak rok temu Szanowny Pan Redaktor organizuje swoją imprezę.. miejsce beznadziejne, nieustanny hałas z ul. Warszawskiej.. mnie tam na pewno nie będzie.

http://minskmaz.com/informator/co_gdzie_kiedy.html i wszystko jasne

Nie interesuje mnie czyj to był pomysł z tym placem w Mińsku,ale jest to najbrzydsze miejsce w naszym mieście...cóż to za pomysł,aby zniszczyć zielony skwerek,zalać go betonem i urządzać tam pokazówki???
Miejsce beznadziejne,nigdy nie będę tam uczestniczyć w żadnych imprezach.
Gratuluję pomysłu projektantom i zleceniodawcom.Więcej betonu w naszym mieście!!!

tu wyczytałam
http://minskmaz.com/event/vii-festiwal-chleba

że ten plac nazywa się
------- uwaga!!!!!!!!!-----------

"festiwalowym placem" ;DDDDD

Cyt.:
"
W tym roku planujemy imprezę na jeden dzień, ale za to trwającą 10 godzin ludową biesiadę."

O Boże :O Nie!!!!!!! RATUNKU!!! nie zniese ;)))

najgorsze w tym wszystkim jest to, że pomimo zamkniętych okien jestem na to skazana :(((

Rozumiem,że plac ten jest naszemu miastu niezbędny! Dla JEDNEGO dnia w roku do urządzania biesiadnych festiwali przy akompaniamencie warkotu silników samochodów i mnóstwa gości przebijających się przez Mińsk..bo przecież przejeżdżające ul.Warszawską samochody zwalniają aby obejrzeć nasze święto dyszla :))Hahaha
Miasto porażek :(

Do MamyPaolki - Taki festiwali to jeden dzień. Mnie, jak przeszkadzała impreza w parku trwająca trzy dni, łącznie z nocą z niedzieli na poniedziałek to prawie zostałam zlinczowana. Dasz radę przez 1o godzin (swoją drogą też to doskonale słyszę).

takie uroki życia w mieście. trzeba się pogodzić.

Ciekawe czy jutro rano będzie posprzątane na tym reprezentacyjnym placu festiwalowym i wizytówce Mińska?

Zapewne ;) będzie sterylnie jak w mińskim szpitalu ;))))

Prysnęliśmy, nie dałam rady. Wróciliśmy około 19.30 i moje dziecko do snu miało przyśpiewkę rodem z wesela (zamknięte okna)

Wyszedłem przed chwila przed dom, który jest oddalony od festiwalowej sceny ok 2 km i ... współczuję okolicznym mieszkańcom.

miasto tańczy i śpiewa......

kto zna akustykę pobliskiego kościoła ten współczuje oprawy muzycznej na ślubach które odbyły się w sobotę-dadana ojtam ojtam tralala-kto nie wpadł na pomysł postawienia zamykacza kościelnych drzwi ten zrywał boki na ślubach.

Macie rację,ten plac jest okropny.Mińsk miastem mini rond i betonu:P

Mnie sie podoba plac na Sienickiej jest czysto i niema brudu ;) nawet posprzątali po festiwalu było przejść i zobaczyć a nie siedzieć domu i narzekać

Zauważyłam,że w Mińsku mieszkają ludzie, którym nic się nie podoba i wszystko przeszkadza. Potrafią tylko narzekać zamiast się cieszyć, że cokolwiek jest w mieście organizowane. Poza tym wszystko jest dla ludzi raz organizują dla młodzieży, raz dla starszych no i w końcu Festiwal chleba dla seniorów-im też się coś od miasta w końcu należy.
Przypominam, że kiedyś też będziecie seniorami a wtedy siedźcie sobie w domu z pozamykanymi oknami. Pozdrawiam "narzekaczy".

Ja nie narzekam ciesze sie przynajmniej cos dzieje w Mińsku ale jest osoba ktorej nic nie pasuje chodzi o i milenaa i qbasso siedzicie w domu i narzekacie ciekawska powiem od siebie olejmy takich ludzi tyle przynajmniej coś dzieje na na mieście fajnie było posłuchać biesiadnych zespołów na festiwalu chleba

Mi festiwal chleba do gustu nie przypadł w ogóle, ale moja babcia była zachwycona! Pogadała sobie z paniami KGW, pośpiewała i obkupiła się regionalnymi specjałami. Wróciła zadowolona jak nigdy! Dlatego muszę pochwalić za ten festiwal, bo w końcu jest coś też dla osób starszych.