Robert Biedroń
·
Nienawiść, obłęd i nóż. To z łatwością prowadzi do tragedii. Tragedię widzieliśmy 13 stycznia w Gdańsku, zginął Paweł Adamowicz, mój dobry przyjaciel. W maju, tuż przed wyborami, zaatakowana nożem została Anita Ziegler- Chamielec, działaczka Wiosny z Podbeskidzia. Za co? Za wartości. Za to, że myśli inaczej, progresywnie. Nie możemy godzić się na język nienawiści w naszym społeczeństwie, dlatego liczę, że na sali rozpraw, sprawca otrzyma sprawiedliwą karę.Proszę Was dziś o wsparcie. O 13:00 spotkam się w sądzie człowiekiem, który w maju zaatakował mnie nożem w imię oczyszczania kraju z "pedalskiej zarazy". Mam nadzieję, że dowody zebrane przez policję i film z zajścia będą wystarczające, żeby ukarać sprawcę.
Ta sytuacja bardzo mnie zmieniła. Jestem odważną osobą, ale wtedy naprawdę się bardzo bałam. Widząc w jego oczach obłęd, nienawiść do drugiego człowieka i nóż przed sobą czułam, że to już mój koniec. Bałam się cholernie o moje życie i moje dzieci.
To wszystko dlatego, że reprezentuję inną grupę społeczną. Dlatego, że marzę o normalności, gdzie nikt nie będzie szykanowany w Polsce ze względu na swoją orientację, płeć, pochodzenie.
Zostałam zaatakowana, bo nie spodobało się komuś, że reprezentuję Wiosnę, że podzielam poglądy Roberta Robert Biedron. Zostałam nazwana "pedalską zarazą z którą #hitler dawno powinien się rozprawić".
Tak jesteśmy karmieni nienawiścią, byłam blisko od tragedii. Do dziś czuję tamte emocje i mam problem z wieczornym powrotem do domu ( jestem odprowadzana). Ta sytuacja spotkała mnie w miejscu mojego zamieszkania, a oprawcą okazał się mój sąsiad. Nie spotkałam go od tamtej pory. Dziś spotkam go pierwszy raz na sali sądowej.
Trzymajcie kciuki.