Nasze drewniaczki na mireckiego zapomniane....

juz niedlugp pewnie znikna....

nareszcie...szpecą tylko okolicę i napawają strachem.. tylko patrzeć jak któryś się zawali i dopiero będzie płacz.

wali to ci sie na glowe juz 25 lat tu mieszkam i wszystko jest ok
 

pewnie po twojej mysli najlepiej wszystko zburzyc i postawic market 

mk11 chyba nie wiesz co piszesz! Mińsk Mazowiecki jest miejscowoćcią położoną na wschodnim mazowszu. Na tym terenie, z racji dostępności drewna rozwijała się architektura drewniana! Trzeba dbać o resztki drewnianej architektury w Mińsku. Większość została bezmyślnie zniszczona. :(
W Otwocku mają styl świdermajer czyli styl andriollego.
Czy w MMz trzeba zatrzeć historię.

niestety z roku na rok ubywa (zabytków )drewniaków pod developerke...
 

prawda jest taka, że w znakomitej większości nikt o to nie dba, a jak remntuje to budynek ze świdermajerem ma niewiele wspólnego. ja w tym miescie całe swoje zycie mieszkam i nie jeden drewniany budynek sie zawalił w tym czasie.. nie mówię juz o umyślnych podpaleniach bo to inna bajka. zaniedbane i brzydkie...wystarczy popatrzec chocby na Portosa..
i nie, wcale nie jestem za budową kolejnego marketu;) za późno juz chyba by wprowadzić jedna przewodnią myśl architektoniczna do naszego miasta, ale na pewno wprawny architekt wymyśliłby coć nowego, a nawiązującego do oryginalnego świdermajera.

z ta ulica(dzielnica) budynkami wiaze sie moje zycie... chcialem poprostu zwrocic uwage na to co jeszcze jest i ze tam nadal tętni zycie...

choc (zaznacze mieszkaniekomunalne...)warunki mikre....ale zal mi tego drewniaka zeby go zburzyli... mysle ze dzieki takim budynkom minsk wlasnie nabiera wyrazu... mysle ze niejednemu brakuje starego deptaka... z drzewami i stara architektora.....
 

i oczywiscie trzeba isc z biegiem czasu   i cywilizacji i nieunikniona rzecza jest fakt ze i tak zamienia to wszystko na beton....wiem o tym leczw tym poscie chodzi mi o to zeby to miejsce zostalo zapamietane jako historia...

część z nich zasługuje na zachowanie i odrestaurowanie. jeżeli zmiany - to na lepsze; jeżeli tylko markiety, sklepy to niekoniecznie. ktoś pamięta jak kręcono w Mińsku "Europa, Europa"? jest jeszcze kilka magicznych miejsc w Mińsku, warto o nie zadbać. prościj jednak zburzyć, sprzedać w ustawionym przetargu i postawić kolejny sklep, w którym za najniższą krajową będą robić ludzie z okolicznych wiosek, nie?

pozatym niebardzo rozumiem stwierdzenie ...ze jest w zainteresowaniu kusztosza zabytkow  od dawien dawna mam wrazenie ze miasto tylko czeka ze by sie pozbyc naszych (ich...)drewniakow...najlepszy przyklad piłsudzkiego pojawila sie bibloteka juz znajomi przesiedleni bo jedyny tam drewniak pewnie nie pasowal do ogółu...i do rozbiórki....

tak własnie u mnie krecili euroa europa.... pierscien z orłem w koronie... i Bożą podszewke ale mało kto o tym pamieta.... dla większosci jest to tylko kupa drewna...

za biblioteką w str Warszawskiej są drewniaczki (obuwniczy i coś tam jeszcze). są szyldy z nazwiskami nad drzwiami, stare okna drzwi wyglądają cudownie, przyjamniej jest o czym dzieciakom opowiedzieć a nie tylko na miejscu tego i tego był kiedyś to i to ehh. nie rozumiem tej wypowiedzi "nareszcie...szpecą tylko okolicę i napawają strachem.. tylko patrzeć jak któryś się zawali i dopiero będzie płacz" czy jest na nich tabliczka "grozi zawaleniem"? wątpię, więc dlaczego szpeci ci okolicę? co byc chciała na ich miejscu? jak nie market to co? myślisz, że ktoś teraz wybuduje śliczny drewniaczek? będą walić w deseń biblioteki coby niby stanowiło jedność. a może tym razem jedna połowa będzie drewniana a druga podobna do sanepidu?
 

i jak to mówia wszystko dla ludzi jak bloki niby komunalne koło pgk....

kiedys grałem w pilke na skwerku kolo kina(teraz bibloteka)..chodzilem na studzienki za tory (teraz kaufland)...to juz nie jest to miasto...

na jakie studzienki?

witam. Popieram szkieleta i wnuczka. Sama mieszkam w drewniaczko niedaleko ul. mireckiego i jest spoko, nie wyobrażam sobie iśc do bloku mieszkać. A moje lata dziedziństwa też się wiążą z "Dzielnicą" kiedyś było zupełni inaczej, inni ludzie i wogóle a teraz tylko pieniądze sie liczą i inwestycje :( pozdrawiam
 

Jest jeszcze w naszym mieście kilka naprawdę pięknych drewnianych domów, choćby końcówka ul. Daszyńskiego (przy torach). Najlepiej byłoby wystąpić do konserwatora  o wpisanie ich do rejestru zabytków. Zapobiegłoby to zburzeniu i wybudowaniu w ich miejcscu kolejnych "betonów" i umożliwiło pozyskanie środków na  renowację. Leży to jednak głównie w gestii właścicieli. Jest przy tym trochę papierowej roboty i wielu wypraw do rozmaitych instytucji ale sądzę że warto. Niektóre z tych budynków to już ostatnie "rodzynki" wśród miejskiej przedwojennej architektury drewnianej. Dawny Mińsk z takowej zabudowy głównie się składał, więc dobrze byłoby ocalić niektórych niemych świadków naszej historii zanim staniemy się "ursynowem" wschodu

SORRY,ALE CO PIĘKNEGO W TYCH OBCIACHOWYCH DREWNIAKACH???TYLKO SZPECĄ MIASTO!!!