Lewactwa problem z dewiantami
Lewica ma problem z dewiantami. Może to za dużo powiedziane, że to stwarza jej jakiś problem, bo nad realnymi problemami lewactwo przechodzi do porządku, po prostu je ignorując. W tym przypadku jest podobnie.
Początkowo aktywiści gejowscy usiłowali wyjaśniać skłonności homoseksualne w ten sposób, że nic się z tym nie da zrobić, bo to ma charakter genetyczny, wrodzony i nie ma na to rady, musi pozostać jak jest, a społeczeństwo powinno to zrozumieć, zaakceptować i zrekompensować
Jednak taka narracja była niezgodna z lewackim podejściem do rzeczywistości, które ma być wygodne i płynne, żeby dało się znależć takie uzasadnieie, ktore będzie aktualnie najwygodniejsze. Lewactwo nie lubi rzeczy stałych, stałych parametrów i trwałych zasad. Taka gejowska narracja nie mogła liczyć na akceptację.
Wyprodukowano więc uzasadnienie alternatywne, uznając zgodnie z paradygmatem lewackim, że to kwestia środowiskowa, kulturowa, a więc kwestia wolnego wyboru i teraz ta narracja jest dominująca. A wolny wybór jednostki jest rzeczą w demoliberalizmie, hm, świętą i nie można go kwestionować. Mimo że w tym ujęciu nie ma zadnych, teoretycznie, przeszkód, by rozważać zmianę skłonności przez terapię, to sama sugestia takiej moziwośći, będąca w kontrze do absolutu wolnej decyzji, zostaje uznana za "homofobię". Szkopuł tylko w tym, że pomysł wolnej woli jest pomysłem religii chrześcijańskiej. Ale i na to lewactwo ma pomysł - KK powinien uznać dewiację za normalność.
Tak więc, tak czy siak, z lewackiego punktu widzenia nic się z tym nie da zrobić. Więc to społeczeństwo ma się dostosować, a nie oni.
Źródło:
https://niepoprawni.pl/blog/zetjot/lewactwa-problem-z...
©: autor tekstu w serwisie Niepoprawni.pl | Dziękujemy! :).