Nasza szkoła -reformy i wietrzenie po poprzedniej ekipie

Jakie zmiany chce wprowadzić nowa ministra edukacji? Pierwsze głośne decyzje już padły.

1. Odpolitycznić szkoły, odpartyjnić kuratoria

Pierwiosnkiem tej obietnicy było głośne odwołanie symbolu upartyjnienia szkół - małopolskiej kuratorki oświaty Barbary Nowak. [...] Do końca roku podobny los czeka pozostałych 15 kuratorów oświaty.

2. Podwyżki dla nauczycieli

Od 1 stycznia dodatkowe pieniądze na konta nie wypłyną, to już pewne.

— Bo budżet będzie uchwalony z opóźnieniem — wyjaśniała Nowacka. Ale będzie wyrównanie.

W obietnicach przedwyborczych mowa była też o stałej waloryzacji. Co to oznacza? Jeszcze nie wiadomo. ZNP i inne oświatowe związki domagają się powiązania nauczycielskich płac ze średnią w gospodarce. Marszałek Szymon Hołownia odmroził ich obywatelski projekt na ten temat. Czy nowy rząd się przychyli do nowego naliczania wynagrodzenia średniego i zasadniczego, by uniezależnić wysokość płac od decyzji politycznej? Z nowego obozu rządzącego słyszymy, że to "dobry przyczynek do dyskusji".

3. HiT do zmiany

Czy historia i teraźniejszość utrzyma się jako przedmiot? — pytali dziennikarze.

— W tej formule, z tym podręcznikiem? Nie wyobrażam sobie — odpowiedziała szczerze nowa ministra edukacji.

Według jej wyobrażenia, HiT ma zastąpić przedmiot, który będzie nawiązywał do WOS-u. [...] Nie wszystko jednak pójdzie do kosza. Nowacka zapowiedziała, że wezmą pod uwagę "pewne dobre rozwiązania" z HiT-u.

4. Religia

W jej osobistym przekonaniu jedna lekcja religii finansowana z budżetu państwa jest wystarczająca.

— To model, który będę proponowała — podkreśliła.

A rodzice i samorządy mogą ustalić sobie większą liczbę godzin katechezy w tygodniu, ale finansowanie już nie powinno pochodzić z budżetu.

Według Nowackiej również ocena z religii nie powinna liczyć się do średniej ocen.

— Będziemy też prosić o przesunięcie jej na pierwszą lub ostatnią lekcję.

5. Podstawa programowa

Nowacka o tych zmianach wspominała tak: najpierw w dosyć szybkim tempie ulżyć, zrobić pewne korekty na szybko. A potem przysiąść do dużej reformy, która potrwa lata i będzie zakładała wymianę podręczników. Ten drugi krok nie może nadejść zbyt szybko, aby każdy mógł się ze zmianami oswoić i do nich przygotować.

6. Prace domowe

Nowa ministra mówi o odchodzeniu od nadmiernego zadawania.

— Rewolucja tutaj jest niemożliwa.

7. Organizacje pozarządowe

Trzykrotnie zablokowany "lex Czarnek", który miał wyrugować ze szkół NGOs-y - w tym swój udział ma Barbara Nowacka. Brała udział m.in. w spotkaniu z Agatą Kornhauser-Dudą, która wyraziła swoją dezaprobatę.

Teraz efekt mrożący szkoły ma ustąpić. Nowa ministra wyraziła nadzieję, że organizacje pozarządowe będą nadal prowadziły zajęcia w szkołach i przynosiły nowe treści.

8. Równościowe traktowanie uczniów

Nowacka podjęła też temat podmiotowości uczniów i uczennic. Zaapelowała do nauczycieli, by traktowali ich równościowo.

— Wiem, że oni to potrafią. Ta szczególna wrażliwość będzie potrzebna, bo wiele osób jest w kryzysie psychicznym.
_________________________

Źródło: Karolina Słowik, wyborcza.pl z dnia 17.12.2023r.

żeby tylko nie wpadło do głowy że tylko kumak...


Mniej lekcji religii w szkole? Rodzice chcą iść dalej. "Mam nadzieję, że całkiem zniknie"
Barbara Nowacka, ministra edukacji, zapowiedziała, że chce ograniczyć religię w szkołach do jednej lekcji finansowanej z budżetu państwa. — Decyzję w sprawie tego, ile lekcji religii powinno być w szkole, powinna podejmować społeczność szkolna, a nie żaden minister czy biskup — stwierdził Hołownia. Zdaje się, że społeczność szkolna, czyli rodzice i dzieci, tę decyzję już dawno podjęli, o czym świadczy choćby masowe wypisywanie się uczniów z religii. — Mam nadzieję, że religia ze szkół zostanie całkiem usunięta — mówi nam Krzysztof, tata dziewczynek w wieku 15 i 5 lat.aniem Elżbiety Matusiak, która prowadzi rodzinny dom dziecka i wychowała już łącznie 33 dzieci, mniej religii w szkole to świetny pomysł. — Nie przyniesie to żadnych negatywnych konsekwencji. Wręcz odwrotnie — mówi
Te lekcje najczęściej były prowadzone przez słabo wykwalifikowaną kadrę. Szkoda czasu — komentuje Krzysztof
A Agnieszka, mama 10-latka, dodaje: — Zamiast religii, szkoły mogłyby organizować lekcje z psychologiem albo warsztaty psychologiczne i pogadanki na różne tematy: o przemocy, seksualności, depresji
Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Onetu
— Dwie godziny lekcji religii to przesada. Moja propozycja będzie polegała na ograniczeniu lekcji religii do jednej godziny płatnej z budżetu państwa; jeżeli będzie decyzja samorządu, rodziców, że chcieliby tych godzin więcej, będzie to ich decyzja, także finansowa — zapowiedziała kilka dni temu w TVN24 nowa ministra edukacji. https://www.onet.pl/styl-zycia/onetkobieta/religia...