Nowe pasy na Siennickiej

Witam,
natknąłem się dziś na nowe przejście dla pieszych zrobione na Siennieckiej przy skrzyżowaniu z Mrozowską.
( http://minskmaz.com/news/nowe-przejscie-dla-pieszy...

Delikatnie rzecz biorąc miejsce dla tego przejścia powinno być no trochę dalej. Sam jestem pieszym i wielokrotnie tamtędy przechodziłem, dochodziłem do linii przerywanej i ok przełaziłem. Ale jestem także kierowcą i dziś trafiam na sytuację, że jedno auto przepuszcza pieszych, za nim ustawiły się kolejne auta blokujących wyjazd z Mrozowskiej, część aut stoi na przejeździe kolejowym. Nie dość, że po przejechaniu 1-2 pociągów skrzyżowanie jest takie, że ciężko włączyć się do ruchu to jeszcze pasy!!
Pasy dla dzieciaków, ok, ale idących skąd?
Z nowych osiedli na Klonowej? - są 2 przejścia przy salonie fryzjerskim 100m dalej.
Od centum MMz? - Jest przejście przy Limanowskiego a potem pod wiaduktem.

PS. W MMz dzieje się wiele fajnych rzeczy - fontanna, stary rynek, dodatkowe pasy przy przejeździe kolejowym, ale te pasy to chory pomysł

"Pasy dla dzieciaków, ok, ale idących skąd? "

Na przykład z ulicy Ludowej (którą widać na załączonym zdjęciu) i szeregu innych odchodzących od niej. Klonowa, Kasztanowa, Akacjowa, Mazowiecka etc..

"...dziś trafiam na sytuację, że jedno auto przepuszcza pieszych, za nim ustawiły się kolejne auta blokujących wyjazd.."

Naprawdę niecodzienna sytuacja.

Zgadzam się z goncikiem, że przejście powinno być umiejscowione dalej.

nie wiem czy nie większym nieporozumieniem są pasy przy samym skrzyżowaniu Mireckiego / Nadrzeczna.
Skręcić w lewo z Mireckiego w Nadrzeczną to jakieś nieporozumienie. Ustąp pierwszeństwa jadącym z naprzeciwka, później przepuść na pasach a nie ma kawałka miejsca żeby się tym pieszym zatrzymać. Za pasami przy przedszkolu kolejny slalom gigant, bo po obu stronach nawalone samochodów. Na zdjęciu pokazałem o co chodzi.

Witam.Jak dla mnie sam pomysł tych pasów jest świetny,mieszkając na ww osiedlu próbując przedostać się krótszą drogą z ul.Mazowieckiej w stronę dworca te pasy są dla mnie świetnym rozwiązaniem,ale macie rację mogły by być troszkę dalej.Na ulicy kilka metrów dalej jest ślad po starych pasach mogli je po prostu odmalować i postawić znak,ale ja jako pieszy ciesze się,że chociaż to mamy.

a propos tej okolicy to ja taki pomysł, może ktoś z decydentów/specjalistów od tego typu rozwiązań przeczyta i oceni

w związku z przejęciem tego terenu na rogu Siennickiej i Szpitalnej, tak poprowadzić Szpitalną aby wychodziła na wprost Limanowskiego i na tym skrzyżowaniu zrobić rondo – miejsca powinno wystarczyć także na planowany w tym miejscu parking dla szkoły

wtedy jadący Mrozowską a chcący skręcić w lewo w Siennicką mogliby pojechać łącznikiem pod torami do Limanowskiego i na rondzie bez problemu skręcić w lewo, taki manewr na rondzie jest dużo łatwiejszy do wykonania niż skręcenie w lewo z drogi podporządkowanej na główną przy wzmożonym ruchu

usprawniłoby to także wyjazd ze Szpitalnej dla chcących skręcić w lewo w Siennicką

Drodzy kierowcy.
Niech mnie ktoś poprawi jeśli się mylę, ale gdy ja uczyłam się przepisów ruchu drogowego z książek, a nie z testów, było tam napisane, że skręt w drogę poprzeczną zawsze jest warunkowy. Czy są tam pasy, czy ich nie ma- pieszy ma na skrzyżowaniu pierwszeństwo.
Prawo o Ruchu Drogowym art. 26 ust. 2 brzmi: Kierujący pojazdem, który skręca w drogę poprzeczną, jest obowiązany ustąpić pierwszeństwa pieszemu przechodzącemu na skrzyżowaniu przez jezdnię drogi, na którą wjeżdża.
Czy zatem były tam pasy, czy ich nie było wyjeżdżając z Mrozowskiej na Siennicką pieszy miał i ma pierwszeństwo.
A jeżeli chodzi o najbardziej kretyńsko namalowane pasy to jest to wyjazd z Bulwarnej na Mireckiego. Tam pasy narysowane są w miejscu gdzie wyjeżdżający musi się na nich zatrzymać, żeby mieć dobrą widoczność. A że ruch tam spory, to długo czeka się na wyjazd (rzecz jasna na pasach) uniemożliwiając pieszym bezpieczne przejście.

dokładnie taka sama sytuacja jaką opisujesz Olena z Bulwarną i Mireckiego, jest przecznicę dalej, czyli na Nadrzecznej.
Opisałem to w poprzednim poście, wstawiłem też mapkę jak to wygląda.

wszędzie ten sam problem z pasami jest. a przy rondzie Konstytucji/Kazikowskiego wam nie przeszkadza? tam jak się pieszych przepuszcza to zatrzymuje się czaso-przesteń

Pasy są kretyńskie w całej rozciągłości, przejeżdzam tamtędy codziennie i ta droga sama w sobie ma dużo utrudnień ( kolejki do skrętu w Mrozowską, z Mrozowskiej, do przejazdu), a te pasy dokładnie w tym miejscu narobią jeszcze większego bałaganu.

Olena, zanim zaczniesz cytować przepisy zastanów się, czy to mądre, malować pasy w niebezpiecznym miejscu i zachęcać ludzi, żeby tam właśnie przechodzili. Z moich ponad 10 letnich doświadczeń jako kierowcy wynika, że większość ludzi jak widzi pasy to zapomina o wszelkich zasadach ruchu drogowego, zasadzie ograniczonego zaufania, tylko przechodzi, nie patrząc na to że samochód musi stanąć „dęba" przed pasami.
Zachęcanie ludzi do przechodzenia w miejscach, które i tak są trudne nie jest mądrym i bezpiecznym pomysłem, a parę metrów dalej nie byłby to już tak duży problem.

"...czy to mądre, malować pasy w niebezpiecznym miejscu.."
możesz mi wyjaśnić dlaczego to miejsce jest dla pieszych niebezpieczne, czy dlatego, że znajduje się na ulicy, czy są inne argumenty?

Ja również mieszkam na jednym z tych osiedli i bardzo się cieszę że te pasy są. Nie muszę iść dłuższą drogą i mam nadzieję że moje dziecko bezpieczniej wróci do domu ze szkoły. Odmalowanie starych pasów no cóż nie rozwiązałoby problemu bo nikt kto nie musiał iść dalej do nich nie szedł. Jako kierowca tez na nie narzekam. A swoja drogą to uważam że dodatkowo powinna tam stać policja. Jak jest opuszczony szlaban to dzieją się tam naprawdę różne rzeczy. Jazda pod prąd, wyprzedzanie na pasach( również tych dalszych) i to bez zachowania jakiejkolwiek ostrożności. Zniecierpliwionym kierowcom proponuję objazd zdaje się ul. Langiewicza. Tam jest zdecydowanie łatwiej włączyć się do ruchu. Pozdrawiam.

Przepraszam miało być że jako kierowca nie narzekam na pasy w tym miejscu

Dlatego że jest bardzo blisko skrętu i jest podobna sytuacja jak na wyjeżdzie z ulicy Bulwarnej na Mireckiego - z jednej strony kierowca musi uważać na samochody jadące z obu stron, a jeszcze ogarniać czy mu na pasy ktoś nie wychodzi. Ja nie piszę, że jest to miejsce stricte niebezpieczne samo z siebie, tylko ze względu na często dziejące się tam zamieszanie, szybko wyjeżdzające samochody, które chcą zdążyć przed kolejką samochodów które stały przed przejazdem. Jak ktoś jeżdzi tamtędy codziennie to wie, że tam i tak trzeba mieć oczy dookoła głowy ( np. jadąc po 18.00)

Nie jest podobna, nawet nie jest zbliżona. A ograniczone zaufanie miałabym do dróżnika, dlatego tamtędy powinno się jeździć wolno. A oczy dookoła głowy powinien mieć każdy kierowca, bo idiotów na drodze nie brakuje.

A ruch na tych pasach...

Na mireckiego jest gorzej bo tam praktycznie zawsze jest spory ruch. Na siennickiej ten ruch jest raczej w określonych godzinach gdy np firmy na sosnkowskiego kończą pracę. Tam w tym całym wielkim natężeniu ruchu gdy każdy się spieszy, jedzie pociąg jest bardzo niebezpiecznie dla dzieci. Zresztą tam moim zdaniem w ogóle jest niebezpiecznie

ratka24, właśnie o to mi chodziło, nie o to, że każdy ma sobie jeździć beztrosko, tylko, że nie ma co namnażać potencjalnego niebezpieczeństwa.


Olena, co do zasady ograniczonego zaufania do dróżnika, ja się staram jeżdzić tam bardzo ostrożnie i wolno, m.in. ze względu na wyskakujących wariatów, którzy muszą się wcisnąć, żeby być 2 m bliżej celu, dlatego właśnie myślę, że to głupi pomysł z tymi pasami.

Fakt, nie ma tam ruchu dużego ruchu w ciągu dnia, ale zdarza się korek do lasu z jednej strony i do świateł na siennickiej z drugiej. Jak to wszystko rusza to nie jest wesoło. A np. dziecko nie będzie się zastanawiało jak niebezpieczne to miejsce, tylko przejdzie, albo jak bywa, przebiegnie po pasach.

Tobie przeszkadzają te pasy, czy wszystkie przejścia dla pieszych jak to wynika z dyskusji?

"...z jednej strony kierowca musi uważać na samochody jadące z obu stron, a jeszcze ogarniać czy mu na pasy ktoś nie wychodzi..."
i w ciągu swojej 10 letniej kariery kierowcy pierwszy raz spotkałeś się z tą sytuacją, właśnie na TYCH pasach.